Radosław Sikorski wpadł na nowy polityczny pomysł. Chce skłócić przedstawicieli Zjednoczonej Prawicy. Na antenie TOK FM opowiadał, że Jarosław Gowin powinien opuścić rządową koalicję.
Przekonywał, że wicepremier ma wystarczająco dużo posłów, by opuścić Zjednoczoną Prawicę i samemu nadawać ton polskiej polityce.
Robiłem to publicznie, bo Porozumienie Gowina ma 18 szabel i to jest 18 szabel, które ma zdolność koalicyjną na prawo i do centrum. I mam nadzieję, że Jarosław Gowin kiedyś dojdzie do wniosku, że żyrowanie tego, co robi Mariusz Kamiński, czyli podsłuchiwania ludzi, wyrzucania prywatnych rozmów do mediów, że to jest niegodziwe. Albo, że deforma sądownictwa, polegająca na tym, że już w tej chwili dyscyplinuje się sędziów za ich wyroki, za ich orzeczenia, że to już nie jest Europa
– powiedział.
Sikorski planuje namawiać Małgorzatę Kidawę-Błońską
Do sprawy odniósł się też na Twitterze. Przekonuje, że w wypadku wygranej Kidawy-Błońskiej w wyborach prezydenckich, to właśnie Gowinowi należy powierzyć tworzenie nowego rządu.
Myślę, że moment refleksji przyjdzie po przegranej @AndrzejDuda. Będę namawiał prezydent MKB aby powierzyła @Jaroslaw_Gowin misję stworzenia rządu
Pomysł byłego szefa MSZ spotkał się z odpowiedzią internautów. Pomysł Sikorskiego skrytykowali nawet zwolennicy opozycji:
mly/twitter/tok fm
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/488769-sikorski-chce-zeby-gowin-zostal-premierem