W poniedziałek przed północą zakończyło się posiedzenie Sejmu podczas którego rząd przedstawił informację dot. nowego koronawirusa, m.in. o podjętych już działaniach i dalszych zamierzeniach. O zwołanie specjalnego posiedzenia zwrócił się do marszałek Sejmu Elżbiety Witek prezydent Andrzej Duda. Wieczorem posłowie uchwalili ustawę dotyczącą szczególnych rozwiązań związanych z rozprzestrzenianiem się nowego koronawirusa.
CZYTAJ TAKŻE:
SEJM UCHWALIŁ SPECUSTAWĘ WS. KORONAWIRUSA!
Sejm uchwalił w poniedziałek ustawę dotyczącą szczególnych rozwiązań związanych z rozprzestrzenianiem się nowego koronawirusa.
Za głosowało 400 posłów, 11 było przeciw, 7 wstrzymało się od głosu.
Szef KPRM Michał Dworczyk odpowiadał na pytania posłów przed głosowaniem, w którym Sejm uchwalił ustawę o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych.
Szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów wskazał, że tydzień, dwa i trzy tygodnie temu nie było jeszcze mowy o ustawie, bo koronawirus znany jest od ośmiu tygodni. Choroba zakaźna COVID-19, wywołana przez koronawirusa SARS-CoV-2, pojawiła się w grudniu ub.r. w Wuhan w środkowych Chinach.
Jest to sytuacja nowa, nie tylko dla Polski i Europy, ale i dla całego świata
— akcentował Dworczyk.
Rząd polski od początku, kiedy wirus pojawił się w Chinach sukcesywnie zwiększa siły i środki poświęcone przygotowaniom do sytuacji, aż choroba dotrze do Polski, doszedł do etapu, że potrzebne są rozwiązania prawne
— dodał. Podkreślał, że zaproponowane rozwiązania są dobre dla wszystkich Polaków.
Dworczyk wyjaśniał, że ustawa przewiduje m.in. możliwość wprowadzenia zdalnej pracy w czasie kwarantanny lub nadzoru epidemiologicznego; wypłatę zasiłków za czas zamknięcia szkół, przedszkoli i żłobków; wydawanie poleceń przez wojewodę organom administracji; wyłączenia przepisów prawa budowlanego czy ustawy o zamówieniach publicznych.
Wyliczał, że na mocy ustawy z kontroli na lotniskach zwolnieni będą przedstawiciele służb medycznych, żołnierze służby czynnej będą mogli wykonywać dodatkowe zadania, uproszczone ma zostać przekazywanie asortymentu przez agencję Rezerw Materiałowych.
Sejm po godz. 22.00 w poniedziałek wznowił obrady
Rozpoczęło się drugie czytanie rządowego projektu, który ma wprowadzić regulacje wychodzące naprzeciw narastającemu zagrożeniu rozprzestrzeniania się nowego koronawirusa.
Pierwsze czytanie projektu odbyło się wcześniej w poniedziałek na posiedzeniu sejmowej komisji zdrowia.
Komisja zdrowia przyjęła projekt. Uwzględniono poprawki opozycji
Sejmowa komisja zdrowia przyjęła kilka poprawek zgłoszonych przez opozycję do projektu ustawy ws koronawirusa; wprowadzona została możliwość odwołania się do premiera od decyzji wojewody, który wydaje dyspozycje administracji, czy samorządowi - powiedział dziennikarzom szef KPRM Michał Dworczyk. Myślę, że możemy być dumni, że wspólnie opozycją przyjęliśmy dobrą ustawę - powiedział w poniedziałek szef sejmowej komisji zdrowia Tomasz Latos (PiS).
SPRAWDŹ SZCZEGÓŁY: Sejmowa komisja zdrowia przyjęła kilka poprawek opozycji. „Możemy być dumni, że wspólnie udało się wypracować dobrą ustawę”
Prezydent Duda dziękuje za debatę
Prezydent Andrzej Duda podziękował za debatę ws. koronawirusa, która odbyła się w Sejmie.
CZYTAJ WIĘCEJ: Prezydent Duda dziękuje za debatę w Sejmie: Było trochę politycznych happeningów, ale także dużo merytorycznych pytań
Wiele merytorycznych pytań
Prezydent podczas spotkania z mediami po zakończeniu debaty nad informacją rządu podziękował marszałek Sejmu Elżbiecie Witek za zwołanie posiedzenia, a także rządowi za jej przedstawienie. „Mam nadzieję, że to, co było moją intencją a mianowicie przedstawienie tej informacji publicznie, w sposób otwarty, tak aby każdy obywatel mógł wysłuchać tego, co ma do powiedzenia premier, minister zdrowia, Główny Inspektor Sanitarny, minister spraw wewnętrznych, minister infrastruktury” - mówił Andrzej Duda.
