Niestety, boję się o naszych rządzących, bo wielokrotnie pokazywali, że są w stanie wykorzystać różne sytuacje do jakichś politycznych celów. Czy ten czynnik się nie pojawi, chcę wierzyć, że nie

— powiedział w Radiu Zet kandydat na prezydenta Szymon Hołownia, gdy został zapytany o ewentualne przełożenie wyborów.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: WSZYSTKO o koronawirusie

Ograniczenia w kampanii

Zawieszam duże spotkania otwarte, na które przychodziło po kilkaset osób. Będę się spotykał z mniejszymi grupami

— informował Hołownia.

Ryzykowanie sali, w której jest 400 osób, sporo z nich w grupie ryzyka ktoś poczuje się źle i potem obejmowanie ich kwarantanną to nie jest odpowiedzialność, którą jakikolwiek polityk powinien na siebie brać

— mówił.

Zdrowie ludzie jest ważniejsze od jakiejkolwiek polityk

— dodał.

CZYTAJ TAKŻE: NASZ NEWS. Spotkanie z prezydentem Dudą w Radomsku odwołane. Powód? Koronawirus. Na tym nie koniec zmian! SPRAWDŹ

CZYTAJ WIĘCEJ: Prezydent Duda po rozmowach w BBN: „Podjąłem decyzję, że nie będę organizował dużych spotkań w związku z moją kampanią”

Przełożenie wyborów? Hołownia: „Boję się o rządzących”

Padło też pytanie o ewentualne przełożenie terminu wyborów prezydenckich ze względu na zagrożenie związane z koronawirusem.

To zły pomysł, ale może będzie konieczny. w tej chwili takiej konieczności nie widać

— odparł Hołownia.

Przesuwanie wyborów to broń atomowa i coś bardzo poważnego, co zdestabilizuje nam cały system. Niestety, boję się o naszych rządzących, bo wielokrotnie pokazywali, że są w stanie wykorzystać różne sytuacje do jakichś politycznych celów. Czy ten czynnik się nie pojawi, chcę wierzyć, że nie

— powiedział.

Strefy wolne od ideologii LGBT

Napisałem, że będę apelował do samorządów, żeby wycofały się ze „stref wolnych od ideologii LGBT”. Zaproszę takie osoby z tych gmin, a które są LGBT, do Pałacu, żeby pokazać, że mogą się czuć jak w domu

— deklarował.

Trzeba zrobić rzeczy, które są po prostu przyzwoite

— stwierdził.

„Nie będzie partii”

Szymon Hołownia zarzekał się, że nie ma w planach założenia partii. Nie chciał też porównywać się do Pawła Kukiza, który jednak taki krok wybrał…

Dzięki PiS, PO i PSL mam alergię na słowo „partia”. Nie jestem Pawłem Kukizem

— odparł kandydat na prezydenta.

kpc