61 dni do wyborów. Orędzie PAD ws. wirusa, gierki wokół TVP i homo-adopcja w planach kandydatów opozycji

Zachęcam do śledzenia profilu „Pałac 2020. Zapiski z kampanii” na portalu wPolityce.pl. To moje autorskie spojrzenie na przebieg kampanii prezydenckiej Andrzeja Dudy, który 5 lutego 2020 roku w Lubartowie (woj. lubelskie) potwierdził oficjalnie, że będzie ubiegał się o reelekcję w wyborach 10 maja 2020 r. Zapraszam do podróży przez mniejsze i większe miejscowości. I do śledzenia relacji ze spotkań Andrzeja Dudy z Polakami. Marcin Wikło

= = =

10 marca 2020 r.

61 dni do wyborów prezydenckich

Wspólnotowe orędzie prezydenta Andrzeja Dudy: prośba o rozwagę, apel o uwagę dla bardziej narażonych na wirusa osób starszych i podziękowania dla opozycji za konstruktywną rozmowę podczas posiedzenie RBN.

Czy kwestie światopoglądowe staną się osia sporu kampanii prezydenckiej? Politycy opozycji plączą się w rozmowie o homo-adopcji.

Marek Jakubiak chce dołączyć do stawki polityków ubiegających się o prezydenturę. Czy zdoła uzbierać 100 tys. podpisów?

Orędzie prezydenta ws. wirusa

Prezydent Andrzej Duda zdecydował się wystosować orędzie do Polaków w związku z powiększającą się liczbą stwierdzonych zakażeń koronawirusem.

Przyświeca nam wszystkim zasada – po pierwsze zapobieganie i ochrona. Jestem w stałym kontakcie z premierem, ministrem zdrowia i ministrem spraw wewnętrznych. Rząd, administracja rządowa i samorządowa, służby sanitarne, medyczne, policja, straż pożarna, straż graniczna, wojsko pracują z poświęceniem, by chronić Polaków. Wysoko oceniam działania podejmowane w tej sprawie i bardzo za nie dziękuję.

Podejdźmy ze zrozumieniem do tych działań. Proszę uważnie śledzić wszystkie zalecenia wydawane przez służby i do nich się stosować

— zapelował Duda.

Apelując o zachowanie spokoju i zdrowego rozsądku, pamiętajmy równocześnie – nauczeni doświadczeniem innych krajów – że sprawa jest poważna. Nie wolno jej lekceważyć

— przestrzegał Duda.

Prezydent wyraził także wdzięczność wobec polityków wszystkich opcji, którzy jego zaproszenie na posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego potraktowali poważnie.

Dziękuję wszystkim uczestnikom za udział, za konstruktywny dialog. Dziękuję opozycji za odpowiedzialną postawę.

Walka z koronawirusem nie ma barw politycznych. Jego zwalczanie jest naszym wspólnym zadaniem i obowiązkiem

— mówił prezydent.

CZYTAJ TAKŻE: Prezydent Duda w orędziu: Wiem, że jako Polacy doskonale zdamy egzamin z odpowiedzialności i solidarności

Zgoda na Radzie Bezpieczeństwa Narodowego, a później…

Wczorajsza deklaracja prezydenta Andrzeja Dudy o odwołaniu wszystkich większych spotkań z wyborcami jest wynikiem rosnącego zagrożenia koronawirusem. Na wtorkowy wieczór mamy wiedzę o 22 potwierdzonych przypadkach w Polsce, ale to liczba, do której nie ma się co przywiązywać. Prezydent i służby medyczne z ministrem zdrowia Łukaszem Szumowskim nie pozostawiają złudzeń, zakażonych osób będzie więcej.

Dlatego prezydent najpierw poprosił o zwołanie nadzwyczajnego posiedzenia Sejmu, na którym posłowie przyjęto specustawę dotyczącą specjalnych działań ws. koronawirusa, a dzisiaj odbyło się także spotkanie z politykami wszystkich opcji w formacie Rady Bezpieczeństwa Narodowego.

W posiedzeniu RBN obok Prezydenta Andrzeja Dudy wzięli udział m.in. premier Mateusz Morawiecki, marszałkowie Sejmu i Senatu, Elżbieta Witek i Tomasz Grodzki, ministrowie: zdrowia – Łukasz Szumowski, spraw wewnętrznych i administracji – Mariusz Kamiński, edukacji – Dariusz Piontkowski, spraw zagranicznych – Jacek Czaputowicz, obrony – Mariusz Błaszczak. 

