Każdy kraj może albo prowadzić politykę historyczną, albo pozwolić, aby prowadzili ją inni. Polska polityka historyczna musi być bardziej ofensywna. W nowym „Sieci” Jacek Karnowski rozmawia z Maciejem Świrskim, prezesem Reduty Dobrego Imienia.
Podczas wywiadu poruszona zostaje kwestia prawdy historycznej w przekazach dotyczących Polski.
Reduta Dobrego Imienia powstała w czasach rządów PO-PSL, w pewnej mierze jako krzyk rozpaczy, w sytuacji gdy państwo polskie nie tylko nie broniło prawdy historycznej i dobrego imienia Polaków, ale także wspierało niektóre antypolskie przedsięwzięcia. Wskazuje, że nadal jej istnienie jest potrzebne, ponieważ państwo nie może – ani nie powinno – wszystkiego robić. Wolność polega również na tym, że wiele rzeczy jest pozostawionych obywatelom. Są działania, które należą do organizacji społecznych, takich jak Reduta
— podkreśla Maciej Świrski.
Prezes organizacji przytacza kilka przykładów takich działań:
chodzi o zwalczanie stalinowskiej dezinformacji w stosunku do Polski. To stało się jasne w czasie ataków Putina na Polskę przed rocznicą Auschwitz. Ciekawe, że autorzy antypolskiej narracji historycznej zamilkli w czasie ataków Putina. Chyba zrozumieli, że mówią dokładnie to samo co on […]. Organizacje społeczne, takie jak Reduta, od dawna apelowały o uchwalenie prawa, które dawałoby im tzw. legitymację czynną do walki o dobre imię Polski.
Świrski komentuje również retorykę Rosji wobec Polski:
Dziś atakowana jest prawda historyczna, ale skutki mają być podobne do tych, jakie Rosja Sowiecka próbowała osiągnąć w latach 70. i 80., gdy wspierała RAF czy Czerwone Brygady. […] długofalowym celem Putina jest zmiana świadomości Zachodu, tak by powielał narrację rosyjską, przede wszystkim kosztem Polski. Dalekosiężne plany rosyjskie zawsze zakładały likwidację Polski i Putin jest temu wierny: jego celem jest albo zniszczenie państwa polskiego, albo co najmniej podporządkowanie.
Opisuje też wsparcie udzielone Polsce przez inne kraje:
Zarówno Amerykanie, jak i Niemcy niemal równocześnie udzielili nam wsparcia, i to z pewnością był sukces Polski. Udało się pokazać światu, że toczy się wojna informacyjna. Prasa całego świata pisała o tym, że Putin przesadził. Prezydent Izraela, witając gości w Jerozolimie, poprosił o zostawienie historii historykom. Na świecie było to komentowane jako reprymenda dla Putina. Moim zdaniem to nie koniec ataków rosyjskich, co zresztą widać […]. Opór Polski przeciwko dezinformacji powoduje agresję informacyjną. Nie możemy jednak się zniechęcać. Wręcz przeciwnie. Polska polityka historyczna musi być bardziej ofensywna.
Prezes Reduty stwierdza, że:
po ataku rosyjskim musimy głośno mówić o zbrodniach sowieckich, o komunizmie, który przecież wciąż na świecie żyje. Komunizm jest równie ludobójczy jak nazizm, jest także antysemicki. Propaganda sowiecka, a później rosyjska, zamazała tę symetrię. Musi wyraźnie być słyszany głos Polski mówiącej prawdę i o komunizmie, i o prawdziwej roli Rosji w historii świata, Europy i Polski […]. Żeby prawda o Polsce przebiła się do świadomości, potrzebne są tłumaczenia polskich archiwaliów, co już się dzieje, potrzebujemy dużego programu stypendialnego dla młodych naukowców z Zachodu […]. To niezwykle ważne także dlatego, że na Zachodzie nie ma placówek, które uwzględniałyby polską narrację. No i oczywiście nie może nam zabraknąć odwagi, zarówno polskim decydentom, politykom, jak i naukowcom i ochotnikom. Lęk paraliżuje, a nie możemy sobie pozwolić na chowanie głowy w piasek lub przymilanie się do wrogów Polski.
Więcej w najnowszym numerze „Sieci”, w sprzedaży od 24 lutego br., także w formie e-wydania na http://www.wsieciprawdy.pl/e-wydanie.html.
Zapraszamy też do subskrypcji tygodnika w Sieci Przyjaciół – www.siecprzyjaciol.pl i oglądania ciekawych audycji telewizji wPolsce.pl.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/488549-maciej-swirski-dla-sieci-toczy-sie-wojna-informacyjna