Zaznaczył, że jego intencją było, aby pojawiła się „w miarę możliwości pełna informacja” na temat tego, jaka jest sytuacja z koronawirusem, jakie jest zagrożenie, stan przygotowania państwa, jakie procedury zostały wdrożone, jakie środki są uruchamiane. Dodał, że chciał, by posłowie z każdej strony sceny politycznej mogli zadać w tych kwestiach pytania przedstawicielom rządu.
Prezydent podziękował też posłom za to, że podczas debaty zadawali merytoryczne pytania.
Było też trochę politycznych happeningów, ale było też bardzo dużo pytań merytorycznych, rzeczywiście ważnych, takich które sądzę, że nurtują obywateli. Cieszę się, że zostały zadane. Cieszę się, że zadali je w większości posłowie ugrupowań opozycyjnych. Przede wszystkim zwróciłem uwagę, że szczególnie merytoryczne były pytania zadawane przez Lewicę
— mówił prezydent.
Wyraził satysfakcję, że padły na te pytania odpowiedzi; że zarówno minister zdrowia, jak i Główny Inspektor Sanitarny w szczegółach informowali o sytuacji.
Kamiński zapewnia o dofinansowaniu
Jednostki służby zdrowia złożyły wnioski o 19 mln zł dofinansowania z rezerwy na walkę z koronawirusem, wojewodowie badają teraz racjonalność tych wniosków; premier ma w razie potrzebny jeszcze kolejne 100 mln zł do dyspozycji - powiedział szef MSWiA Mariusz Kamiński.
19 mln złotych ze specjalnej rezerwy
Kamiński przypomniał na poniedziałkowym posiedzeniu Sejmu, że pod koniec ub. tygodnia premier Mateusz Morawiecki uruchomił ze specjalnej rezerwy 100 mln zł na potrzeby jednostek służby zdrowia w kontekście rozwoju epidemii koronawirusa.
Na dziś rano wpłynęły wnioski dot. dofinansowań na kwotę 19 mln zł, aczkolwiek spodziewamy się, że gros tego typu wniosków wpłynie w ciągu dzisiejszego dnia, także na koniec dnia będziemy mieli wiedzę, czy te 100 milionów złotych pokryje potrzeby jednostek służby zdrowia w związku z rozwojem tej epidemii
— powiedział szef MSWiA.
Zaznaczył, że w tej chwili wojewodowie badają „racjonalność tych wniosków”.
Każdy z tych wniosków będzie opiniowany, jeśli rzeczywiście są to racjonalne potrzeby, będą one natychmiast pokrywane z kwoty, którą już premier uruchomił, to jest 100 milionów złotych
— powiedział Kamiński.
Ale nie są to całe potencjalne środki, jakie rząd może uruchomić na zwalczanie epidemii, oczywiście wszystko będzie zależało od rozwoju tej epidemii, od skali zagrożeń. Oprócz 100 milionów złotych już uruchomionych na te potrzeby, premier ma jeszcze w tej rezerwie dodatkowe 100 milionów
— mówił Kamiński.
Dodał, że „tak naprawdę najbardziej strategiczną rezerwą finansową, jeżeli okazałoby się, że epidemia przyjmuje naprawdę zagrażające całemu społeczeństwu rozmiary” dysponuje minister spraw wewnętrznych.
Jest to kwota 1,3 mld zł, która jest przeznaczona w tym roku na zwalczanie klęsk żywiołowych; ta kwota może być użyta również w kontekście zagrożeń epidemiologicznych (…). Jesteśmy przygotowani, jesteśmy zabezpieczeni finansowo
— zapewnił Kamiński.
Szef MSWiA odpowiada za zarzuty Kosiniaka-Kamysza
Szef MSWiA odniósł się także do zarzutów lidera PSL Władysława Kosiniaka-Kamysza, że w związku z przygotowywanym rządowym projektem ustawy dotyczącej działań związanych z koronawirusem, odebrane zostaną pieniądze na 300 wozów bojowych dla Ochotniczych Straży Pożarnej. Kamiński przekonywał, że w 2020 r. OSP otrzyma 500 wozów bojowych, a środki na to są zabezpieczone w budżecie.
Kamiński zapewniał, że Straż Graniczna jest przygotowana na wszelkie możliwe warianty rozwoju sytuacji w związku z koronawirusem, a obecnie funkcjonariusze SG udzielają pomocy pracownikom portów lotniczych.
Stan podwyższonej gotowości
Kamiński podkreślił podczas poniedziałkowego specjalnego posiedzenia Sejmu ws. koronawirusa, że minister zdrowia przekazał informację, że w 365 placówkach służby zdrowia wojewodowie wprowadzili stan podwyższonej gotowości.
To oznacza, że wojewoda w trybie, pod rygorem natychmiastowej wykonalności, może w odniesieniu do tych placówek wydawać wiążące decyzje dotyczące np. zwiększenia liczby personelu, zwiększenie liczby łózek szpitalnych bądź tez przekształcenia oddziałów szpitalnych w oddziały zakaźne
— wyjaśnił minister.
