Niepokoi mnie sytuacja, w której najpierw przez dwa tygodnie rząd twierdzi, że wszystko jest w porządku, a potem na gwałt robi ustawę - powiedział w czwartek Jacek Cichocki, szef sztabu wyborczego kandydata na prezydenta Szymona Hołowni, komentując działania administracji rządowej wobec zagrożenia koronawirusem.
W poniedziałek wieczorem Sejm uchwalił ustawę dotyczącą szczególnych rozwiązań związanych z rozprzestrzenianiem się nowego koronawirusa. Zakłada ona m.in., że do projektowania, budowy, przebudowy, utrzymania i rozbiórki obiektów budowlanych, w tym zmiany sposobu użytkowania, w związku z przeciwdziałaniem COVID-19, będzie można nie stosować przepisów ustawy Prawo budowlane, a także ustaw o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym oraz ustawy o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami. Przewiduje też możliwość wprowadzenia zdalnej pracy w czasie kwarantanny lub nadzoru epidemiologicznego.
Cichocki zaniepokojony specustawą
Jacek Cichocki szef sztabu wyborczego kandydata na prezydenta Szymona Hołowni był pytany w czwartek w TOK FM o ustawę dotyczącą szczególnych rozwiązań związanych z rozprzestrzenianiem się nowego koronawirusa oraz o to, jak ocenia działania administracji rządowej w tej kwestii.
Cichocki powiedział, że niepokoi go sytuacja, w której rząd najpierw przez dwa tygodnie twierdzi, że wszystko jest w porządku, a potem „na gwałt robi ustawę”.
To znaczy, że jakiś instrumentów nie miał
—ocenił szef sztabu wyborczego Szymona Hołowni.
Ja podchodzę do tej ustawy nieufnie, tzn. tak jak i do różnych innych ustaw ograniczających w imię wyższych celów wolności obywatelskie czy wolności przedsiębiorców itd. Uważam, że oczywiście w sytuacji nadzwyczajnej, takiej jak epidemia czy pandemia, środki nadzwyczajne są niezbędne i należy ich używać, ale użycie tych środków powinno być poddane przede wszystkim kontroli, zarówno parlamentarnej, jak i sądowej
—powiedział Cichocki.
Dodał, że widział podobną ustawę „zrobioną przez obecny rząd”.
To jest ustawa antyterrorystyczna. Też w imię wyższej wartości zagrożenia antyterrorystycznego wprowadzono tam zapisy, które właściwie pozwalają dzisiaj premierowi wprowadzać mechanizmy stanu wyjątkowego bez ogłoszenia stanu wyjątkowego, ograniczać zgromadzenia itd. Nie ufając obecnej władzy uważam, że ta ustawa ma za mało mechanizmów kontrolnych do tych środków nadzwyczajnych
—podkreślił Cichocki.
„Platforma mnie trochę rozczarowała”
Dopytywany z kolei o Platformę Obywatelską i o to, czy go rozczarowała stwierdził: „tak trochę mnie rozczarowała”.
W minionych wyborach nie miałem poczucia, ze Platforma Obywatelska zaproponowała mi jakąś nową wizję w związku ze starymi, czy nowymi wyzwaniami, które stoją przed Polską
—mówił Cichocki.
Zaznaczył, że chodzi mu przede wszystkim o kwestie klimatyczne, demograficzne i edukację.
Po tej dewastacji, która odbyła się w ostatnich latach w związku z reformą pani Zalewskiej i rządu PiS-u nie uzyskałem odpowiedzi, jak radykalnie zmienić edukację tak, żeby ona rzeczywiście odpowiedziała na wyzwania przyszłości
—powiedział Cichocki.
kk/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/489802-byly-minister-w-rzadzie-tuska-doklada-po-rozczarowala-mnie