Byli także przedstawiciele ugrupowań parlamentarnych: szef klubu PiS Ryszard Terlecki, przewodniczący PO i szef klubu KO Borys Budka, lider PSL i przewodniczący klubu KP PSL-Kukiz’15 Władysław Kosiniak-Kamysz, przedstawiciel Lewicy i lider Wiosny Robert Biedroń oraz przewodniczący koła Konfederacji Jakub Kulesza.

Jestem wdzięczny – po pierwsze – za przybycie, po drugie – za wszystkie wypowiedzi; jestem zbudowany tym, że to spotkanie było bardzo merytoryczne, bardzo rzeczowa dyskusja

— mówił Duda po spotkaniu.

Padło wiele ważnych propozycji, które zostały przedstawione także przez stronę opozycyjną. Ale – co bardzo mocno chcę podkreślić – była to bardzo merytoryczna dyskusja, bez krytyki wobec rządzących. Tzn. to, co do tej pory zostało zrobione przez rząd i Inspekcję Sanitarną, zostało dobrze ocenione, z czego się cieszę, bo uważam, że zarówno rząd, jak i Inspekcja zasługują na takie właśnie oceny. Podobnie zresztą jak służby: policja, straż graniczna, straż pożarna, które – jak do tej pory – doskonale w powierzonym im zakresie wypełniają swoje obowiązki

— powiedział prezydent.

CZYTAJ TAKŻE:Politycy opozycji po posiedzeniu RBN. Grodzki: Dyskusja była merytoryczna; Budka: Nikt nie rozważa przesunięcia terminu wyborów

Co ciekawe, politycy opozycji dopiero później, w wypowiedziach dla mediów zaczęli sygnalizować, że **„działania rządu dotyczące walki z koronawirusem są niewystarczające”.

Czy w sprawie TVP ktoś ograł prezydenta?

Tak wiele dzieje się ws. koronawirusa, że inne sprawy w naturalny sposób schodzą w cień, co ich bohaterom jest może nawet na rękę. Przypominacie sobie Państwo ostatnie napięcie tuż przed podpisaniem przez prezydent tzw, ustawy abonamentowej? Jednym z warunków postawionych przez prezydenta było - jak mówi się nieoficjalnie - odwołanie z funkcji prezesa TVP Jacka Kurskiego. Tak się stało, Duda ustawę rekompensującą mediom publicznym straty poniesione w związku z ulgami abonamentowymi podpisał i…

Dzisiejszy dzień przyniósł zwrot, który w otoczeniu Andrzeja Dudy może być odczytany jako złamanie pewnej niepisanej umowy. P.o. prezesa TVP został bowiem oddelegowany na tę funkcję czasowo przewodniczący Rady Nadzorczej Maciej Łopiński, który z kolei na doradcę zarządu powołał Jacka Kurskiego.

Czy to rzeczywiście przyniesie obniżenie temperatury „bardzo gorących sporów” wokół TVP, przetnie je i da pewien „reset”, o który chodziło Andrzejowi Dudzie? Dzisiaj zostawiam ten temat ze znakiem zapytania, ale w najbliższych dniach ta sprawa wróci, jestem tego pewien.

CZYTAJ TAKŻE: Jacek Kurski został doradcą Zarządu TVP. Na swoich stanowiskach w telewizji mają pozostać Jarosław Olechowski oraz Paweł Gajewski

Homo-adopcja tematem kampanii?

Wygląda na to, że „plan Rabieja” jak już zwyczajowo mówi się o możliwości wprowadzenia małymi kroczkami możliwości adopcji przez pary homoseksualne w Polsce to coś, czego nie odrzucają stanowczo niektórzy kandydaci na prezydenta.

Bardzo dużo jeżdżę po Polsce i widziałam dzieci w domach dziecka, które nigdy nie wyjdą z tego domu dziecka, bo są ciężko chore i potem trafią do domów opieki. I uważam, że jeżeli będzie gdzieś szansa stworzenia domu dla dziecka, powinniśmy się kierować interesem dziecka. Tylko i wyłącznie dziecka

— powiedziała dosyć wykrętnie Małgorzata Kidawa-Błońska zapytana o to na konferencji prasowej.