Jak podkreślił, wszystkie tego typu działania nie będą finansowane z budżetów szpitali, ale ze środków NFZ.
Minister Adamczyk odpowiada na pytania dot. transportu
Pan poseł Kosiniak-Kamysz pytał o transport międzynarodowy. Inspekcja Transportu Drogowego na początku poprzedniego tygodnia przekazała do wszystkich przedsiębiorców i kierowców instrukcje, jak należy postępować ws. koronawirusa
— podkreślił minister Andrzej Adamczyk dodając, że ITD zabezpieczyła wszystkie 18 międzynarodowych linii autobusowych z kierunków południowych.
Adamczyk reaguje na słowa Kidawy-Błońskiej
Odnośnie do tego, co powiedziała Małgorzata Kidawa-Błońska. Premier i minister apelowali, by w debacie nie używać kłamstw. Bardzo mi przykro z tego powodu, że pani marszałek nie dość, że pomówiła służby, podała nieprawdę
— podkreślił Adamczyk i przypomniał słowa Kidawy-Błońskiej o pacjentce z Korei.
Lot odbywał się zgodnie z procedurami, szefowa pokładu zadbała o to, aby wszyscy pasażerowie zostali przebadani. W Warszawie do samolotu weszły zespoły medyczne
— wyjaśnił.
Procedury są precyzyjne. W Krakowie na lotnisku ta pani została zbadana, jest pod stałą opieką służb medycznych. Żałuję, że wysiłek wszystkich osób jest przez takie fake newsy niweczony
— powiedział minister Andrzej Adamczyk.
Szef GIS ws. koronawirusa: mamy laboratoria, testy i wybitnych diagnostów
Mamy laboratoria prowadzące badania na koronawirusa, mamy odpowiednią ilość testów, mamy wybitnie wykształconych diagnostów laboratoryjnych – wyliczał w Sejmie główny inspektor sanitarny Jarosław Pinkas.
Pinkas: Jest lek na koronawirusa
Jest lek na koronawirusa, to mikstura, dość nieskomplikowana do stworzenia we własnej głowie – to odpowiedzialność, wiedza i dostęp do rzetelnych informacji
— powiedział Pinkas.
Szef sanepidu wskazał, że minister zdrowia Łukasz Szumowski mówił o podjętych działaniach 30 minut i - jak ocenił - był to „absolutny skrót”. Dodał, że gdyby szczegółowo omówił wszystkie kwestie, prawdopodobnie nie skończyłby do jutra.
Działania GIS - jak wyliczał – obejmują m.in. monitorowanie sytuacji i analizowanie możliwych scenariuszy.
Nic nas nie powinno zaskoczyć
— zaznaczył. Efektem analiz jest - jak akcentował - opracowanie wielu dokumentów, w tym dotyczących procedur, wytycznych i zaleceń.
Mamy laboratoria, uruchamiamy kolejne. Mamy odpowiednią ilość testów. (…) Żadnemu laboratorium w Polsce nie zabrakło testów, nie było chwili przestoju. Mamy wybitnie wykształconych diagnostów laboratoryjnych, którzy posługują się takimi samymi metodami, jak na całym świecie
— powiedział Pinkas.
Wyjaśnił, że na wyniki badań trzeba czekać, ponieważ potrzebne jest 100 proc. pewności.
Badamy cząstkę wirusa, nie badamy przeciwciał. Tego się nie da zrobić w 15 minut
— mówił.
Szef GIS akcentował też znaczenie prowadzonych działań informacyjnych m.in. spotów, plakatów i komunikatów.
Bosak domaga się oświadczenia prezydenta Dudy
Kandydat Konfederacji na prezydenta Krzysztof Bosak stwierdził, że jest zdumiony tym, że powiedzenie Sejmu zostało zwołane na wniosek prezydenta, a sam Andrzej Duda nie zdecydował się zabrać głosu.
Chcielibyśmy wiedzieć, jakie dokładnie cele miał pan prezydent, żeby zwoływać tu dziś 460 osób
— powiedział Bosak.
Poseł Konfederacji: Opozycja ulega teoriom spiskowym
Rząd, siedzący tutaj osiem metrów ode mnie pan premier, pan minister zdrowia są pod stałym gradem zjadliwych komentarzy opozycji, która ulega teoriom spiskowym jak mogliśmy w zeszłym tygodniu zauważyć między innymi w wypowiedziach kandydatki do urzędu Prezydenta RP, Małgorzaty Kidawy-Błońskiej, która zamiast uspokajać nastroje co przystoi kandydatom do urzędu głowy państwa, powtarzała plotki, domysły, krążące po Warszawie teorie spiskowe
— mówił Krzysztof Bosak w Sejmie.
Chciałbym wyrazić swoje zdumienie, że posiedzenie Sejmu zostało zwołane na wniosek pana prezydenta i pan prezydent nie zdecydował się zabrać głosu. Jeżeli to posiedzenie było uzasadnione z perspektywy KPRP i z perspektywy głowy państwa, to chcielibyśmy dokładnie wiedzieć jakie cele miał pan prezydent zapraszając tutaj 460 posłów i uważając, że rząd czy komisja zdrowia pracują w sposób niewystarczający
— dodał Bosak.
