Dzięki staraniom opozycji koronawirus stał się sprawą polityczną. Trzeba przyznać, że totalsi mają wyjątkową łatwość używania ludzkich nieszczęść do walki z Prawem i Sprawiedliwością. Z całej tej propagandowej machiny wyłonił się dziś jednak jeden mały, z pozoru nieistotny wątek. Marszałek Grodzki pouczył wczoraj w Senacie lud jak poprawnie myć ręce. Gdy wicemarszałek Senatu, także lekarz, zwrócił uwagę na instruktażową fuszerkę i wprowadzanie ludzi w błąd, Grodzki z automatu zaprzeczył. Symptomatyczna i niezwykle ciekawa reakcja dla dalszych rozważań…
CZYTAJ TAKŻE: Grodzki jak zwykle dumny z siebie. W Senacie mają pojawić się pojemniki do dezynfekcji i maseczki. „Można? Można!”. WIDEO
Wicemarszałek Senatu Stanisław Karczewski, na dzisiejszej konferencji prasowej poświęconej ochronie przed koronawirusem, zwrócił uwagę, że instruktaż mycia rąk zaprezentowany wczoraj przez marszałka Tomasza Grodzkiego jest nieprawidłowy.
CZYTAJ WIĘCEJ: Niecodzienna sytuacja w Senacie. Karczewski strofuje Grodzkiego: „Popełnił kardynalny błąd. Tak nie powinno się myć rąk!”. WIDEO
Nie trzeba było długo czekać na odzew. Tomasz Grodzki nie dość, że zaprzeczył, to jeszcze próbował zdyskredytować marszałka Karczewskiego. Zapytany o to przez dziennikarzy, stwierdził najpierw, że „nie potrafi tego skomentować”, po czym dodał.
Mówiąc poważnie, czasem granica między rzeczowością a śmiesznością bywa dla niektórych zbyt cienka
— stwierdził.
Wiem, że pan marszałek może nie zauważył, ale nie naciskałem kciukiem tego dozownika
— dodał Grodzki.
Rzeczywiście granica pomiędzy rzeczowością a śmiesznością mocno się komuś zatarła. Marszałek Grodzki tak dalece uwierzył w swoją nieomylność, że nie ma nawet potrzeby weryfikowania faktów. Dwór pochlebców skutecznie utwierdził go w tym zmienionym stanie świadomości. Fakty są jednak nieubłagane. Są nagrania, zdjęcia i nie ma tu przestrzeni na konfabulację.
Zderzony z własnym kłamstwem Grodzki musiał zareagować. Ta reakcja także jest mocno symptomatyczna.
Powtórka z systemu VAR faktycznie pokazała, że dotknąłem kciukiem dozownika. Mea culpa 😉 choć przy myciu niechirurgicznym to żaden błąd. Może dzięki temu jeszcze więcej osób dowie się, jak ważne jest mycie rąk
— napisał, próbując obrócić wszystko w żart.
CZYTAJ TAKŻE: Przyłapany Grodzki przyznaje się i próbuje żartować: Powtórka z systemu VAR faktycznie pokazała, że użyłem kciuka
„Mea culpa” z uśmieszkiem i tłumaczenia, że to przecież mycie niechirurgiczne, budzą pożałowanie. Nawet przyznanie się do ewidentnego błędu nie wchodzi w grę u Jego Nieomylności. Nie ma też choćby śladowych przeprosin wobec marszałka Karczewskiego, którego swoją wypowiedzią obraził przed dziennikarzami.
Jeśli ktoś kłamie w tak jednoznacznej sytuacji, którą można bez problemu zweryfikować, jaka jest wiarygodność jego słów w innych przypadkach? Oskarżeń pacjentów wobec prof. Grodzkiego padło już kilka. Za każdym razem z taką samą butą i pewnością siebie zaprzeczał. Jaką wartość mają jego zapewnienia?
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/488905-jak-wierzyc-grodzkiemu-skoro-klamie-z-taka-latwoscia