Małgorzacie Kidawie-Błońskiej nie idzie w kampanii wyborczej? To pomoże „Gazeta Wyborcza”. W dzisiejszym wydaniu wyjątkowo dużo miejsca poświęcono rzekomo złej kampanii prezydenta Andrzeja Dudy. To nie pierwszy raz, gdy podejmuje się działania mające na celu stworzenie wrażenia, że kandydat Zjednoczonej Prawicy nie radzi sobie w kampanii. Cel jest prosty: odwrócić uwagę od codziennych wpadek Kidawy-Błońskiej, która skrytykowała niedawno również publicysta… „GW” Dominika Wielowieyska.
CZYTAJ WIĘCEJ: Kidawa obrywa od Wielowieyskiej: „Nie jest przygotowana do odpowiedzi na pytania dot. ekonomii i polityki społecznej”
„Maszyna do wygrywania zgrzyta”
I tak Paweł Wroński przekonuje, że „maszyna do wygrywania zgrzyta”. Dowodem na to ma być m.in. zamieszanie wokół ustawy przyznającej mediom publicznym rekompensatę w wysokości 2 mld złotych.
Sytuacja zaczęła się zmieniać głównie ze względu na fatalną kampanię prezydencką, zaś ostatnie wydarzenia: podpisanie ustawy o przyznaniu 2 mld zł na media publiczne (a jak twierdzi opozycja partyjną propagandę) połączone z dymisją prezesa TVP Jacka Kurskiego świadczą o tym, że porażki obawia się sam prezydent
—pisze Paweł Wroński.
PiS - do tej pory przedstawiany jako dobrze naoliwiona maszyna do wygrywania - zgrzyta
—przekonuje.
Według Wrońskiego problemem Andrzeja Dudy ma być również jego sztab, na którego czele stoi Jolanta Turczynowicz-Kieryłło.
Już teraz wiadomo, że błędem okazała się konstrukcja sztabu wyborczego prezydenta
—pisze publicysta.
Co ciekawe, publicysta „GW” zwraca uwagę na rzekome wpadki Dudy podczas jego wystąpień. Nawet jeżeli przyjmiemy, że prezydent faktycznie popełnił jakieś wpadki, to ich ilość jest nieporównywalna z ilością wpadek Kidawy-Błońskiej, która niemal codziennie zalicza jakąś gafę.
Także Andrzej Duda, który w poprzedniej kampanii zasłynął zdolnościami retorycznymi, popełnia kolejne gafy. A to bagatelizuje drożyznę i przekonuje, że olej staniał, a to tłumaczy, że o stanie polskiej onkologii poinformowała go żona
—pisze.
„Sukcesy” opozycji
Jakie sukcesy ma opozycja według Wrońskiego?
Sukcesem opozycji jest też to, że do tej pory nie zaczęła atakować się nawzajem. (…) Na razie wszyscy kandydaci zachowują względną wstrzemięźliwość, nieporównywalną choćby z kampanią parlamentarną
—pisze publicysta.
Opozycja zyskała również ważny wspólny argument. To upadek ochrony zdrowia, który stał się szczególnie widoczny podczas rządów PiS i jest elementem krytyki ogólnego stanu państwa i usług publicznych
—dodaje, całkowicie pomijając fakt, że to właśnie za rządu PiS, za służbę zdrowia przekazano największe pieniądze.
W tekście pojawia się również kwestia 13. emerytury. Zdaniem Wrońskiego ma ona pomóc w wygranej Dudzie. Co ciekawe, jego zdaniem była ona jednym z powodów wygranej PiS w ostatnich wyborach parlamentarnych.
Kolejną zmienną może być kwestia przyznania przez rząd trzynastej emerytury wypłacanej na koniec kwietnia. Podczas wyborów do europarlamentu wiosną 2019 roku właśnie to spowodowało wygraną PiS nad zjednoczoną opozycją. Czy powtórzenie tego ruchu wyborczego da podobny efekt?
—zastanawia się Wroński.
Kto jest Komorowskim w tej kampanii?
Również Agnieszka Kublik próbuje przekonywać, że Duda sobie nie radzi. Dowodem na to mają być słabe sondaże prezydenta Dudy.
Prezydent Andrzej Duda utrzymuje od początku przewagę nad Małgorzatą Kidawą-Błońską w granicach 20 pkt proc. A ponieważ PiS twierdzi, że kandydatce idzie tak źle jak Bronisławowi Komorowskiemu pięć lat temu, warto przypomnieć, że w 2015 r. Komorowski na początku marca miał 33 pkt proc. przewagi nad Dudą. A przecież przegrał
—pisze Kublik. Czy jednak można porównywać obie sytuacje? Czy analogie są takie proste? Ponownie pojawia się wątek ustawy abonamentowej i odwołanie prezesa TVP.
Ten szantaż Dudzie nie pomoże. Już w obozie PiS głośno o zasługach Jacka Kurskiego. Im bardziej chwalą Kurskiego, tym głębiej wbijają szpilę Dudzie, no i Kaczyńskiemu
—pisze publicystyka.
Dudzie nie sprzyja i to, że od jesieni średnia poparcia partii Kaczyńskiego spadła z 44 proc. w październiku do 40 proc. w lutym. W tym samym czasie poparcie Koalicji Obywatelskiej wzrosło z 25 do 27 proc.
—dodaje.
„GW” prześwietla Turczynowicz-Kieryłło
W dzisiejszej „GW” przeczytamy również duży tekst o Turczynowicz-Kieryłło. Dziennikarki Ewa Ivanowa i Agnieszka Kublik prześwietlają przeszłość szefowej kampanii Andrzeja Dudy. Największym zarzutem ma być to, że Turczynowicz-Kieryłło miała w przeszłości sympatyzować z opozycją.
Kieryłłowie prowadzili w Milanówku dom otwarty, nikt nie miał wątpliwości, że nie lubią PiS
—czytamy w „GW”.
W tekście umieszczono również rymowankę, która miała być odczytana na imprezie urodzinowej Elżbiety i Krzysztofa Królów. Krótki wierszyk odczytany przez szefową kampanii Dudy najdelikatniej mówiąc nie jest poematem na cześć obecnej władzy.
Start w wyborach do Senatu z listy PiS, teraz praca u Dudy?! Jesteśmy w szoku, „Kieryłyłki” to nasza milanowska elita, jeszcze jakieś półtora roku temu, byli antypisowscy - ubolewa dawny znajomy
—cytuje „GW”.
Jeżeli to wszystko o czym napisali dziennikarze „GW” ma świadczyć o tym, że kampania Dudy jest źle prowadzone i prezydent ma niemałe kłopoty, to co można powiedzieć o kampanii Małgorzaty Kidawy-Błońskiej? Trzeba przyznać, że na obronę swojej tezy o „zgrzytającej maszynie do wygrywania” publicyści przedstawili mało przekonujące dowody.
kk/”Gazeta Wyborcza”
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/490438-kidawie-blonskiej-nie-idzie-na-pomoc-przychodzi-gw