W poniedziałek w Jachrance odbyło się posiedzenie klubu Prawa i Sprawiedliwości. Jednym z gości spotkania był prezydent Andrzej Duda. Jak podkreśla w rozmowie z portalem wPolityce.pl senator Jan Maria Jackowski, prezydent w przemówieniu wskazywał na wyzwania i zwrócił się o wsparcie w kampanii.
CZYTAJ TAKŻE: Wyjazdowe posiedzenie klubu PiS z udziałem prezydenta Andrzeja Dudy. Spotkanie ma mieć charakter mobilizacyjny! ZDJĘCIA
Prezydent w Jachrance wskazywał na wyzwania
Klub PiS zebrał się w poniedziałek wieczorem na wyjazdowym posiedzeniu w podwarszawskiej Jachrance. Na spotkanie przyjechali m.in. prezydent Andrzej Duda, premier Mateusz Morawiecki, lider PiS Jarosław Kaczyński, a także szefowie: Porozumienia - wicepremier Jarosław Gowin i Solidarnej Polski - minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro.
Senator Jan Maria Jackowski mówi w rozmowie z wPolityce.pl, że spotkanie w Jachrance było spotkaniem środowiska politycznego, z którego wyrósł prezydent Duda.
Na to posiedzenie został zaproszony pan prezydent Andrzej Duda. Jak wiadomo, w przeszłości był on członkiem Klubu Parlamentarnego Prawa i Sprawiedliwości. Był posłem na Sejm RP i do PE, a nawet był przez pewien okres rzecznikiem prasowym KP PiS. Doskonale pamiętam Andrzeja Dudę z tego okresu i można powiedzieć, że było to spotkanie jego środowiska politycznego, z którego wyrósł i gdzie zdobywał doświadczenie polityczne
– zwraca uwagę senator Jackowski.
Jak podkreśla, prezydent w swoim przemówieniu wskazywał na wyzwania i zwracał się o wsparcie w kampanii.
Jego przemówienie, które nawiązywało do jego misji prezydenckiej, odwoływał się też do doświadczeń z kampanii sprzed 5 lat, wskazywał na te wyzwania, które stoją przed Polską w najbliższym czasie i zwracał się do nas o wsparcie jego kampanii. Oczywiste jest, że wszyscy będziemy wspierać kampanię naszego kandydata
– mówił senator.
Kidawa kpi z wyborców PiS
Jan Maria Jackowski odnosi się także do oburzających słów kontrkandydatki Andrzeja Dudy Małgorzaty Kidawy-Błońskiej, która na spotkaniu w Piasecznie stwierdziła, że wyborcy Prawa i Sprawiedliwości nie czytają gazet i nie korzystają z internetu, a wiedzę czerpią jedynie z Telewizji Publicznej.
Ja ich nie oceniam i nie chcę oceniać negatywnie. Jedynym ich źródłem informacji o świecie i o Polsce jest tzw. Telewizja Publiczna. Jedynym źródłem. Te osoby nie czytają gazet, nie korzystają z internetu – ta trucizna jest sączona do głowy codziennie. Gdybym ja oglądała tylko jedną telewizję i codziennie słyszała jakąś jedną informację, do głowy by mi nie przyszło, że można kłamać codziennie
– stwierdziła Kidawa-Błońska w Piasecznie.
Senator Prawa i Sprawiedliwości zwraca uwagę, że głównym przekazem kampanii kandydatki Platformy Obywatelskiej jest antyPiS.
Problem z kampanią pani Małgorzaty Kidawy-Błońskiej polega na tym, że jest uosobieniem tzw. antyPiS-u, a więc tego kierunku niektórych środowisk politycznych, które absolutnie kwestionują wszystko, co PiS robi. Niektórzy radykalni antyPiS-owcy kwestionują nawet wyniki demokratycznych wyborów i samą demokrację. Uważają, że PiS nie powinien w Polsce rządzić mimo że wygrywał kolejne wybory. To jest główny przekaz pani Kidawy-Błońskiej, rozpisany na różne głosy, w tym twierdzenia, że wyborcy PiS nie czytają gazet i nie korzystają z internetu
– mówi senator Jan Maria Jackowski.
wkt
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/488539-tylko-u-nas-jackowski-o-kulisach-posiedzenia-klubu-pis