Nie naciskałem kciukiem dozownika - oświadczył w czwartek marszałek Senatu Tomasz Grodzki (KO) w odpowiedzi na zarzut wicemarszałka Senatu Stanisława Karczewskiego (PiS). „Czasem granica między rzeczowością a śmiesznością bywa dla niektórych zbyt cienka” – dodał. Jednak nagranie udostępnione przez Senat TV pokazuje coś innego.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Niecodzienna sytuacja w Senacie. Karczewski strofuje Grodzkiego: „Popełnił kardynalny błąd. Tak nie powinno się myć rąk!”. WIDEO
Karczewski strofuje Grodzkiego. Poszło o mycie rąk
Wicemarszałek Senatu Stanisław Karczewski (PiS) poruszył na czwartkowej konferencji w Sejmie kwestię właściwego mycia rąk, co jest istotne w profilaktyce antywirusowej. W jego ocenie marszałek senatu Tomasz Grodzki, jako lekarz, niewłaściwie pokazuje, jak należy myć ręce, co jest „kardynalnym błędem”. Karczewski zwrócił uwagę, że nie powinno się naciskać spustu dozownika z detergentem kciukiem - tak jak zademonstrował to Grodzki - a należy wciskać go łokciem lub wierzchem dłoni, tak jak robią to chirurdzy.
Karczewski wyjaśnił, że na kciuku jest dużo bakterii, które są przenoszone. Naciskanie dozownika - zdaniem Karczewskiego - łokciem lub wierzchem dłoni nie powoduje tak dużego zagrożenia.
Mycie w ten sposób, jak zostało to zaprezentowane przez Grodzkiego właściwie przyczynie się do rozprzestrzeniania zarazków
— stwierdził.
Karczewski dodał, że obserwując wchodzących do gmachu parlamentu senatorów, zauważył, że rąk nie myją senatorowie PiS. Ocenił, że to dlatego, że „mają je czyste”. Dopytywany przez dziennikarzy, jak interpretować to stwierdzenie oświadczył, że „każdy może interpretować te słowa jak chce”.
Zarówno marszałek Tomasz Grodzki, jak i wicemarszałek Stanisław Karczewski z zawodu są lekarzami.
CZYTAJ TAKŻE: Grodzki jak zwykle dumny z siebie. W Senacie mają pojawić się pojemniki do dezynfekcji i maseczki. „Można? Można!”. WIDEO
Grodzki twierdzi: „Nie naciskałem kciukiem”
Grodzki, pytany przez dziennikarzy o wypowiedź Karczewskiego początkowo stwierdził, że „nie potrafi tego skomentować”.
Mówiąc poważnie, czasem granica między rzeczowością a śmiesznością bywa dla niektórych zbyt cienka
— stwierdził.
Wiem, że pan marszałek (Karczewski - PAP) może nie zauważył, ale nie naciskałem kciukiem tego dozownika
— dodał.
Marszałek mówiąc o podejmowanych przez Senat działaniach związanych z koronawirusem zaznaczył, że w gmachu Senatu, jako pierwszej instytucji publicznej pojawiły się dozowniki z płynem antybakteryjnym oraz maseczki, które - jak podkreślił - pobierali również senatorowie PiS.
Grodzki stwierdził w rozmowie z dziennikarzami, że jest lekarzem oraz, że w Senacie - z uwagi na majestat tej Izby - obowiązuje dyskusja rzeczowa i merytoryczna. Przypomniał, że w trakcie czwartkowych obrad informację o sytuacji zagrożenia koronawirusem przedstawiają Główny Inspektor Sanitarny oraz wiceminister zdrowia.
Grodzki oświadczył również, iż Senat nie rywalizuje z Sejmem w sprawie podejmowania działań związanych z koronawirusem.
Senat zajmuje się koronawirusem od trzech tygodni. Była senacka Komisja Zdrowia
— mówił. Przypomniał, że w środę do porządku obrad dołączono przedstawienie informacji o zagrożeniu koronawirusem.
To, że nas usiłują naśladować w pewnych rzeczach, to mnie nie dziwi, nie mam poczucia rywalizacji, za to poczucie odpowiedzialności Senatu za to, aby zadbać o zdrowie Polek i Polaków
— oświadczył Grodzki.
Co widać na nagraniach? A jednak kciuk
Mycie czy dezynfekcja rąk? Drobna sprawa, ale i tak warto ją zweryfikować. Marszałek Grodzki twierdzi, że nie naciskał dozownika kciukiem. Nagranie pokazuje jednak coś innego.
Moment użycia kciuka przez marszałka Grodzkiego uchwyciła również kamera Polsat News.
kpc/PAP/wPolityce.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/488851-grodzki-nie-naciskalem-kciukiem-a-co-pokazuje-nagranie