My, sędziowie europejscy, stoimy na straży praworządności i gwarantujemy bezpieczeństwo prawne obywateli. Liczmy na to, że instytucje UE też wypełnią swoje zadanie i ochronią niezależne sądownictwo w Polsce
— powiedział w Luksemburgu zawieszony sędzia Paweł Juszczyszyn, histeryzując i kreując się na męczennika, a jednocześnie wzywając instytucje UE do działania.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Wysłuchanie przed TSUE. KE chce zawieszenia Izby Dyscyplinarnej. Polska odpowiada: Nie udowodniono braku niezawisłości
W Trybunale Sprawiedliwości UE w Luksemburgu po około dwóch godzinach zakończyło się w poniedziałek wysłuchanie stron w sprawie wniosku Komisji Europejskiej o tymczasowe zawieszenie działalności Izby Dyscyplinarnej polskiego Sądu Najwyższego. Polski rząd podtrzymał swoje stanowisko w sprawie braku uzasadnienia dla wniosku KE o tymczasowe zawieszenie Izby Dyscyplinarnej SN. KE stwierdziła, że Izba Dyscyplinarna nie może być uznana za organ niezależny i bezstronny.
CZYTAJ TAKŻE: Sędzia Juszczyszyn jedzie do TSUE. Będzie z siebie robił ofiarę i męczennika za „praworządność”
Do TSUE wybrała się również delegacja stowarzyszenia sędziów „Iustitii”, a także zawieszony sędzia z Olsztyna Paweł Juszczyszyn. Po zakończeniu wysłuchania zabrali głos w rozmowie z dziennikarzami.
Przyjechaliśmy reprezentować sędziów polskich i pokazać Europie, Trybunałowi, jaka to jest ważne, nie tylko dla polskich sędziów i obywateli, ale dla całego porządku prawnego w UE. (…) Głównym fundamentem UE są wartości, jest praworządność
— mówiła słynna sędzia Monika Frąckowiak ze stowarzyszenia „Iustitia”.
Praworządność w Polsce jest zdecydowanie zagrożona. W sposób jaskrawy łamana jest konstytucja RP, łamana Europejska Konwencja Praw Człowieka i traktaty europejskie
— oskarżała polskie władze.
CZYTAJ WIĘCEJ: Na donosy do Timmermansa miała czas, ale sporządzić uzasadnień do wyroków nie zdążyła! Nowe zarzuty dla sędzi celebrytki z „kasty”
Głos zabrał i zawieszony sędzia Paweł Juszczyszyn, który coraz bardziej przypomina celebrytę i polityka, który kreuje się na „męczennika”. Nieustannie podkreślał, że jest… „sędzią europejskim” (sic!).
My, sędziowie europejscy, stoimy na straży praworządności i gwarantujemy bezpieczeństwo prawne obywateli. Tu i w całej Europie. Liczmy na to, że instytucje UE też wypełnią swoje zadanie i ochronią niezależne sądownictwo w Polsce. Europejscy decydenci powinni mieć świadomość, że jeżeli poświęcą niezależność sądów, to nic nie dostaną od rządu w zamian. Nie będzie możliwa realizacja tego, co jest ważne w Europie - stabilności budżetowej, wolności gospodarczej, ochrony klimatu - bez niezależnych sądów
— próbował przekonywać w iście patetycznym stylu, stosując również swego rodzaju szantaż moralny wobec TSUE i Brukseli.
Oczekiwań było jednak coraz więcej i więcej!
Mamy nadzieję, że na teraz instytucje europejskie zatrzymają działalność Izby Dyscyplinarnej. Ona nie jest sądem. Oczekujemy, że zostanie zatrzymane działanie tzw. ustawy kagańcowej. Oczekujemy szybkiego działania KE. Na to bardzo liczymy, bo ustawa kagańcowa uniemożliwia sędziom realizacji prawa europejskiego i wykonywania orzeczeń TSUE
— żądał Juszczyszyn.
Ciągnęła się również narracja o rzekomych „represjach”.
Jestem namacalnym dowodem na to, w jaki sposób działa Izba Dyscyplinarna. Zostałem odsunięty od orzekania z obniżonym wynagrodzeniem za wykonywanie orzeczenia TSUE. Trzeba zwrócić uwagę na to, że działania podjęte wobec mnie i wielu sędziów, które to działania są opisane w raporcie „Iustitii”, mają przede wszystkim, w mojej ocenie, wywoływać efekt mrożący. Nie tylko uderzają w tych sędziów europejskich, którzy są bezpośrednio dotknięci represjami, ale mają ograniczyć działalność niezawisłych sędziów
— grzmiał Juszczyszyn.
Ustawa kagańcowa będzie ten efekt mrożący potęgować
— dodał.
To wszystko stanowi dowód na to, że w Polsce tracimy niezależne sądy, które są gwarantem wolności realizacji prawa europejskiego, bezpieczeństwa obywateli
— stwierdził zawieszony sędzia z Olsztyna.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/490331-juszczyszyn-popisuje-sie-w-tsue-my-sedziowie-europejscy