Wcześniej o „małych kroczkach” mówiła także w jednym z wywiadów małżonka Władysława Kosiniaka-Kamysza. Pani Paulina mówi tak stanowczo i jest tak pewna swojej przyszłości w Pałacu prezydenckim, że warto zapytać, czy uwzględnia w swoich planach życiowych na najbliższe pięć lat „Tygrysa”. A odrzucając konwencję żartu, nie dziwię się, że widząc chyba ten wpływ żony na męża, niektórzy działacze PSL odcinają się od planów wprowadzenia możliwości homo-adopcji.

Całkiem słusznie pytają też o to członkowie sztabu Andrzeja Dudy.

Coś mi się wydaje, że jak już opadnie kurz ws. koronawirusa, to kolejny mocny punkt sporu w tej kampanii mamy przygotowany.

Sondaże, sondaże…

Jak wynika z badania pracowni Social Changes na zlecenie portalu wPolityce.pl, prezydent Andrzej Duda wygrywa ze wszystkimi potencjalnymi rywalami w hipotetycznej II turze wyborów prezydenckich. Przewaga obecnie urzędującego państwa nad najgroźniejszymi rywalami jest jednak relatywnie niewielka.

W starciu z Małgorzatą Kidawą-Błońską, Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem i Szymonem Hołownią Andrzej Duda zwyciężyłby w stosunku 51 proc. - 49 proc. Nad Robertem Biedroniem i Krzysztofem Bosakiem przewaga jest już większa.

CZYTAJ TAKŻE: W II turze prezydent Andrzej Duda wygrywa ze wszystkimi rywalami, ale z niewielką przewagą. SPRAWDŹ WYNIKI!

Dzisiaj okazało się, że do stawki ubiegającej się o prezydenturę dołączyć chce Marek Jakubiak, przedsiębiorca i były poseł Kukiz’15, obecnie lider Federacji dla Rzeczypospolitej. Polityk ogłosił to na antenie telewizji wPolsce.pl. Sama chęć startu to jeszcze niewiele, teraz przed kandydatem na kandydata żmudna praca, do 26 marca należy zebrać 100 tys. podpisów by stanąć do wyborów.

Gdyby mu się udało, to może się okazać, że to będzie jedyny kandydat skłonny przekazać swoje głosy Andrzejowi Dudzie w ewentualnej drugiej turze.

CZYTAJ TAKŻE: NASZ NEWS. Marek Jakubiak wystartuje w wyborach prezydenckich. „Liczę na wygraną. Ostatni będą pierwszymi”. WIDEO

Podpisy płyną z całego kraju

Do 26 marca w PKW należy złożyć 100 tys. podpisów na listach poparcia dla kandydata. To warunek konieczny, by mógł on wystartować w wyborach. Są tacy kandydaci na kandydatów (podobno zarejestrowano już blisko 30 komitetów), którzy mogą mieć z tym problem, są też tacy, którzy grają w tej konkurencji o zupełnie inną stawkę. Komisja zweryfikuje tylko wymagane 100 tysięcy, ale ambicją sztabów jest dostarczyć jak najwięcej podpisów, to ma być pokaz siły. W sztabie Dudy mówi się, że ma być ich nawet 1,5 miliona. Patrząc na informacje płynące z kraju (zbierają z zapałem nawet ci, którzy mówili kiedyś, że na Dudę nie zagłosują) to wcale nie jest niemożliwe.

Poniżej fotograficzny raport. A dokładniej jego część, bo wszystkich wolontariuszy wymienić nie sposób.

Przyznajcie, że wygląda to barwnie. Chyba warto tę galerię kontynuować. Zatem jutro kolejny odcinek.

Odpowiedź za milion

Na zupełny koniec dzisiejszego odcinka #Pałac2020 proponuję Państwu zabawę w skojarzenia. Poniżej fragment popularnego programu „Milionerzy” TVN. Pytanie, jak pytanie, ale odpowiedź warta milion. Może nawet milion dolarów :)

RELACJA Z POPRZEDNICH DNI NA MOIM BLOGU PAŁAC 2020. ZAPISKI Z KAMPANII. ZACHĘCAM DO CZYTANIA CODZIENNIE.

Marcin Wikło