Przyznałam pracownikom Kancelarii Sejmu, w tym minister Agnieszce Kaczmarskiej, nagrody z funduszu nagród; praca, jaką wykonywali przez poprzednie cztery lata była wyjątkowo ciężka - przekazała w czwartek marszałek Sejmu Elżbieta Witek.
Doniesienia medialne o nagrodzie
„Wirtualna Polska” napisała przed kilkoma dniami, że szefowa Kancelarii Sejmu Agnieszka Kaczmarska otrzymała łącznie ponad 45 tys. zł brutto nagród za ubiegły rok. Bonusy - jak podaje „WP” - dwukrotnie przyznał jej były marszałek Marek Kuchciński, a raz Elżbieta Witek. Kaczmarska otrzymała premie m.in. za „poważne ograniczenie czasu prywatnego”.
Dziennikarze zapytali marszałek Witek
Dziennikarze w Sejmie pytali Witek o informacje „WP” i o to, czy przyznała nagrodę Kaczmarskiej.
Myślę, że przyznawałam nagrody, ponieważ to była ciężka praca, ja przejęłam to wprawdzie po poprzedniku (marszałku Marku Kuchcińskim - PAP), ale widziałam, miałam spotkanie ze wszystkimi dyrektorami, z całym kierownictwem, i praca jaką wykonywali przez poprzednie cztery lata była wyjątkowo ciężka
— stwierdziła Witek.
Podkreśliła, że środki pochodziły z funduszu nagród.
Takie nagrody się przyznaje i tak przyznałam takie nagrody
— powiedziała Witek. Dopytywana, czy nagrodziła Kaczmarską odparła, że „tak”.
Dodała, że fundusz nagród jest „za pracę, dla pracowników, żeby ich docenić”. Nie pamiętała, jakie dokładnie były kwoty nagród.
Nagrodę dostał też dyrektor CIS
Dyrektor CIS Andrzej Grzegrzółka potwierdził, że też dostał nagrodę.
Tak, zdarzyło mi się, to są (kwoty) w wysokości mniej więcej kilku tysięcy złotych. One są przyznawane przy okazji różnego rodzaju podsumowań, zaangażowania za dany okres
— powiedział dyrektor CIS. Nie pamiętał, czy nagrodę dostał za 2019 r.
kpc/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/488927-nagrody-dla-urzednikow-kancelarii-sejmu-witek-potwierdza