Przez niemal całą poprzednią kadencję opozycja oskarżała rząd oto, że ten nie konsultuje się z nią przed podjęciem istotnych decyzji. Podobnie jest i w tej kadencji. Przerabialiśmy to chociażby przy zakupie myśliwców F-35, a teraz przerabiamy przy okazji epidemii koronawirusa. Choć opozycja na czele z Platformą Obywatelską i Małgorzatą Kidawą-Błońską apeluje, aby wyłączyć tę sprawę z kampanii wyborczej, to sami robi zupełnie coś innego.

Teorie spiskowe Rostowskiego i Kidawy-Błońskiej

Jeżeli chce się uchodzić za poważnego partnera do poważnych rozmów, któremu można zaufać, to trzeba zachować minimum powagi. A tej Platforma nie ma za grosz. Bo jak można mówić o powadze, gdy Jan Vincenty Rostowski wraz z Kidawą-Błońską snują na Twitterze absurdalne teorie spiskowe sugerujące, że rząd może ukrywać przypadki zarażenia koronawirusem, o których nie chce powiedzieć Polakom.

CZYTAJ WIĘCEJ:

- Ale odlot! Rostowski prezentuje teorię spiskową ws. koronawirusa. Internauci pękają ze śmiechu: „Odpływa pan jak wódz OTUA”

- Nie znają granic! Nieodpowiedzialne słowa Kidawy-Błońskiej: Wzywam rząd do ujawnienia prawdy o przypadkach koronawirusa

„Tak się zachowują partie skrajne”

Warto w tym momencie sięgnąć po ciekawy wywiad w „Plus Minus” z byłym ministrem zdrowia w rządach Leszka Millera i Marka Belki – Markiem Balickim. Obszerne fragmenty tej rozmowy omówiliśmy na portalu wPolityce.pl. Były minister w rozmowie z Elizą Olczyk podjął się oceny działań rządu, a także opozycji w kwestii walki z koronawirusem.

Za dotychczasowe działania postawiłbym rządowi piątkę. Nie wykluczam oczywiście, że te wszystkie nadzwyczajne starania wynikają również z faktu, że mamy kampanię wyborczą. (…) Gdy patrzę na to, co teraz robi rząd, to mam wrażenie, że (…) podjął wręcz modelowe działania

—ocenił.

Odnosząc się z kolei do zachowania opozycji powiedział:

Ukrywanie przypadków koronawirusa musiałaby oznaczać, że rząd ma jakieś tajne laboratoria, gdzie bada próbki i ukrywa wyniki przed opinią publiczną. Tymczasem wiemy, że rząd tajnych laboratoriów nie ma, a dzisiejszych czasach, w dobie internetu, niczego ukryć się nie da. To jest absurd. Martwi mnie to, bo uciekanie się do teorii spiskowych charakteryzuje zwykle partie skrajne. Tymczasem w Polsce robi to główna partia opozycyjna

—zauważył Marek Balicki.

Jeżeli wicemarszałek Sejmu z głównej partii opozycyjnej, kandydatka na prezydenta, opowiada o ukrywaniu prawdy o koronawirusie przez rząd, to przyznam, że mnie to zdumiewa. W przeszłości takich sytuacji nie było

—dodał.

Sugerowanie przez Kidawę-Błońską, że rząd może coś ukrywać, w momencie, gdy na terenie Europy z powodu korona wirusa umierały kolejne osoby, było zachowaniem skrajnie nieodpowiedzialnym. Jeszcze zanim minister zdrowia Łukasz Szumowski poinformował, że w Polsce zdiagnozowano pierwszy przypadek zakażenia koronawirusem, na półkach drogerii, ale także w aptekach, brakowało już m.in. płynów do dezynfekcji rąk. Nie mówiąc już o maseczkach chirurgicznych. Podła gra przedstawicieli opozycji wprowadzała/wprowadza jeszcze większą panikę w społeczeństwie i niepewność. Pamiętajmy, że mówimy o osobie, która pretenduje na stanowisko najważniejszej osoby w państwie.

Wykorzystanie koronawirusa do walki politycznej przez opozycję, to tylko jeden z przykładów. Najświeższy, więc łatwo go ocenić. Ale opozycja przez długie pięć lat, ciężko pracowała na to, aby rząd nie mógł traktować jej jako poważnego partnera do rozmów. Bo jak można konsultować najważniejsze decyzje w państwie z kimś, kto sam określa się mianem „opozycji totalnej”? Tak było przez cztery lata. Dziś jest podobnie, choć naprawdę kwestię informowania przez rząd zarówno obywateli, jak i polityków opozycji o tym, jaki jest stan gry, trzeba ocenić bardzo wysoko. Ktoś powie, że owszem, zachowanie Platformy i Kidawy-Błońskiej jest może i karygodne, ale przecież jest kampania wyborcza, a ta rządzi się swoimi prawami. Zgoda, ale przecież dyskutujemy o zagrożeniu nie tyle co zdrowia, a życia Polaków. Myślę, że jakiegoś minimum możemy wymagać.

Jeszcze raz wróćmy do słów byłego ministra Marka Balickiego.

Uciekanie się do teorii spiskowych charakteryzuje zwykle partie skrajne. Tymczasem w Polsce robi to główna partia opozycyjna

—powiedział oceniając działania Platformy na czele z Kidawą-Błońską.

„Partia skrajna”. To naprawdę ciężki zarzut.