Jolanta Turczynowicz-Kieryłło, szefowa kampanii prezydenta Andrzeja Dudy, wezwała w poniedziałek kandydata PSL na prezydenta Władysława Kosiniaka-Kamysza, aby wypowiedział się, czy akceptuje możliwość adopcji dzieci przez pary homoseksualne.
Turczynowicz-Kieryłło na poniedziałkowej konferencji prasowej stwierdziła, że społeczeństwo ma prawo wiedzieć, jakie poglądy w kluczowych kwestiach mają kandydaci na urząd prezydenta.
CZYTAJ TAKŻE:
W związku z tym prosimy, wzywamy pana prezesa Władysława Kosiniaka-Kamysza do jasnego wypowiedzenia się w tej kwestii: czy prezes Władysław Kosiniak-Kamysz akceptuje adopcje dzieci przez pary homoseksualne
— podkreśliła.
Turczynowicz-Kieryłło dodała, że wątpliwości PiS w tej kwestii wzbudził wywiad udzielony przez żonę kandydata PSL na prezydenta - Paulinę Kosiniak-Kamysz, która została zapytana w niedzielę radiu Zet, czy związki partnerskie - jak mówi PiS - byłyby początkiem do wprowadzenia adopcji przez pary jednopłciowe.
Moim zdaniem nie wolno tak patrzeć daleko naprzód. Najpierw załatwmy te podstawowe sprawy, a później dopiero zastanawiajmy się nad kolejnymi. Bo jeżeli teraz wrzucimy wszystko do takiej debaty publicznej, to ludzie się w tym wszystkim pogubią. Ja myślę, że małymi krokami trzeba doprowadzić w ogóle do takiej szeroko pojętej debaty publicznej, zwłaszcza w tych kwestiach najbardziej spornych światopoglądowo
— mówiła Paulina Kosiniak-Kamysz. Podkreśliła, że nad kwestią adopcji dzieci przez pary jednopłciowe „nigdy się nie zastanawiała”.
Nigdy mi nikt takich pytań nie zadawał, ale myślę, że jeżeli kiedyś pojawią się takie pytania, to po prostu ja uważam, że w każdej kwestii trzeba ze sobą rozmawiać
— dodała.
Czy marszałek Grodzki postępuje zgodnie z zaleceniami lekarzy?
Docierają do nas informacje, że w ostatnim tygodniu marszałek Senatu Tomasz Grodzki przebywał we Włoszech z wizytą prywatną; opinia publiczna ma prawo wiedzieć, czy trzecia osoba w państwie postępuje zgodnie z zaleceniami lekarzy
— mówił Adam Bielan, rzecznik sztabu prezydenta Andrzeja Dudy.
GIS i MSZ publikują komunikaty zawierające ostrzeżenia przed podróżowaniem do miejsc, w których wystąpiło wiele przypadków zarażeń koronawirusem. Zgodnie z piątkowym komunikatem, GIS nie zaleca podróży do m.in. Chin, Korei Południowej, Włoch, Iranu, Japonii oraz do części departamentów we Francji i do Nadrenii Północnej-Westfalii w Niemczech w związku z zachorowaniami na COVID-19 w tych krajach.
Bielan na poniedziałkowej konferencji poinformował, że otrzymał kopie dokumentów, które muszą wypełniać wszyscy wchodzący do Sejmu reporterzy. W dokumentach tych należy zaznaczyć, czy w ostatnim czasie przebywało się za granicą.
Rzecznik sztabu Andrzeja Dudy pytał w tym kontekście marszałka Senatu o jego rzekomą wizytę we Włoszech w minionych dniach.
Docierają do nas informacje kolportowane przez media, że w ostatnim tygodniu we Włoszech przebywał z wizytą prywatną marszałek Senatu Tomasz Grodzki. Pan marszałek nie odpowiada na pytania dziennikarzy, czy rzeczywiście był we Włoszech i zaryzykował zdrowiem nie tylko swoim, ale oficerów Służby Ochrony Państwa, którzy muszą mu towarzyszyć i jednocześnie zaryzykował zdrowiem senatorów, bo przyjechał prosto z lotniska na posiedzenie Senatu
— mówił Bielan.
