Naszą wielką ambicją było to, żeby podnosić poziom życia Polaków; wystarczyło prowadzić uczciwą politykę społeczną i podatkową, żeby zrealizować 500 plus i obniżyć wiek emerytalny
— mówił w czwartek prezydent Andrzej Duda podczas spotkania z mieszkańcami Limanowej (woj. małopolskie).
Prezydent przypomniał obietnice wyborcze ze swojej kampanii w 2015 r., w tym obniżenie wieku emerytalnego oraz obietnice z kampanii parlamentarnej - wprowadzenia programu 500 Plus.
Mówili wtedy politycy PO-PSL, nawet tacy, którzy dzisiaj kandydują w wyborach prezydenckich, że się tego nie da zrobić, że się nie da obniżyć wieku emerytalnego, że to jest szaleństwo, że to się rozpadnie, że nie da się wypłacić 500 plus
— zauważył Duda.
Wystarczyło zacząć prowadzić uczciwą politykę społeczną, uczciwą politykę podatkową, zbierać podatki od tych, którzy mają pieniądze i nagle się okazało, że można zrealizować program 500 plus, obniżyć wiek emerytalny
— podkreślił.
Wśród priorytetów swojej prezydentury Duda wymienił podnoszenie jakości życia Polaków.
To była nasza wielka ambicja - to, żeby podnosić życia Polaków, polskiej rodziny
— podkreślił prezydent.
Moim największym marzeniem, od samego początku, odkąd zacząłem ubiegać się o urząd prezydenta RP, było, że jeżeli uda mi się i zostanę wybrany, że kiedy będę kończył swoją prezydencką służbę, to będę mógł usłyszeć od zwykłej polskiej rodziny: „proszę pana, żyje nam się lepiej, niż wtedy kiedy pan zaczynał”. Jeżeli tak będzie, to ja będę się czuł spełniony, to ja będę mógł powiedzieć: „tak, największą swoją ambicję zrealizowałem”
— oświadczył Andrzej Duda.
„Nie pozwolę, aby ktokolwiek odebrał Państwu to, co już dostaliście”
Nie pozwolę, aby ktokolwiek odebrał to, co już Państwo dostali i podnosi jakość życia; będę wspierał działania prospołeczne i propaństwowe
— zadeklarował w czwartek prezydent Andrzej Duda podczas spotkania z mieszkańcami Limanowej (woj. małopolskie).
Andrzej Duda zadeklarował, że jeśli pozostanie na urzędzie prezydenta, wówczas będzie kontynuował procesy i reformy rozpoczęte w trakcie trwania jego obecnej kadencji.
Nie pozwolę, aby ktokolwiek odebrał Państwu to, co już dostaliście - to, co już dzisiaj jest, to co podnosi jakość życia
— zapewnił Duda.
Konkurenci mówią: „wszystko zostanie”, to niech odpowiedzą na pytanie, dlaczego próbowali zablokować w Senacie trzynastą emeryturę ostatnio? Gdyby nie większość poselska w Sejmie, która odrzuciła poprawki, które miały trzynastą emeryturę zablokować, gdyby nie ta decyzja posłów - szybka i odważna, nie udałoby się prawdopodobnie wypłacić trzynastej emerytury. Będzie ona dlatego, że dzisiaj jest większość w polskim Sejmie, która gwarantuje dalsze działania prospołeczne, dalsze działania propaństwowe. Ja chcę takie mądre działania prospołeczne i propaństwowe wspierać
— oświadczył prezydent.
„Musi być naprawiany wymiar sprawiedliwości”
Polska musi stawać się państwem sprawiedliwym; musi być naprawiany wymiar sprawiedliwości
— oświadczył prezydent Andrzej Duda w czwartek podczas spotkania z mieszkańcami Limanowej (małopolskie).
Duda mówił podczas spotkania m.in. o reformach jakie są przeprowadzane w ostatnich latach w tym w wymiarze sprawiedliwości.
Reformujemy państwo polskie w wielu obszarach. (…) Są tacy, którzy się temu sprzeciwiają, są tacy, którzy przy tej okazji tracą przywileje. Tracą przywileje w nieusprawiedliwiony sposób nabyte, tracą przywileje, które bardzo często uzyskali za czasów, o których mówimy, że są słusznie im minione. To są przywileje z czasów, kiedy nie byliśmy państwem całkiem suwerennym. (…) Często to były przywileje za służbę dla obcego mocarstwa, dla komunistycznej władzy
— przypomniał prezydent.
