Asystent posła Sebastiana Kalety zbierał podpisy pod kandydaturą Andrzeja Dudy na prezydenta przy warszawskim rondzie Wiatraczna, kiedy został zelżony przez nieznajomego mężczyznę. Ten ostatni oddalił się, po czym wrócił w kominiarce i zabrał się do bicia. Napastnika przepłoszyli przechodnie.
Mężczyzna założył kominiarkę i kaptur, wyzywał a następnie zaatakował. Szybka reakcja przechodniów spowodowała, że uciekł z miejsca zdarzenia
— relacjonował na Twitterze wiceminister sprawiedliwości. Jego zdaniem odpowiedzialnymi za napad są hejterskie bojówki #SilniRazem.
Sprawa została zgłoszona na policję, która mam nadzieję, że szybko ujmie sprawcę pobicia
– dodał poseł, podkreślając, że „zbierającemu podpisy na szczęście nic się nie stało”.
To kolejny atak na wolontariuszy. Kiedy w końcu stanowcza reakcja ze strony Małgorzaty Kidawy-Błońskiej i jej sztabu?
— pytał Kaleta.
Policja potwierdza, że doszło do incydentu
Policja w rozmowie z TVP Info potwierdziła, że doszło do zdarzenia.
Dostaliśmy informację o napaści na wolontariusza, który w okolicach ronda Wiatraczna zbierał podpisy w związku z odbywająca się kampanią wyborczą
— wskazał w rozmowie z portalem tvp.info nadkom. Jarosław Florczak z biura prasowego Komendy Stołecznej Policji.
Funkcjonariusze wszczęli już czynności.
Zabezpieczono nagranie - monitoring, dysponujemy także innym nagraniem jego wizerunku. Ustalenie tożsamości mężczyzny i jego zatrzymanie to kwestia czasu
— zapewniła policja.
aw/Twitter/TVP Info
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/489129-atak-na-zbierajacego-podpisy-asystenta-kalety