Nie jestem i nigdy nie będę żoną, która milczy, nie ma swojego zdania i chowa się za ogrodzeniem prezydenckiego pałacu, statystuje tylko mężowi
— powiedziała podczas konwencji w Jasionce żona kandydata PSL na prezydenta Paulina Kosiniak-Kamysz. Czy to zaplanowany, nieelegancki atak na Pierwszą Damę?
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Mocne przemówienie! Andrzej Duda: Dopóki jestem prezydentem RP, nikt nie odbierze tego, co już otrzymaliście
CZYTAJ TAKŻE; Konwencja wyborcza PO. Kidawa-Błońska: Każdy polityk, który złamał konstytucję, nie może czuć się bezkarny. WIDEO
Konwencja PSL. Żona Kosiniaka-Kamysza na scenie
W sobotę w Jasionce koło Rzeszowa rozpoczęła się konwencja wyborcza kandydata PSL na prezydenta Władysława Kosiniaka-Kamysza inaugurująca jego kampanię prezydencką. Jednak już można stwierdzić, że „show” skradła żona kandydata – Paulina Kosiniak-Kamysz. Choć nie było tak do końca kolorowo…
Aktywna, zaangażowana, powinna zabierać głos w ważnych sprawach społecznych, a w szczególności kobiet. Taka będzie przyszła Pierwsza Dama, Paulina Kosiniak-Kamysz
– zapowiedzi prowadzący konwencję, zapraszając na scenę żonę prezesa PSL.
Zaczęło się wręcz słodko, bo od opowieści o rodzinie i kąpieli małej córeczki. W końcu Paulina Kosiniak-Kamysz opowiedziała, że miała pretensje do męża o brak czasu dla nich.
Wszystko się zmieniło, gdy poszłam przed październikowymi wyborami na spotkanie i zrozumiałam, od kogo jeszcze uzależniony jest Władek
– stwierdziła.
Ale i on potrzebuje czasem wsparcia silnej kobiety Jestem gotowa pomóc
– zadeklarowała.
Nieelegancki atak na Pierwszą Damę?!
Jednak w tym momencie doszło do mocnych słów, które można ocenić jako bardzo nieeleganckie wrzutki adresem Pierwszej Damy Agaty Kornhauser-Dudy.
Nie jestem i nigdy nie będę żoną, która milczy, nie ma swojego zdania i chowa się za ogrodzeniem prezydenckiego pałacu, statystuje tylko mężowi
– mówiła, a sala wypełniona ludowcami odpowiedziała gromkimi brawami. Takie same – chybione - zarzuty kierowała już opozycja w stronę Pierwsze Damy.
Będę krzyczeć, będę przypominać o nas, o kobietach, o słabszych, o niepełnosprawnych, o wartościach, które są dla nas najważniejsze. Wam wszystkim obiecuję, że będę otwarta, będę przekonywać, będę zawsze dla was. Nie dam się zamknąć pod kryształowym żyrandolem
– dodała.
Wierzę, że Pierwsza Dama, kiedy tylko zechce, może zrobić bardzo dużo. Mam dużo propozycji
– powiedziała, przedstawiając kilka pomysłów programowych związanych m.in. ze stomatologią dziecięcą.
„Chodź tygrysie!”
Żona kandydata PSL na prezydenta zaprosiła go potem na scenę dość… niekonwencjonalnie.
Przed wami mój mąż, mój prezydenta. Chodź tygrysie, scena jest twoja
Wsparcia dla małżonka w kampanii? Jak najbardziej. Aktywna Pierwsza Dama? Proszę bardzo. Jednak Paulina Kosiniak-Kamysz, która skradła „show” swojemu mężowi, rozpoczęła nieelegancko. W końcu to wybory na prezydenta, a nie Pierwszą Damę.
CZYTAJ TAKŻE: „Robi dużo i stale pomaga najsłabszym, ale w cieniu”. Wyjątkowe zdjęcie Pierwszej Damy i pacjenta z kliniki „Budzik”. ZOBACZ
kpc/wPolityce.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/489141-zona-prezesa-psl-skradla-show-uderzyla-tez-w-pierwsza-dame