Opinia publiczna ma prawo wiedzieć, czy trzecia osoba w państwie postępuje zgodnie z zaleceniami lekarzy, Głównego Inspektora Sanitarnego, który już od dawna odradza podróżowanie do Włoch. Jeżeli by się okazało, że rzeczywiście pan marszałek Tomasz Grodzki był na wakacjach, feriach we Włoszech, to powstaje problem, dlaczego obrady Senatu były opóźnione o cztery dni
— dodał.
Zdaniem Bielana posiedzenie Senatu „było odroczone” ze względu na urlop marszałka Izby - Tomasza Grodzkiego.
W Polsce obecnie jest 16 potwierdzonych przypadków zachorowań wywołanych koronawirusem. Najwięcej przypadków jest w Chinach - ponad 80 000, Korei Południowej - ponad 6 tys. oraz Włoszech - prawie 4 tys.
Nowy koronawirus SARS-Cov-2 wywołuje chorobę o nazwie COVID-19. Objawia się ona najczęściej gorączką, kaszlem, dusznościami, bólami mięśni i zmęczeniem. Podejrzewa się, że do zarażenia koronawirusem, który może wywoływać groźne dla życia zapalenie płuc, doszło w Chinach pod koniec 2019 r. na targu w Wuhan, stolicy prowincji Hubei.
Posiedzenie sztabu Andrzeja Dudy ws. koronawirusa
W poniedziałek po południu odbędzie się spotkanie sztabu wyborczego prezydenta Andrzeja Dudy poświęcone ewentualnej epidemii koronawirusa; jeśli zapadną decyzje w sprawie zmian planów sztabu, poinformujemy o tym
— oświadczył w poniedziałek rzecznik sztabu Adam Bielan.
Główny Inspektor Sanitarny zarekomendował w niedzielę odwołanie wszystkich imprez masowych powyżej 1000 osób, organizowanych w pomieszczeniach zamkniętych. Decyzja ta została podjęta po dokonaniu analizy sytuacji epidemiologicznej związanej z rozprzestrzenianiem się koronawirusa SARS-CoV-2.
Podczas konferencji prasowej sztabu Bielan odniósł się do pytań medialnych w sprawie ewentualnych zmian w prowadzonej kampanii wyborczej Andrzeja Dudy w związku z możliwą epidemią zachorowań wywołanych przez koronawirusa.
Dzisiaj po południu będziemy mieć posiedzenie sztabu poświęcone tylko tej kwestii. Natychmiast jak zapadną decyzje co do ewentualnej zmiany planów natychmiast o tym poinformujemy
— zapowiedział.
Dopytywany czy w związku z zagrożeniem odbędzie się marcowa konwencja wyborcza prezydenta Dudy odparł, że sztab z całą pewnością dostosuje się do zaleceń GIS.
Być może za chwilę będą już twarde decyzje rządu, wojewodów, administracji rządowej w terenie
— powiedział europoseł.
Zaznaczył, że sztab nie chciałby całkowicie odwoływać tej konwencji.
Myślimy o zmianie formuły. Polacy mają prawo poznać program i szczegóły programu prezydenta Andrzeja Dudy na kolejne pięć lat
— podkreślił Bielan.
Chcemy to zrobić w najbliższym czasie. Ze względu na sytuację musimy być elastyczni. Myślę, że w ciągu kilku dni będziemy państwa o tym informować
— dodał.
Poinformował też, że na pewno sztab nie będzie robił „dużego wydarzenia na ponad 1000 osób” ze względu na zalecenia GIS.
Od nas, polityków, społeczeństwo oczekuje, że będziemy dawali przykład, a nie łamali normy, które sami tworzymy
— podkreślił Bielan.
Premier Mateusz Morawiecki zaapelował w poniedziałek do organizatorów imprez masowych o ich odwoływanie; zarekomendował wojewodom, aby odwoływali imprezy masowe.
W Polsce obecnie jest 16 potwierdzonych przez Ministerstwo Zdrowia przypadków zachorowań wywołanych koronawirusem. Najwięcej przypadków jest w Chinach - ponad 80 000, Korei Południowej - ponad 6 tys. oraz Włoszech - prawie 4 tys. Liczne przypadki zachorowań potwierdzono również w Iranie, Japonii, Singapurze, Stanach Zjednoczonych. W prawie każdym państwie europejskim pojawiły się już przypadki zachorowań wywołanych koronawirusa. Najwięcej - poza Włochami - we Francji, Niemczech, Hiszpanii, Wielkiej Brytanii.
