Dzieło reform nie jest dokończone i trzeba dalszej konsekwentnej pracy dla Polski; do tego potrzebna jest zgoda i współdziałanie - powiedział prezydent Andrzej Duda na spotkaniu wyborczym w Garwolinie (mazowieckie).
Prezydent zadeklarował, że „nie chce obserwować kłótni, awantur i blokowania” przez środowiska polityczne w Polsce „pozytywnych dla Polski zamian, tego pozytywnego reformowania obszarów naszego życia publicznego, społecznego, które jeszcze zreformowania wymagają”.
Dzieło reform nie jest dokończone i trzeba dalszej konsekwentnej pracy dla Polski, a do tego potrzebna jest zgoda, do tego potrzebne jest współdziałanie. Psują to kłótnie. Jak będzie to blokowane, nic z tego nie będzie, a jest to Polsce zwyczajnie potrzebne
— podkreślił Duda.
Dlatego prosił mieszkańców Garwolina o pomoc w kampanii wyborczej i zachęcanie innych do udziału w wyborach, a także, by sami poszli i oddali na niego głos.
Jest szansa na dalsze budowanie sił Rzeczpospolitej. Polakom się to należy
— oświadczył prezydent.
Chcemy Polski, której chcieli Żołnierze Niezłomni
Żołnierze niezłomni chcieli takiej Polski jakiej chcemy my: Polski sprawiedliwej, równych szans, silnej, dobrze rządzonej, uczciwej; my mamy szansę taką Polskę urzeczywistnić i robimy to - powiedział prezydent Andrzej Duda Prezydent podczas spotkania z mieszkańcami Garwolina podkreślił, że to nie pierwsza jego wizyta w tym mieście i w regionie.
To jest kolebka polskości. To jest miejsce, gdzie ta Polska zawsze była i zawsze trwała nawet w najtrudniejszych momentach
— podkreślił.
Przypomniał, że niedaleko stąd walczono o wolność, wymienił m.in. powstanie kościuszkowskie i bitwę pod Maciejowicami.
Andrzej Duda podziękował mieszkańcom za patriotyzm, „który zawsze tutaj tkwił, wraz z gotowością stawania w obronie ojczyzny, dawania świadectwa wiary, świadectwa męstwa i dawania krwi za Polskę”. Podziękował też za walkę partyzancką prowadzoną przez mieszkańców regionu w czasie II wojny światowej. Podziękował tym „co się nie cofnęli i nie uwierzyli, że na sowieckich bagnetach może być tutaj przeniesiona wolna Polska”, i dalej walczyli „pozostając w lesie”.
Prezydent mówiąc o żołnierzach niezłomnych przypomniał, o jaką Polskę walczyli.
Chcieli Polski wolnej, chcieli Polski niepodległej, chcieli Polski suwerennej, która sama stanowi o swoich sprawach, w której my sami stanowimy o swoich sprawach. Chcieli Polski dobrze rządzonej, Polski równych szans. Przecież to byli chłopcy z wiosek, z miasta i okolic
— zauważył Duda.
Dodał, że wielu z tych żołnierzy nie dołożyło takiej Polski, bo oddali za nią życie.
Oni chcieli takiej Polski jakiej chcemy też i my: Polski sprawiedliwej, równych szans, silnej, dobrze rządzonej, Polski uczciwej. (…) Polski takiej, która chroni słabszych i nie musi bać się silnych. My mamy szansę taką Polskę urzeczywistnić i robimy to
— oświadczył.
Prezydent zaznaczył, że budowa takiej Polski to najważniejszy cel jaki mu przyświecał, gdy sięgał po prezydenturę. Wspominając poprzednią kampanię prezydencka i wybór na urząd prezydenta, Duda ocenił, że „kampania tamta miała zmienić Polskę i zmieniła”. Za głosy, które wtedy otrzymał podziękował mieszkańcom Garwolina.
Polska atrakcyjna i spokojna
Chciałbym, żeby Polska była państwem atrakcyjnym i spokojnym - mówił prezydent Andrzej Duda w środę podczas spotkania z mieszkańcami Garwolina (woj. mazowieckie). Andrzej Duda mówił, że chciałby, żeby Polska, będąc częścią UE, była szansą dla ludzi młodych.
Młodzi wyjeżdżają i pewnie będą wyjeżdżali, bo pociąga ich inny świat, bo chcą zobaczyć, nauczyć się czegoś, zdobyć nowe doświadczenia. Na tym polega choćby swoboda przemieszczania się w ramach UE, o którą tak walczyliśmy
— powiedział prezydent.
Podkreślił, że chciałby, aby jednocześnie do Polski przyjeżdżali zdobywać nowe doświadczenia młodzi ludzie z całej UE.
Chciałbym, żebyśmy byli państwem atrakcyjnym - to jest ważne. Chciałbym, żeby Polska była atrakcyjna, chciałbym, żeby była państwem spokojnym
— mówił Andrzej Duda.
Potrzeba kontynuacji zmian
Polska potrzebuje kontynuacji polityki zmian, które budują państwo sprawiedliwe, uczciwe, państwo społecznej gospodarki rynkowej, w którym władza troszczy się o obywateli - powiedział prezydent Andrzej Duda.
Podczas spotkania z mieszkańcami Garwolina prezydent mówił, że wiek emerytalny został podwyższony przez koalicję PO-PSL, wbrew Polakom.
Mieliśmy takie sytuacje, że pewien przywódca partyjny, a wtedy również i państwowy, bo był premierem, stał i patrząc prosto w kamerę mówił, że nie będzie podwyższenia wieku emerytalnego, mówił to w czasie kampanii wyborczej. Jego ugrupowanie wtedy zwyciężyło w wyborach, po czym zaraz po wyborach podwyższono wiek emerytalny. To właśnie on to zrobił, on i jego współpracownicy
— mówił Andrzej Duda.
Przypominał, że obniżenie wieku emerytalnego było jednym z najważniejszych jego zobowiązań w kampanii w 2015 r.
Andrzej Duda podkreślił, że celem jego prezydentury była poprawa jakości życia Polaków. Jak wskazywał, realizacji tego celu służyło wprowadzenie takich programów, jak 500 plus, 300 plus, czy 13. emerytura.
Prezydent oświadczył, że Polska potrzebuje kontynuacji polityki zmian, które budują państwo sprawiedliwe, uczciwe, państwo społecznej gospodarki rynkowej, w którym władza troszczy się o obywateli. Jak mówił, w okresie swojej prezydentury realizował i wspierał działania proobywatelskie, które miały poprawiać jakość życia.
To jest - w moim przekonaniu - obowiązek prezydenta Rzeczypospolitej
— dodał.
Tak wielu polityków mówiło wtedy, wołało: tego się nie da zrobić, nie da się obniżyć wieku emerytalnego, nie da się wprowadzić 500 plus. No tak, osiem lat mieli, osiem lat rządzili bez przerwy i co robili? Podwyższali podatki, podwyższali wiek emerytalny
— oświadczył Andrzej Duda.
mly/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/488748-duda-w-garwolinie-dzielo-reform-nie-jest-dokonczone