Kosiniak-Kamysz grzmi o reformie służby zdrowia
Chcę zadeklarować pełną współpracę ze wszystkich siłami politycznymi i z rządem. Musimy tylko powiedzieć, jaka jest prawda. Nie obrażajcie się na słowa krytyki
— oświadczył kandydat PSL na prezydenta Władysław Kosiniak-Kamysz.
Szef PSL zarzuca TVP dezinformację
Nie obrażajcie się na słowa krytyki ze strony opozycji lub wskazywanie błędów, bo one mogą uchronić nas przed katastrofą. Ja się zgadzam, że oprócz epidemii chorób bardzo niebezpieczna jest dezinformacja i epidemia strachu. Tylko kto jest odpowiedzialny, żeby do tego nie doszło? Ci, którzy są w opozycji, czy ci, którzy mają wszelkie mechanizmy do tego, żeby rządzić, którzy dostali ogromny mandat społeczny, żeby zarządzać państwem? Do czego jest powołana Telewizja Polska? Żeby dezinformować i rzucać kłamstwa czy żeby dawać programy informacyjne?
— mówił w Sejmie lider ludowców, kandydat na prezydenta Władysław Kosiniak-Kamysz.
Nie podejmujecie wyzwań zw. z reformą służby zdrowia. Wprowadziliście badanie temperatury na lotniskach, ale w samolotach bezpośrednio lecących z Włoch. A co z tymi pasażerami, którzy się przesiadają?
— dopytywał szef PSL.
Wy dzisiaj rządzicie, macie prezydenta, macie samodzielną kadencję. Wywiążcie się z odpowiedzialności, a wam podziękuję
— oświadczył Kosiniak-Kamysz.
Budka oskarża rząd
Szef Platformy Obywatelskiej oskarżył w Sejmie rząd o to, że nic nie działał w sprawie koronawirusa.
Szef PO zarzuca rządowi brak działań
Jesteśmy też po to, żebyście państwo odpowiedzieli, dlaczego do tej pory nie działaliście, dlaczego wybieraliście narty zamiast sztabów kryzysowych, dlaczego do tej pory nie przeznaczyliście większych środków pomocy finansowej na służbę zdrowia, tylko z roku na rok zwiększacie wydatki na propagandę. Czas na realizację waszych obietnic
— mówił w Sejmie przewodniczący PO Borys Budka.
Budka krytykuje terminarz posiedzeń Sejmu
Chcę zadeklarować, że jesteśmy gotowi do każdej merytorycznej pracy. Jesteśmy gotowi do tego, żeby w sprawach wagi państwowej być na każde zawołanie i pracować w tej izbie. Tylko na razie to wy zorganizowaliście prace w tej izbie w ten sposób, że mamy po jednym posiedzeniu na miesiąc. To wy zorganizowaliście tak prace, żeby Sejm się nie zbierał. Teraz udajecie, że chcecie coś naprawiać
— stwierdził Budka.
Opozycja gra zagrożeniem
Mam wielkie obawy, czy po raz kolejny nie wykorzystujecie sytuacji do tego, by wprowadzić procedury, które absolutnie z normalnymi zasadami dobrze funkcjonującego, bezpiecznego, sprawnego państwa nie mają nic wspólnego
— powiedział szef PO.
Budka jak Kidawa-Błońska grzmi o onkologii
Panie prezydencie, pan ma w rękach olbrzymie narzędzie. To jest narzędzie weryfikacji tego, o czym mówił pan premier Mateusz Morawiecki, zresztą ekspert od fake newsów. Jak wiemy, dwukrotnie sąd zmusił pana premiera do tego, by odwoływać nieprawdę. Dzisiaj pan premier mówi o tym, żeby walczyć z fake newsami. Panie prezydencie, to jest test dla pana. W pana rękach leży rozwiązanie, w którym 2 mld złotych polskich podatników mogą iść na poprawę ochrony zdrowia Polek i Polaków, mogą iść na służbę zdrowia, mogą iść między innymi na zwiększenie etatów specjalistów, nakładów w służbie zdrowia, zwiększenie oddziałów zakaźnych, na poprawę bezpieczeństwa Polek i Polaków, a nie na produkcję fake newsów w tzw. publicznych mediach. To jest ten test, panie prezydencie
— oświadczył Borys Budka.
