Nie rozumiem pana Jerzego Zbigniewa Owsiaka. Zbudował ogromną społeczną siłę, Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy, której naczelnym hasłem jest łączenie Polaków. A teraz konsekwentnie niszczy autorytet własnej organizacji. Wiem, że Orkiestra to Owsiak, a Owsiak to Orkiestra i niby może sobie ze swoją własnością robić, co chce, ale naprawdę nie powinno być w jego interesie upolitycznianie WOŚP, bo skutkiem tego jest ograniczanie jej możliwości.
Tym, którzy nie są przekonani, że Owsiak to czyni, przypomnę tylko kilku gości jego festiwalu, który ma być podziękowaniem dla wolontariuszy WOŚP. Zacznijmy od dziennikarzy o jednoznacznych sympatiach politycznych: Kamil Durczok, Tomasz Lis, Michał Ogórek, Monika Olejnik, Janina Paradowska, Tomasz Sekielski, Jacek Żakowski. Dorzućmy polityków z krwi i kości: Leszek Balcerowicz, Marek Belka, Adam Bodnar, Jerzy Buzek, Ewa Łętowska, Tadeusz Mazowiecki, Marek Safjan, Igor Tuleya, Lech Wałęsa.
Dochodzi Szymon Hołownia, stojący – jak się w końcu okazało – na granicy tych dwóch światów, ale po tej samej stronie, co wszyscy powyżej wymienieni. Pominąłem dziesiątki artystów w przeważającej większości niechętnych prawicy. Tę stronę sceny politycznej przez ćwierć wieku reprezentowało chyba tylko dwóch gości festiwalu: Janusz Kochanowski i Jan Ołdakowski.
Osobiście twórca WOŚP także nie unika politycznych deklaracji. Wspierał działania na rzecz swobody aborcji i opowiedział się za legalizacją eutanazji. A ostatnio – jak rozumiem, jako rzecznik zwykłych Polaków – wysłał list do jednej z posłanek PiS, żądając od niej rezygnacji z mandatu. Przy okazji zorganizował show: nagrał filmik, na którym „wbija się” do biura Jarosława Kaczyńskiego i wręcza sekretarce kopię listu.
Po co panu Jerzemu Zbigniewowi Owsiakowi jawne wpisywanie się w podziały polityczne? Może jedynie po mannowsku uznał, że „wszystko jest polityką”. A może stwierdził już nie tylko, że „Orkiestra to ja”, lecz wręcz „Polska to ja” (co by świadczyło o bardzo wysokim odlocie)…
Chyba że pozazdrościł Szymonowi Hołowni i szykuje grunt pod własną inicjatywę polityczną. Ciekawe, czy czytał niedawny sondaż, w którym aż 70 proc. pytanych nie chciało, by Owsiak założył partię polityczną. Ale cóż, skoro twórca WOŚP uważa, że ma prawo pisać listy w imieniu Polaków, to pewnie wie lepiej od nich, czego chcą.
Felieton opublikowany w tygodniku „Sieci” nr 9/2020
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/489170-po-co-owsiakowi-jawne-wpisywanie-sie-w-podzialy-polityczne