Nowy koronawirus SARS-Cov-2 wywołuje chorobę o nazwie COVID-19. Objawia się ona najczęściej gorączką, kaszlem, dusznościami, bólami mięśni i zmęczeniem. Podejrzewa się, że do zarażenia koronawirusem, który może wywoływać groźne dla życia zapalenie płuc, doszło w Chinach pod koniec 2019 r. na targu w Wuhan, stolicy prowincji Hubei.
„Będziemy starali się kontrolować osoby przybywające do Polski”
Będziemy starali się kontrolować osoby przybywające do Polski
— zapowiedział w poniedziałek premier Mateusz Morawiecki. Jak dodał kontrola ta obejmie mierzenie temperatury i tzw. formularz lokalizacyjny.
Premier Morawiecki podczas konferencji prasowej podkreślił, że polskie władze przygotowują się „na duży przyrost osób, które mogą zachorować na koronawirusa”.
Chcemy jak najlepsze warunki medyczne stworzyć dla wszystkich tych osób
— zapewnił.
Szef rządu podkreślił przy tym istotne znaczenie właściwej realizacji procesu kwarantanny.
Apeluję do wszystkich osób, które podlegają kwarantannie, żeby trzymać się tych rygorów, żeby nie wychodzić z domów, żeby nie mieć kontaktu z tymi osobami, ponieważ wiemy z doświadczeń innych krajów, że to jest główna droga przenoszenia się koronawirusa
— wskazał Morawiecki.
Zaznaczył też, że polskie służby będą starały się kontrolować osoby przybywające do Polski.
Będziemy starali się wyłapywać, kontrolować. Z jednej strony kontrola sanitarna będzie obejmowała mierzenie temperatury, ale przede wszystkim będzie zawierała tzw. formularz lokalizacyjny. Chcemy wiedzieć, gdzie te osoby się udają tak, żeby móc szybko je zlokalizować
— podkreślił premier.
Zalecenia dot. funkcjonowania szkół
Będziemy wprowadzali rekomendacje lub twarde zalecenia dla szkół dotyczące organizacji funkcjonowania tych placówek w związku z koronawirusem; rekomendacje będą egzekwowane przez wojewodów
— mówił na konferencji w poniedziałek premier Mateusz Morawiecki.
Premier pytany, czy kontaktował się z przedstawicielami środowiska sportowego w sprawie organizacji imprez masowych odparł, że kraje, w których wystąpiło znacznie więcej przypadków zarażeń wywołanych koronawirusem nie wprowadziły jeszcze zakazu organizacji takich imprez.
Jednak chcemy działać bardziej roztropnie niż tamte kraje i chcemy raczej zapobiegać, w związku z tym na jutro i na pojutrze mam zaplanowane kilka, kilkanaście spotkań z różnymi środowiskami sportowymi i właściwe decyzje będą podjęte po konsultacjach
— powiedział.
Morawiecki podkreślił, że sygnalizuje również podobne działania dotyczące funkcjonowania placówek oświatowych.
W szkołach, począwszy od szkół podstawowych, przedszkoli, szkół średnich, jak również uniwersytetów i szkół wyższych będziemy wprowadzali rekomendacje bądź nawet twarde zalecenia, które później będą egzekwowane przez wojewodów dotyczące organizacji funkcjonowania tych placówek. W najbliższych dniach te komunikaty będziemy przedstawiali, ponieważ chcemy szybciej niż inne kraje zachodniej Europy przedsięwziąć kroki, które mogą spowolnić rozprzestrzenianie się wirusa
— dodał szef rządu.
Każdy pasażer z podejrzeniem koronawirusa zostanie odseparowany
Każdy pasażer, u którego podczas kontroli sanitarnej na granicy będzie można podejrzewać koronawirusa, zostanie odseparowany i podjęte zostaną dodatkowe czynności
— poinformował w poniedziałek komendant główny Straży Granicznej Tomasz Praga.
Jak wyjaśnił Praga, w ramach kontroli najpierw mierzona będzie temperatura kierowcy i wszystkich pasażerów.