Kidawa-Błońska wykorzystuje koronawirus w kampanii
W trakcie posiedzenia Sejmu, głos zabrała także kandydatka Koalicji Obywatelskiej w wyborach prezydenckich Małgorzata Kidawa-Błońska. Posłanka opozycji stwierdziła, że
CZYTAJ WIĘCEJ: To może by w końcu posłuchali? Histeryczne wystąpienie Kidawy i Budki w Sejmie: Dalej nie wiem, co powiedzieć pacjentom. KOMENTARZE
Kidawa-Błońska zarzuca rządowi brak informacji ws. koronawirusa
To prawda, należy działać spokojnie, rozważnie, merytorycznie, ale trzeba mówić prawdę i bardzo długo premier mówił na temat niesprawdzonych informacji w internecie. Dlaczego rząd korzystając ze swoich możliwości nie wychodził i nie mówił: nie, to nie jest prawda, jesteśmy w takiej a takiej sytuacji, zostało przygotowane to i to?
— dopytywała Kidawa-Błońska.
Pokrzykiwała z sejmowej mównicy, że Polacy powinni czuć się bezpiecznie, a rząd powinien być przygotowany na wypadek sytuacji kryzysowych i na wypadek epidemii.
W tym wypadku zbliża się do nas ten groźny wirus, ale rozumiem, że w naszym państwie były mechanizmy i systemy, jak w takich sytuacjach działać. Rozumiem że minister i rząd się do tego przygotowują, ale informacja, która dociera do pacjentów jest naprawdę bardzo nikła. Nie może być tak, że pacjent idący do lekarza na tym najniższym szczeblu trafia na lekarza, który nie ma ani sprzętu, nie jest zabezpieczony przed tym wszystkim, nie ma maseczek, rękawiczek
— stwierdziła Kidawa-Błońska w Sejmie.
„Nie wiem, co mam powiedzieć pacjentom”
Mówicie że nie ma wirusa w Polsce. Wiemy jak trudny jest dostęp pacjenta do lekarza. Ludzie muszą wiedzieć jaka jest dokładnie droga. Mówi się o tym, na lotniskach, wszystko świetnie funkcjonuje. To jak wytłumaczyć przypadek z soboty, kiedy pacjentka, która przyjechała z Korei, mówiła na lotnisku że się źle czuje. Została wsadzona do samolotu i dopiero karetką zabrano ją w Krakowie. Coś nie działa panie premierze. Trzeba sprawdzić
— oświadczyła kandydatka opozycji.
Mówicie tutaj, że musimy działać wspólnie. Oczywiście że wszyscy ludzie racjonalnie myślący w tej sprawie działają razem, wykonują zadania, które powinny być im powierzone, ale trzeba ludziom mówić prawdę i pokazywać, co mają robić w takiej, a nie innej sytuacji. (…) Prezydent zaproponował zwołanie Sejmu, żeby wysłuchać informacji premiera i żebyśmy tę informację poznali, ale prezydent spotkał się z premierem, więc już tę informację miał. Więc albo traktujemy się poważnie, z zaufaniem i chcemy żebyśmy się szanowali, albo robimy spektakl polityczny i powiem tak: po dzisiejszym wyjściu z tej sali nie wiem, co mam dalej powiedzieć pacjentom, jak mają zachowywać się w sytuacji, kiedy czują, że mogli mieć kontakt z osobami zarażonymi, jak wrócili z zagranicy i nie wiedzą czy podwyższona temperatura to objaw tej choroby czy zwykłe przeziębienie. Jest system, służby pracują, ale chciałabym poznać plan dla zwykłych obywateli, jak mają się zachowywać
— powiedziała Małgorzata Kidawa-Błońska w Sejmie.
Kidawa-Błońska znów gra onkologią
A jeżeli tyle mówimy o pieniądzach, które są potrzebne, to skorzystam z obecności prezydenta, [żeby] przypomnieć, że w pana rękach 2 mld zł, które mogą być przeznaczone na onkologię
— powiedziała.
Posłowie PiS: Wszystkie służby są przygotowane
Jeszcze przed epidemią służby państwowe są przygotowane - zapewnił w poniedziałek w Sejmie poseł PiS Tomasz Latos. Apelował do przedstawicieli wszystkich klubów o odpowiedzialność i niepowtarzanie niesprawdzonych informacji.
Latos: Potrzebny jest profesjonalizm i spokój
Latos podkreślał wagę codziennej pracy Inspekcji Sanitarnej, laboratoriów, lekarzy, pielęgniarek i innych pracowników medycznych, „którzy są gotowi, poinstruowani, przygotowani na ewentualne działania związane z pojawieniem się epidemii w Polsce”.
W tym wszystkim oczywiście potrzebny jest spokój, odpowiedzialność, profesjonalizm, powaga i ciężka praca
— zaznaczył.
Latos apelował o odpowiedzialność do przedstawicieli wszystkich klubów.
To naprawdę niezwykle ważne, abyśmy nie powtarzali niesprawdzonych informacji, nie twittowali, nie mówili nieprawdy, być może w dobrej wierze przekazując jakieś niesprawdzone, fejkowe informacje
— powiedział.
Resorty współpracują
Dziękował opozycji za dwa poselskie projekty ustawy ws. zapobiegania rozprzestrzenianiu się koronawirusa (zostały one złożone przez posłów Koalicji Obywatelskiej oraz Lewicy). Dziękował także rządowi za przygotowanie projektu specustawy.