Te przywileje są odbierane, bo Polska musi stawać się państwem sprawiedliwym. Musi być naprawiany wymiar sprawiedliwości. Sędzia ma być człowiekiem kryształowo czystym, wzorem do naśladowania dla lokalnej społeczności. To jest sprawa fundamentalna
— dodał Andrzej Duda.
Od kogóż można wymagać uczciwości i przestrzegania prawa, jeżeli nie od tego, kto wobec innych stosuje prawo?
— pytał.
Od niego trzeba wymagać, żeby prawo było przestrzegane
— wskazał prezydent.
Właśnie dlatego robimy reformę wymiaru sprawiedliwości. Chcemy, żeby opinia na temat polskiego wymiaru sprawiedliwości, na temat polskich sądów, w polskim społeczeństwie, zmieniała się
— oświadczył Duda.
„To nie jest już rosyjska strefa wpływów”
Prezydent Lech Kaczyński mówił, że kiedy w Polsce będą amerykańscy żołnierze, to będzie znak, że to nie jest już rosyjska strefa wpływów; to nie jest już rosyjska strefa wpływów
— mówił w czwartek prezydent Andrzej Duda podczas spotkania z mieszkańcami Limanowej (woj. małopolskie).
Prezydent podkreślał, że w Polsce są obecni żołnierze najsilniejszej na świecie amerykańskiej armii.
Chcieliśmy, żeby tutaj byli i są - na nasze zaproszenie. Wzmacniają nasze bezpieczeństwo dodatkowymi, obok naszej armii, gwarantami
— mówił Andrzej Duda.
Marzył kiedyś o tym pan prezydent Lech Kaczyński, że właśnie tutaj będą amerykańscy żołnierze. Powiedział do mnie, jak dziś pamiętam - „kiedy tutaj będzie amerykańska armia, to będzie dla całego świata jasny znak, że to nie jest już rosyjska strefa wpływów”. To nie jest już rosyjska strefa wpływów
— oświadczył prezydent.
Prezydent o Narodowej Strategii Onkologicznej
Wierzę głęboko, że dzięki Narodowej Strategii Onkologicznej będziemy w stanie uratować wielu naszych rodaków przed chorobami onkologicznymi
— powiedział w czwartek prezydent Andrzej Duda podczas spotkania z mieszkańcami Limanowej (woj. małopolskie).
Prezydent mówił o konieczności stworzenia warunków do tego, aby w przyszłości pacjenci byli lepiej leczeni, w szczególności na choroby onkologiczne.
Mam nadzieję, że to akurat nastąpi w drodze wprowadzenia Narodowej Strategii Onkologicznej, która została przygotowana także przez ekspertów współpracujących ze mną w ramach Narodowej Rady Rozwoju. Ale przede wszystkim dziękuję za to ministrowi zdrowia panu prof. Łukaszowi Szumowskiemu. Wierzę w to głęboko, że dzięki temu będziemy w stanie uratować wielu naszych rodaków przed chorobami onkologicznymi, że będzie ręka wyciągnięta do pacjenta, że wielu ludzi będzie w znacznie sprawniejszy sposób obsługiwanych przez system ochrony zdrowia
— powiedział Andrzej Duda.
Podkreślił, że ten system wymaga dofinansowania, naprawy i potrzebuje nowych, młodych lekarzy. Przypomniał, że zwiększono liczbę miejsc na studiach medycznych. Dodał, że wynagrodzenia lekarzy w Polsce rosną i jest „coraz większa szansa, że lekarze przestaną wyjeżdżać z naszego kraju”.
Oczywiście, jeżeli ktoś będzie chciał to wyjedzie - po to jesteśmy w Unii Europejskiej, po to mamy wolność, żeby z tego można było korzystać. Ale ja mam ambicję stworzenia w Polsce, u nas, takich warunków, żeby nikomu się wyjeżdżać nie opłacało. Żeby opłacało się przyjechać do Polski. Takim chciałbym, żebyśmy byli krajem
— powiedział prezydent.
tkwl/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/488943-prezydent-bede-wspieral-dzialania-prospoleczne