Potem dokonywana będzie weryfikacja karty podróżnego z dokumentem tożsamości i osoby przedstawiającej nam te dokumenty do weryfikacji
— poinformował. Jego zdaniem, jeśli wszystko będzie w porządku, to ten proces będzie bardzo krótki.
Podkreślił jednocześnie, że jeżeli przytrafi się osoba, u której będzie można podejrzewać koronawirusa, to pojazd, którym się porusza „zostanie odseparowany i podjęte zostaną dodatkowe czynności”.
Jesteśmy na to przygotowani
— powiedział komendant SG.
Tomasz Praga zaznaczył, że w tych działaniach, oprócz straży granicznej, bierze udział także policja, KAS, ITD, a także wojsko, resort zdrowia i wojewodowie.
Mówimy o ogromnym ruchu na granicy zewnętrznej, czyli z Rosją, Białorusią, Ukrainą - (tam) mamy w tej chwili ruch około 140 tys. podróżnych (licząc) razem z lotniskami
— wskazywał Praga.
Połowa z tej liczby, około 70 tys., to powroty - wjazdy na terytorium Polski, ale mamy też połączenia promowe, których w ciągu dnia w ruchu Schengen mamy od 73 do 87, a na każdym promie w tej chwili przebywa od tysiąca do dwóch tysięcy pasażerów
— wyliczał.
To pokazuje skalę, z jaką będziemy musieli się zmierzyć; to ogromne liczby i ogromne przedsięwzięcie
— zauważył komendant SG.
Podkreślił, że bez wspólnego działania wszystkich wyżej wymienionych służb wdrożenie tych procedur sanitarnych nie byłoby możliwe.
Kamiński: Chcemy objąć kontrolą sanitarną wszystkie środki zbiorowego transportu
W ciągu kilkudziesięciu godzin całość granic Polski zostanie zabezpieczona
— zapowiedział szef MSWiA Mariusz Kamiński.
Chcemy objąć kontrolą sanitarną wszystkie autokary i busy, czyli wszystkie środki zbiorowego transportu
— dodał.
Kamiński na poniedziałkowej konferencji prasowej podkreślił, że od poniedziałku wdrażany jest kompleksowy system ochrony sanitarnej granic. Jak podkreślił, jest to pierwsze tego typu działanie w Europie.
Uważamy, że z uwagi na to, że gros osób zarażonych dociera do Polski z zagranicy, musimy wprowadzić nadzwyczajnie środki. Dziś o godz. 15 zostanie uruchomionych pięć kluczowych punktów - cztery na granicy z Niemcami, jeden na granicy z Czechami
— poinformował Kamiński.
Dodał, że punkty te są nieprzypadkowo wybrane - są to miejsca, gdzie autobusy rejsowe przekraczają polską granicę.
W ciągu kilkudziesięciu godzin punkty te zostaną rozszerzone na całość - na wszystkie najważniejsze przejścia na granicy zachodniej i południowej. Od jutra wszelkie procedury medyczne i sanitarne zostaną wdrożone w stu procentach na naszych granicach zewnętrznych, czyli z Ukrainą, z Białorusią i z Rosją
— przekazał szef MSWiA.
Zaznaczył, że „w ciągu kilkudziesięciu godzin całość granic Polski zostanie zabezpieczona”. Podkreślił, że punkty ochrony sanitarnej na granicach będą całodobowe.
Chcemy objąć kontrolą sanitarną wszystkie autobusy, autokary, busy, czyli wszystkie środki zbiorowego transportu
— dodał minister. Poinformował, że na miejscu będzie ambulans medyczny, który w razie zdiagnozowania, że granicę przekracza osoba z symptomami choroby COVID-19, przewiezie tę osobę bezpośrednio do odpowiedniego szpitala.
Kamiński przyznał, że sytuacja ta będzie się wiązała z częściową zmianą organizacji ruchu drogowego na przejściach granicznych. Zaapelował do wszystkich podróżnych o cierpliwość i odpowiedzialność.
To są działania podejmowane w interesie nas wszystkich, a przede wszystkim podróżnych przekraczających granicę
— podkreślił.
CZYTAJ TAKŻE:
as/PAP/Twitter
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/490337-trudne-pytania-sztabowcow-prezydenta-do-opozycji
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.