Podkreślał, że resorty współpracują ze sobą w związku z zagrożeniem koronawirusem. Przypomniał m.in., że w tej sprawie odbywały się narady z wojewodami i kuratorami.
Mimo tego, że nie ma koronawirusa w Polsce, jesteśmy przygotowani. Proszę to docenić w kontekście również przeszłych różnych epidemii. Wspomniano tutaj chociażby o ptasiej grypie, były różne inne sytuacje, kiedy doganialiśmy, byliśmy nieprzygotowani, ale później oczywiście nadrabialiśmy ten stracony czas. Teraz jeszcze przed epidemią służby państwowe są przygotowane
— powiedział poseł PiS.
Czesław Hoc: Wszyscy mówiący, że rząd nic nie zrobił, są w błędzie
Czesław Hoc (PiS) apelował o spokój, dojrzałość i współpracę.
Tego wymaga polska racja stanu, ale też to, że nie ma wartości większej, ponadczasowej, jaką jest zdrowie Polek i Polaków
— powiedział.
Wszyscy, którzy dzisiaj twierdzą, że rząd uczynił mało lub o wiele za mało, są w błędzie. Przecież pan minister Szumowski wyraźnie powiedział, że w chwili, kiedy dowiedziano się o wirusie na świecie, podjęto szczegółowe, pilne działania
— powiedział Hoc.
Premier Morawiecki: Poważnie traktujemy problem
W Czechach są trzy pierwsze zarejestrowane przypadki koronawirusa, więc jest wysoce prawdopodobne, a niemal pewne, że i taki przypadek się u nas pojawi - ocenił premier Mateusz Morawieckiw Sejmie w trakcie informacji rządu o koronawirusie.
Szef rządu: Polska jest przygotowana
Morawiecki podkreślił, że Polska jest przygotowana „w najlepszy możliwy sposób” na przypadek koronawirusa w Polsce.
Każda skuteczna i mądra strategia musi być poprzedzona dialogiem, najlepszymi praktykami, które są wdrażane do systemu
— mówił Morawiecki.
Ta debata jest najlepszym dowodem na to, jak bardzo poważnie traktujemy ten problem
— dodał szef rządu, dziękując prezydentowi Andrzejowi Dudzie za wniosek o zwołanie nadzwyczajnego posiedzenia Sejmu.
Morawiecki zaznaczył, że rząd inicjuje też szereg działań na forum UE, w tym spotkanie Rady UE, o które wnioskował szef MZ Łukasz Szumowski. Poinformował, że w tej sprawie rozmawiał m.in. z szefem RE Charlesem Michelem oraz premierami: Czech - Andrejem Babiszem i Węgier - Wiktorem Orbanem.
W Czechach są trzy pierwsze przypadki zarejestrowane koronawirusa, więc jest wysoce prawdopodobne, a niemal pewne, że i taki przypadek się u nas pojawi
— mówił szef rządu.
Nasze solidarne podejście do tego - spokojne, stonowane, ponadpartyjne i w dialogu jest niezwykle ważne do tego, żeby w odpowiedni sposób przygotować społeczeństwo na pojawienie się tej epidemii
— dodał Morawiecki.
Premier apeluje o rozwagę
Szef rządu podkreślił, że z polskiej inicjatywy nastąpiło przesunięcie 250 mln euro w unijnym budżecie na walkę z przyczynami i skutkami rozprzestrzeniającej się epidemii koronawirusa.
Jak zauważył Morawiecki, w szczególności krajom południa Europy zależy na harmonijnej współpracy z północną Europą, gdzie przypadków zachorowań jest mniej.
Dlatego razem z partnerami Europy musimy zrobić wszystko, żeby uspokoić lęki, pomóc opanować sytuację naszym sąsiadom południowym w szczególności i żeby odbyło się to ponad granicami, ponad partyjnymi podziałami, a więc w dialogu i ponad bieżącymi różnicami zdań
— oświadczył.
Premier zaapelował o zachowanie rozwagi i powagi ws. koronawirusa i niewykorzystywanie tej kwestii do rozgrywek partyjnych.
Premier zwraca uwagę na podróżujących
Morawiecki podkreślił, że dla wszystkich podróżnych odwiedzających przede wszystkim Chiny, Koreę Południową oraz Włochy przygotowano specjalne reguły informowania.
I proszę bardzo mocno, żeby stosować się do tych reguł informowania wszystkich podróżnych wracających, proszę o wypełnianie wszystkich kwestionariuszy, ponieważ są one niezwykle ważne dla Głównej Inspekcji Sanitarnej, dla rejestrowania wszelkich możliwych ruchów potencjalnych pacjentów, obywateli, Polaków, którzy mogą być nosicielami tego typu wirusa
— mówił premier.
Podkreślił, że najbardziej aktualne informacje ws. koronawirusa obywatele mogą znaleźć na stronie gov.pl/koronawirus.
