Ulubieniec opozycyjnych mediów, sędzia Bartosz Przymusiński bawi się w medialną ustawką i „odmawia” udzielenia informacji do jakiego stowarzyszenia należy. Mimo, że to oczywiste, gdyż jest rzecznikiem skrajnie upolitycznionego stowarzyszenia „Iustitia”, sędzia postanowił wysłać stosowne pismo do Sądu Apelacyjnego w Poznaniu, w którym przekonuje, że ujawnienie tych informacji godzi w wolność zgromadzeń.
Portal wPolityce.pl ujawnił w ubiegłym tygodniu, że sędziowie nie chcą informować, czy przynależą do stowarzyszeń, z których niektóre wprost prowadzą agitację polityczną.
Tak jest w przypadku skrajnie upolitycznionego stowarzyszenia „Iustitia”, którego rzecznik sędzia Bartosz Przymusiński pochwalił się na Twitterze medialną ustawką. Opublikował on na swoim profilu pismo, które przesłał do Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu. Pisze w nim, zę nie ujawni do jakiego stowarzyszenia należy. Mimo, iż jest to oczywiste, nie chce spełnić więc ustawowo nałożonego na niego obowiązku.
Jednocześnie oświadczam, że nałożony w trybie art. 88a §1 ustawy Prawo o ustroju sądów powszechnych obowiązek złożenia oświadczenia jest sprzeczny z prawem do ochrony życia prywatnego i rodzinnego, narusza wolność wyznania, wolność gromadzenia i stowarzyszenia
– napisał sędzia Bartosz Przymusińskiego.
Stanowisko sędziego Przymusińskiego, to nic innego, niż zwykła maskarada i pokazówka, która ma wpłynąć na gasnącą rewoltę sędziów.
WB
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/490495-kolejny-sedzia-nie-chce-ujawnic-czy-nalezy-do-iustitii