Manewry Defender-Europe 2020 są porównywalne z największymi ćwiczeniami wojsk na świecie - ocenił w piątek szef MON Mariusz Błaszczak. Dzięki takim ćwiczeniom Polska jest bezpieczna - podkreślił.
W piątek rozpoczynają się manewry Defender-Europe 2020, w których - wraz z połączonymi ćwiczeniami - weźmie udział około 37 tys. żołnierzy. W związku z rozpoczęciem w Polsce tego ćwiczenia w piątek w siedzibie BBN odbyła się odprawa zadaniowa prezydenta Andrzeja Dudy z udziałem kierowniczej kadry Sił Zbrojnych RP oraz ministrów obrony i spraw wewnętrznych i administracji.
Szef MON Mariusz Błaszczak w rozmowie z dziennikarzami podkreślił w piątek, że rozpoczynające się manewry Defender-Europe 2020 są porównywalne z największymi ćwiczeniami wojskowymi prowadzonymi na świecie.
To dowód zaufania naszych sojuszników z USA do Polski, a także sprawdzian dla naszego kraju. O wynik tego sprawdzianu jestem spokojny. Wojsko Polskie świetnie sobie poradzi
— powiedział Błaszczak.
Ocenił, że te ćwiczenia będą niezwykle istotne dla bezpieczeństwa Polski.
Dzięki takim ćwiczeniom Polska jest bezpieczna
— podkreślił.
Jak wyjaśnił, główną rolą polskiej strony będzie w tym wypadku zabezpieczenie logistyczne wojsk sojuszniczych.
Bezcenne będą doświadczenia związane z transportem wojsk. Transport niemal 20 tys. żołnierzy amerykańskich do Europy i do Polski, to dowód współpracy i skoncentrowania USA na bezpieczeństwie naszej części świata
— stwierdził.
Szef MON podkreślił, że ćwiczenia te maja charakter obronny, są skoncentrowane na tym, jak przerzucić wojsko na wschodnią flankę NATO w sytuacji zagrożenia i odstraszyć potencjalnego przeciwnika.
Takie ćwiczenia pokazują zdolności wojsk sojuszniczych. Ewentualny agresor musi się liczyć z tym, że gdyby zdecydował się na agresję, spotyka się ze stanowczą odpowiedzą ze strony Polski i NATO
— wyjaśnił.
W ćwiczeniu Defender-Europe 20 weźmie udział 20 tys. żołnierzy wojsk lądowych USA, którzy ze sprzętem rozjadą się po kontynencie, by uczestniczyć w innych, mniejszych ćwiczeniach. Dołączy do nich 9 tys. Amerykanów stacjonujących w Europie i 8 tys. wojskowych z innych państw, w tym blisko 3 tys. żołnierzy polskich. Łącznie w ćwiczeniu Defender-Europe 20 i ćwiczeniach połączonych na przełomie kwietnia i maja weźmie udział około 37 tys. Żołnierzy.
Do Polski przybędzie w najbliższych tygodniach kilkanaście tysięcy żołnierzy wojsk USA i innych państw NATO, głównie niemieckich i brytyjskich. Kolumny po kilkanaście pojazdów będą przemierzać drogi pomiędzy przejściami granicznymi i poligonami na północy i wschodzie Polski. Większość ciężkiego sprzętu bojowego przybędzie koleją. Wojska uczestniczące w Defender-Europe 20 będą korzystać również z cywilnych i wojskowych lotnisk.
Amerykanie, do których na poligonach dołączą żołnierze państw sojuszniczych i partnerskich, wezmą udział m.in. w dorocznym wielonarodowym ćwiczeniu operacji spadochronowych Swift Response; odbywającym się co dwa lata w Polsce i państwach bałtyckich Saber Strike; skoncentrowanym na interoperacyjności sojuszników i partnerów Allied Spirit, doskonalących współdziałanie artylerii wojsk NATO i partnerskich manewrach Dynamic Front.
Równolegle z Defender-Europe 20 w Polsce będzie się odbywało ćwiczenie Anakonda – największe cykliczne manewry organizowane przez Polskę.
W ramach Allied Spirit – ćwiczeniu z udziałem stacjonującej w Polsce rotacyjnie amerykańskiej brygady - żołnierze przećwiczą forsowanie rzeki. Polska 12. Brygada Zmechanizowana wystawi siły biorące udział w natarciu przez rzekę, 9. Brygada będzie grać rolę przeciwnika. W działaniach weźmie udział brytyjsko-niemiecka kompania mostowa, wsparcie samolotów i śmigłowców zapewnią siły z Czech i USA.
Stacjonująca w Polsce amerykańska brygada weźmie też udział w ćwiczeniu Saber Strike, przemieszczając się z Polski na Litwę w rejonie przesmyku suwalskiego.
Jednym z założeń ćwiczenia Defender jest sprawdzenie infrastruktury i procedur w Europie, w tym uzgodnienie tras przerzutu z portów na poligony z lokalnymi władzami.
Sprzęt US Army przybył do Europy drogą morską do czterech portów, m.in. Bremerhaven. Niewielka część – np. urządzenia łączności - została przetransportowana samolotami; wyposażenie jednej z brygadowych grup bojowych to broń i sprzęt z amerykańskich składów w Europie. Amerykanie przywieźli m.in. czołgi M1 Abrams, wozy bojowe Bradley i samobieżne haubice Paladin. Większość ciężkiego sprzętu podróżuje z portów koleją.
W przygotowaniach do Defender-Europe 20 brała udział nie tylko amerykańska armia, ale także sojusznicy tworzący warunki do przyjęcia wojsk przybywających do czterech portów morskich, a potem przerzucenia ich w głąb kontynentu koleją i konwojami drogowymi.
Defender – wraz z innymi ćwiczeniami – ma też służyć podniesieniu gotowości całego Sojuszu. Jak podkreślali przedstawiciele US Army, ani Defender ani poszczególne ćwiczenia poligonowe nie są odpowiedzią na jakąś konkretną sytuację, chodzi o podniesienie zdolności do współdziałania z sojusznikami i gotowości na poziomie taktycznym.
mly/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/489042-szef-mon-manewry-defender-porownywalne-z-najwiekszymi