Wszyscy jesteśmy na froncie walki, ale niech to będzie właśnie front walki z koronawirusem, a nie front walki politycznej. W tej walce wszyscy musimy być po jednej stronie, apeluję o to, bardzo o to proszę. Bardzo proszę, by wszyscy w tej kwestii współpracowali, bo aby powstrzymać ekspansję koronawirusa potrzebujemy nie tylko współpracy między resortami, potrzebujemy również współpracy pomiędzy rządem centralnym a samorządami, ale także między rządem a opozycją
— przekonywał Morawiecki.
Premier: Wprowadzone procedury są niezbędne
Premier podczas posiedzenia Sejmu poświęconego sprawie koronawirusa podkreślał, że wprowadzone procedury - m.in. na lotniskach są niezbędne i niepotrzebnie bywają wyśmiewane. Zauważył, że nie da się zamknąć granic przed koronawirusem, ale - jak przekonywał - jesteśmy w stanie zminimalizować możliwość jego wystąpienia w Polsce.
I dlatego te badania, to mierzenie temperatury, ta kwarantanna
— mówił.
Zaznaczył, że w Polsce dokonano dodatkowych zakupów, niezbędnych dla szpitali materiałów, w tym maseczek.
Apelował o odpowiedzialność i unikanie paniki. Podkreślał, że w przypadku wybuchu niepokojów, ci, którzy będą potrzebować najbardziej pomocy medycznej, mogą mieć utrudniony do niej dostęp, bo wiele osób bez potrzeby będzie chodzić do lekarzy. Apelował do rodaków, aby takiej paniki unikać.
Premier zauważył ponadto, że w internecie pojawiło się wiele niesprawdzonych informacji ws. koronawirusa. Jak zaznaczył, jest to dodatkowy czynnik ryzyka, którego nie należy lekceważyć. I dlatego - mówił premier - z tymi fake newsami „walczy z całą mocą” szef GIS, a rząd prezentuje prawdziwe i sprawdzone informacje na temat sytuacji związanej z koronawirusem.
Morawiecki podkreślał, że np. władze USA przytoczyły przykłady różnych fake’owych kont pochodzenia rosyjskiego. Mówił, że są to „różne trolle, różni pseudointernauci, którzy starają się zburzyć profesjonalne podejście do problemu”.
Uzasadniony niepokój Polaków łatwo jest spotęgować pośpiesznymi komentarzami poprzez nieodpowiedzialne wpisy w internecie; wystrzegajmy się tego, bardzo proszę o spokój i profesjonalne podejście. Rozmaite wpisy na Twitterze czy spiskowe teorie są bardzo niebezpieczne, bo nie są odpowiedzią na zagrożenie epidemiologiczna, a wręcz przeciwnie, bo one wzmagają niepokój społeczny
— mówił.
Apelował, aby nie insynuować, że wirus pojawił się na terenie kraju, bo minister zdrowia ogłosi tę informację - jeśli faktycznie tak się stanie.
Morawiecki zaznaczył, że Polsce może grozić nie tylko koronawirus, ale i „epidemia nieodpowiedzialności”, na którą, jak zauważył, nie ma szczepionki. Premier podkreślił, że nie ma też szczepionki na koronawirusa. Apelował o zachowanie podstawowych zasad higieny, w tym mycie rąk.
Minister Zdrowia apeluje o rozwagę
Łukasz Szumowski, minister zdrowia, zaznaczył w Sejmie, że wyniki badań próbek w kierunku koronawirusa są monitorowane na bieżąco i jeśli wynik okaże się pozytywny, informacja natychmiast zostanie podana – zapewnił.
Szef MZ przestrzega przed politycznymi gierkami
Od przekazywania, także przez polityków, rzetelnych informacji na temat koronawirusa zależy bezpieczeństwo Polaków - powiedział minister zdrowia Łukasz Szumowski.
Ufam, że nikt na tej sali nie będzie wykorzystywał strachu przed epidemią do bezpośrednich walk partyjnych
— dodał.
Chciałem poinformować pana prezydenta i Wysoką Izbę (o tym), jak polskie społeczeństwo, jak my - jako państwo - jesteśmy przygotowani na koronawirusa. Na tej sali od prawej do lewej są pielęgniarki, lekarze, ratownicy i inni pracownicy służby zdrowia. Szczególnie do was, ale także do wszystkich pań i panów posłów, kieruję apel, byście wysłuchali informacji z uwagą
— powiedział szef MZ.
Od tego, co przekażecie ludziom, którzy wam ufają i wam wierzą, zależy czy będziemy mieli epidemię koronawirusa, czy epidemię wirusa i epidemię paniki. Od tego, czy przekażecie rzetelną informację, zależy bezpieczeństwo i zdrowie Polaków
— podkreślił.
Szumowski wyraził przekonanie, że wszyscy na sali obrad chcą takie bezpieczeństwo zapewnić.
