Sędzia Paweł Juszczyszyn na początku lutego został zawieszony przez Izbę Dyscyplinarną Sądu Najwyższego. W wywiadzie dla „Gazety Wyborczej” zapowiada powrót do orzekania i podważa prawidłowość postępowania dyscyplinarnego.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Sędzia Juszczyszyn kreuje się na męczennika: Nie mam planu B. Zrobię wszystko, żeby wrócić do sądu. Nie poddam się
Juszczyszyn chce wrócić do orzekania
Mam wątpliwość co do prawidłowości umocowania rzeczników i ukształtowania postępowania dyscyplinarnego. Wiem, co mam robić, i robię to bez zwracania uwagi na naciski, jakie próbuje wywrzeć władza
— mówił Paweł Juszczyszyn o postępowaniu dyscyplinarnym w swojej sprawie.
CZYTAJ TAKŻE: Koniec z bezkarnością! Izba Dyscyplinarna zdecydowała: Sędzia Juszczyszyn zawieszony i z obniżonym wynagrodzeniem
Sędzia Juszczyszyn zapewnił, że wróci do orzekania.
Złożyłem już wniosek o rozpoznanie mojej sprawy przez Izbę Karną Sądu Najwyższego. Bo Izba Dyscyplinarna – co już zostało jednoznacznie stwierdzone – nie jest sądem
— zapowiedział.
Juszczyszyn kreuje się na bohatera: „Chodzi o Polskę”
Cały wywiad z sędzią Juszczyszynem utrzymany jest w tonie rozmowy z bohaterem walki o „wolne sądy”.
Nie oglądam się na innych. Kiedy zapadł wyrok TSUE, od razu pomyślałem, że mam obowiązek go zastosować w jednej z prowadzonych spraw
— odpowiedział na pytanie o żądanie udostępnienia list poparcia dla członków KRS.
Milczałem, bo sędzia powinien ograniczać publiczne komentarze do spraw, które prowadzi. A co do wywołanej burzy – niezawisłość sędziowska wymaga stanowczości
— mówił o ograniczeniu aktywności w mediach.
Chodzi o Polskę. I będę się bić dalej
— podkreślił Juszczyszyn.
Sędziowie mają obowiązek być rozważni. Niemniej dziś nie ma już czasu na półśrodki i deliberowanie. Trzeba działać jednoznacznie, bez oglądania się na cenę, jaką być może przyjdzie za to sędziemu zapłacić
— zaznaczył sędzia.
Gdyby ci, którzy zdecydowali się mnie zastraszać, znali mnie osobiście, wiedzieliby, że złamanie mnie takimi metodami nie jest możliwe. Inni sędziowie też mają mocne kręgosłupy. Nie cofniemy się
— zapowiedział sędzia.
Kilka słów o błędach sędziów
W rozmowie pojawił się temat postawy sędziów i pytanie: „A wy nie popełniliście błędów?”
Jeśli są w Polsce ludzie, którzy nie czują, że mogą ufać sądom, i odnajdują się w tej propagandzie, to coś poszło nie tak. Być może za mało rozmawialiśmy
— odpowiedział Juszczyszyn.
Teraz to zmieniamy. Rozmawiamy z ludźmi o motywach naszych decyzji. Mamy coraz większą świadomość, że powinniśmy w prostszy sposób uzasadniać, dlaczego wydaliśmy taki, a nie inny wyrok
— dodał.
Program „KASTA”
Sędzia pytany był również o program „KASTA” emitowany przez TVP.
Prorządowe media podają masę zmanipulowanych i nieprawdziwych informacji o sędziach, o mnie również. Przy tym nietrudno znaleźć osoby z poczuciem wyrządzonej przez sąd krzywdy
— odpowiedział Juszczyszyn.
Ale bardziej niż każdy odcinek „Kasty” boli mnie to, że są ludzie, którzy w tych historiach widzą siebie
— przyznaje.
Reforma potrzebna
Juszczyszyn podkreślił, że w wymiarze sprawiedliwości potrzebna jest reforma, ponieważ procesy trwają za długo. Nie widzi jednak żadnej winy w sędziach.
Osobna rzecz, że dziś za długo czeka się na wyrok, a odium niezadowolenia spada na sędziów. A to nie my jesteśmy temu winni, tylko rząd, który nie przeprowadza realnej reformy
— mówił.
Reforma powinna objąć m.in. uproszczenie procedur, zwiększenie dostępu do biegłych i roli mediacji, a także informatyzację
— przekonywał.
Juszczyszyn: Polska nie jest państwem prawa
W tej chwili Polski nie można już nazwać państwem prawa. Jeszcze nie wszyscy to widzą, ale prawnicy powinni
— mówił sędzia.
Sądzę, że warto zapamiętać ich nazwiska. Będą się wstydzić – i to pewnie w niedalekiej przyszłości
— odpowiedział na pytanie o „prawników, którzy ulegli ‘dobrej zmianie’”.
Wyjazd do Luksemburga
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Sędzia Juszczyszyn jedzie do TSUE. Będzie z siebie robił ofiarę i męczennika za „praworządność”
Będziemy chcieli zamanifestować tam naszą obecność i podkreślić, że oczekujemy wsparcia Unii
— mówił Juszczyszyn o swoim wyjeździe do Luksemburga.
Europa musi zrozumieć, że słowa są ważne, ale w tej chwili jest czas na czyny
— zaznaczył.
Przede wszystkim zatrzymać działalność Izby Dyscyplinarnej i szerzej – systemowo powstrzymać działanie „ustawy kagańcowej”. To proste: Europa nie powinna pozwolić politykom naruszać niezawisłości sędziowskiej
— dodał.
Sędzia Paweł Juszczyszyn, zawieszony przez Izbę Dyscyplinarną SN, kreowany jest przez „Gazetę Wyborczą” na bohatera walki o „wolne sądy”. Wprawdzie stwierdza, że sędziowie nie powinni angażować się w walkę polityczną, ale chętnie recenzuje działania rządu.
xyz/”Gazeta Wyborcza”
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/490212-juszczyszynzlamanie-mnie-takimi-metodami-nie-jest-mozliwe