„Jak się człowiek na jakąś robotę zapisuje, to powinien ją wykonać do końca, ale nie chodzi tylko o taką etykę zawodową” - zapewniał w czerwcu 2013 r. Donald Tusk, zaprzeczając, że ubiega się o stanowisko szefa Komisji Europejskiej. Rok później wyjechał jednak do Brukseli by objąć fotel przewodniczącego Rady Europejskiej.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Tusk w 2013 r.: Zostaję w Polsce
Rok przed swoim wyjazdem do Brukseli Donald Tusk zapewniał opinię publiczną, że nigdzie się nie wybiera. Przypominamy jedną z rozmów, w której ówczesny premier zapewniał, że jego „obecność tutaj będzie ważniejsza niż ewentualne awanse europejskie”.
Panie premierze, nie będzie pan kandydował na szefa Komisji Europejskiej. Dlaczego taka decyzja?
— pytała Katarzyna Kolenda-Zaleska.
Jak się człowiek na jakąś robotę zapisuje, to powinien ją wykonać do końca, ale nie chodzi tylko o taką etykę zawodową. Jestem przekonany, że to, co w Polsce będzie się rozgrywało – to, co najważniejsze dla Polski – będzie się rozgrywało tutaj i uważam – chociaż wiem, że nie wszyscy podzielają ten pogląd – że z punktu widzenia skutecznego rządzenia moja obecność tutaj będzie ważniejsza niż ewentualne awanse europejskie. Mam też przekonanie, że Platforma, której chce dalej przewodzić jest w Polsce taką prawdziwą gwarancją politycznej stabilności. Nawet jeśli dzisiaj nie wszyscy są jakoś szczególnie rozentuzjazmowani naszymi rządami. Ja to rozumiem po blisko sześciu latach, ale alternatywa wydaje mi się bardzo niepokojąca. I dlatego podejmuję taką decyzję. Zdaję sobie też sprawę z tego, że nie nikomu nie robię jakiejś szczególnej łaski. To jest decyzja, która przecina spekulacje jakie pojawiały się od dłuższego czasu na ten temat i próby sondowania mnie przez różnych europejskich polityków – czy byłbym zainteresowany zmianą roli i objęciem tego stanowiska
— odpowiadał Donald Tusk w czerwcu 2013 r.
CZYTAJ TAKŻE:
Przypominając sobie wypowiedzi Donalda Tuska sprzed lat trudno nie uznać, że tytuł jego książki („Szczerze”), to kpina ze zdrowego rozsądku.
xyz/TVN 24
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/488497-szczery-jak-tusk-przypominamy-jego-zaprzeczenia-o-wyjezdzie