Były wicepremier i minister finansów Jan Vincent-Rostowski wciąż obstaje na Twitterze przy swojej teorii spiskowej, że rzekomo rząd ukrywa przypadki koronawirusa w Polsce. Po co miałby to robić? W pierwotnej wersji po to, aby ogłosić taki przypadek przed konwencją Małgorzaty Kidawy-Błońskiej, aby ją przyćmić. Tak się jednak nie stało, zatem Rostowski modyfikuje swoją teorię.

CZYTAJ TAKŻE:

• Nie znają granic! Nieodpowiedzialne słowa Kidawy-Błońskiej: Wzywam rząd do ujawnienia prawdy o przypadkach koronawirusa

• Tusk próbuje uderzyć w PiS, żartując z zagrożenia koronawirusem! „PiS może tego nie przetrwać”. Internauci: Jest Pan żałosny

• Żenujące! Giertych drwi z zagrożenia koronowirusem: „Zero testów oznacza przecież zero potwierdzonych przypadków”

Cel BYŁ może prosty ale stał się nie do osiągnięcia po pytaniu na TT @M_K_Blonska #Kidawa2020. Teraz mają problem: ogłoszenie nastąpi dziś/jutro czy później? Jak dziś/jutro to znaczy że pytanie było zasadne. Jak później to grożą im: epidemia, niedowierzanie i dochodzenie prawdy

— napisał Jan Vincent-Rostowski.

Swojej teorii trzyma się w innych wpisach na Twitterze, chociażby reagując na żarty z zagrożenia koronawirusem Romana Giertycha, który stwierdził m.in., że „zero testów oznacza przecież zero potwierdzonych przypadków”.

Żadna drwina…obawiam się, że to może być część wytłumaczenia dziwnego braku ogłoszonych przypadków zachorowań

— napisał Vincent-Rostowski, odnosząc się do powyższego wpisu.

Teorię Rostowskiego wyśmiewa nawet Lewica

Teoria spiskowa Jana Vincenta-Rostowskiego jest tak kuriozalna, że żartują z niej nawet politycy Lewicy.

Czy w kolejnym odcisku ktoś z PO założy czapeczkę z folii aluminiowej i zdemaskuje spisek Reptilian? Naprawdę jest za co bić w PiS: zapaść ochrony zdrowia, pompowanie kasy na Kościół, absurdalna szarpanina z UE, prawo pisane pod dyktando p. Mosbacher… Po co robić coś takiego?

— zaznaczył Adrian Zandberg, poseł Lewicy Razem.

Dobra teoria spiskowa to totalna teoria spiskowa. Najważniejsze w niej, to trzymać się teorii i nie przyznawać do błędów

— zareagowała na wpis Vincenta-Rostowskiego rzeczniczka Lewicy Anna Maria Żukowska.

Mistewicz: Ten człowiek był ministrem finansów. Niesamowite

Człowiek był ministrem finansów. Niesamowite

Kiedykolwiek nastąpiłoby „ogłoszenie”, Pan znajdzie powód, żeby się przyczepić

Co za bzdury…

Odpływa pan jak wódz OTUA

Takie wpisy tylko pomagają PAD, jest Pan w jego sztabie?

To pisze były minister? Nie do wiary

tkwl/Twitter