Wymowny jest sens zwycięskiego projektu na upamiętnienie Bitwy Warszawskiej - „odwrócenie niemożliwego”, czyli odparcie bolszewików. Tylko że to wcale z pomniku nie wynika i dopiero przeczytanie oficjalnego uzasadnienia wyboru takiego projektu pozwala zrozumieć „co autor miał na myśli”. Takie jest prawo sztuki nowoczesnej, że najbardziej zachwyca ona samych autorów, jurorów ewentualnie też, a jednak Cud nad Wisłą mógłby być oddany na nieco bardziej konserwatywnych zasadach.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Znamy zwycięski projekt pomnika upamiętniającego Bitwę Warszawską
Jest taka rzeźba w łódzkiej dzielnicy Widzew, przy Rondzie Inwalidów, który przypomina projekt upamiętnienia Bitwy Warszawskiej pracowni Mirosława Nizio. Też jest to skręcony słup, tylko z dziurami - małymi od dołu i coraz większymi ku górze. Mieszkańcy miasta szybko okrzyknęli owe dzieło „serem” albo „pomnikiem sera”, w domyśle: żółtego sera, z dziurami. A przecież rzeźbiarz Andrzej Jocz, który projekt stworzył miał na myśli nie jakiś nabiał tylko… „dzianinę”. Sprawa ma być oczywista - Łódź to stolica włókiennictwa, a dzianina w znacznym powiększeniu ma właśnie takie wolne przestrzenie w swoim materiale, więc taka oto dzianina ma symbolizować istotę miasta fabryk. Jeśli więc ktoś zna się na dzianinach, zna rodzaje nici, widział je w powiększeniu, przez mikroskop, rozróżnia włókno bawełny od wełny, to bez problemu skojarzy dziurawego bolca właśnie z dzianiną! A jeśli nie? Będzie widział ser!
Ulica nieraz trafnie interpretuje i nazywa rozmaite dzieła architektury czy rzeźbiarstwa, więc pewnie i tym razem przyjmie się jakaś nowa nazwa.
Skoro więc powstała koncepcja, której nie sposób rozpoznać intuicją prostego ludu (do którego należy autor niniejszych słów), zapoznajmy się z wyjaśnieniami mądrzejszych od nas, aby projekt zrozumieć.
Autorzy uznali więc, że:
Forma okręgu będzie nawiązywać do globalnego i ogólnoeuropejskiego aspektu Bitwy Warszawskiej. Pomnik ukaże, że centrum walki o europejskie wartości znalazło się wówczas w Polsce: na przedpolach Warszawy.
Przewodnicząca sądu konkursowego Marlena Happach wyjaśnia także:
Forma ta umiejętnie podkreśla cywilizacyjną, a nie tylko militarną rolę Bitwy Warszawskiej. Historyczny triumf znajduje swoje widoczne miejsce.
Obok skręconego słupa będzie cały kompleks dodatków: rośliny, fontanna, której okrąg przetnie 12 linii. Dlaczego dwanaście?
Liczba ta niesie odwołanie do cyklu kalendarzowego, procesu wiecznego odnawiania. Można to rozumieć jako odniesienie do kluczowej roli Bitwy Warszawskiej w walce o odrodzenie się państwa polskiego.
-tłumaczą autorzy.
Jako że liczba dwanaście symbolizuje kilka tysięcy zjawisk w historii ludzkości, co pierwszy wykorzystali już starożytni Babilończycy, to może symbolizować i Bitwę Warszawską. I cokolwiek innego. Może więc zdobędziemy się jeszcze na postawienie bardziej wymownego symbolu Cudu nad Wisłą, upragniony Łuk Triumfalny. Napis „1920” na obecnym pomniku zamienimy na jakąś inną datę (dowolną! Wtedy też było na pewno 12 miesięcy!), a Łuk Triumfalny postawimy swoją drogą.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/488942-da-sie-chyba-jeszcze-znalezc-nowe-miejsce-na-luk-triumfalny