Ufam, że nikt na tej sali nie będzie wykorzystywał strachu przed epidemią do bezpośrednich walk partyjnych
— powiedział. Zapowiedział, że swoim w wystąpieniu przekaże tylko „suche fakty”.
Szumowski: W Polsce nie potwierdzono koronawirusa
Minister w poniedziałek w Sejmie zapewnił, że dotychczas w Polsce nie ma potwierdzonego przypadku koronawirusa 2019-nCoV. Poinformował, że hospitalizowanych jest 121 osób, 237 poddano kwarantannie domowej, a ponad 3600 jest objętych nadzorem epidemiologicznym.
Ten wirus jest podobny do innych wirusów korona. To oznacza, że na powierzchniach przeżywa od kilku minut do dziewięciu dni. W związku z tym istnieje niewielkie ryzyko rozprzestrzeniania się na produktach, które są przekazywane dłużej niż tydzień
— powiedział Szumowski.
Przypomniał, że pojawiały się informacje o powtórnym zachorowaniu przez pacjentów, którzy już raz zostali wyleczeni. Minister zaznaczył, że dane te nie zostały jednak potwierdzone w dostępnym piśmiennictwie medycznym.
Szumowski zaznaczył, że instytucje międzynarodowe zwracają uwagę na przestrzeganie międzynarodowych przepisów zdrowotnych, które mówią, że państwa powinny środki dostosowywać do stanu wiedzy medycznej i nie powinny one być uciążliwe bardziej, niż mówi o tym stanowisko ekspertów. Regulacje powinny być wprowadzane z poszanowaniem prawa międzynarodowego i lokalnego.
Jednocześnie doniesienia ze Stanów Zjednoczonych mówią o tym, że bardzo wiele zostało zamkniętych kont mediów społecznościowych, głównie powiązanych z rejonem wschodnim naszej części świata, które wprowadzały dezinformację i chaos w USA dotyczący informacji o zakażeniu. To może być zagrażające bezpieczeństwu krajów, które takiej dezinformacji zostały poddane
— dodał Szumowski.
Pojawienie się koronawirusa w Polsce jest pewne
To, że nowy koronawirus pojawi się w Polsce, jest pewne, ważne jak na to zareagujemy – powiedział w poniedziałek w Sejmie minister zdrowia Łukasz Szumowski.
Eksperci mówią, że nie ma możliwości ograniczenia rozprzestrzeniania się tego typu wirusa o takiej zakaźności i musimy być przygotowani, na ile to możliwe
— wskazał szef MZ.
Minister mówił, że nowy koronawirus będzie pierwszą epidemią w Polsce, w czasach tak szerokie dostępu do mediów społecznościowych.
To ważne, bo przez te media można dystrybuować informacje rzetelne i prawdziwe, ale i informacje niesprawdzone
— wskazał.
Zaznaczył, że wyniki badań próbek w kierunku koronawirusa są monitorowane na bieżąco.
Jeśli tylko pojawi się pozytywny wynik (…) opinia publiczna zostanie natychmiast poinformowana
— zapewnił.
To, że się pojawi, to jest pewne. Zależy, jak na to zareagujemy
— podkreślił
Minister przedstawia bieg wydarzeń
Minister przedstawił chronologicznie bieg wydarzeń i informacji, jakie pojawiały się na temat koronowirusa od początku jego wykrycia. Mówił także o podjętych w tym czasie działaniach rządu w związku z jego rozprzestrzenianiem się.
Poinformował, że obecnie jest 79 oddziałów, w których jest ponad 2900 łóżek zakaźnych.
Każdy taki szpital zgodnie z dyspozycją wojewody ma opracowane plany zwiększenia tych łóżek ponad dwukrotnie
— podkreślił.
Dodał, że w szpitalach podległych Ministerstwu Obrony Narodowej „jest kolejne blisko 80 łóżek szpitalnych i także jest możliwość zwiększenia tego stanu ponad dwukrotnie”. Wskazał, że jest w sumie ponad 8770 łóżek intensywnych.
Podkreślił, że wszystkie szpitale otrzymały wytyczne, jak powinny postępować w przypadku epidemii.
Pozostała uruchomiona Agencja Rezerw Materiałowych i środki ochrony osobistej zostały rozdysponowane do szpitali, które zgłaszały niedobory. Laboratoria mogą w tej chwili wykonywać maksymalną przepustowość ponad 1200 testów na dobę
— powiedział.
Szumowski poinformował, że w gotowości pozostaje Lotnicze Pogotowie Ratunkowe.
Zaznaczył, że wojewodowie potwierdzili przygotowanie szpitali zakaźnych na wypadek pojawienie się ognisk zakażeń w Polsce.
Wszystkie województwa i szpitale mają już gotowe plany zwiększenia bazy łóżkowych i potwierdzone możliwość wydzielenia odrębnych izb przyjęć dla osób zakażonych i niezakażonych
— podkreślił szef MZ.
wkt/PAP/TT
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/489344-relacja-specjalne-posiedzenie-sejmu-ws-koronawirusa