Szefowa kampanii prezydenta Andrzeja Dudy Jolanta Turczynowicz-Kieryłło doświadcza tego, czego doświadczyły już inne kobiety, których głównym przewinieniem było stanięcie po stronie obozu prawicy. Chodzi o zmasowany atak medialny akolitów totalnej opozycji oraz brutalną napaść słowną ulicznego ramienia „totalsów”, czyli różnych KOD-ów, Obywateli RP i całej reszty tak zwanej „chodnikowej opozycji”.
„Hańba”, „jak pani nie wstyd” – te i inne okrzyki wznosiła „opozycja chodnikowa”, a wśród niej znane twarze objazdowych bojówkarzy, gdy szefowa kampanii prezydenta próbowała częstować przechodniów pączkami w tłusty czwartek. Hańbą ma też być zdaniem niektórych mediów ugryzienie napastnika w rękę, choć pewnie te same media w innych okolicznościach widziałyby w tym czynie bohaterstwo.
Na wsparcie feministek też raczej nie może pani Turczynowicz-Kieryłło liczyć, bo te brutalnie zaatakowały ją np. w programie „Babilon” w TVN24. W studiu były m.in. Katarzyna Piekarska, Joanna Sheuring-Wielgus i Urszula Pacławska. Panie były napastliwe i agresywne, przeprowadziły na szefowej kampanii zmasowany atak za całą kadencję Andrzeja Dudy, nie dopuszczając jej niemal do słowa. Choć Jolanta Turczynowicz-Kieryłło starała się mówić koncyliacyjnie, nazywała pani „polityczki” koleżankami, prosiła, by dały jej szansę, to jednak one na ten apel były głuche, a nawet ostentacyjnie wrogie. Chcąca słynąć z otwartości i tolerancji Joanna Scheuring-Wielgus z obrzydzeniem wręcz odwracała wzrok od szefowej kampanii Andrzeja Dudy.
Agresja po stronie opozycji i jej ulicznych bojówek, to nic nowego. A kobiety nie są tu traktowane jakoś łagodniej, wręcz przeciwnie. Przekonała się o tym w 2018 roku Anna Machińska, wówczas reporterka „W Tyle Wizji”, która miała nieprzyjemność doświadczyć uprzejmości Franciszka Jagielskiego, znanego, jako „Farmazon”. Ania usłyszała wówczas:
Więcej mam szacunku dla k*&^y spod latarni, niż dla Ciebie (Odpuść, do gó@#a się nie przemawia - słychać w tle). Tamta przynajmniej wie o co chodzi, a Ty jesteś sprzedajna za nic…
—zwrócił się do młodej dziewczyny „obrońca demokracji” i Polski.
Rok później „chodnikowa opozycja”, awanturująca się pod TVP zwymyślała Magdalenę Ogórek, oklejając jej samochód i utrudniając odjazd z miejsca pracy. O licznych medialnych atakach na Magdę Ogórek nawet nie wspominam, bo te mają miejsce każdego dnia.
Choć opozycja ma usta pełne frazesów o zgodzie, pojednaniu, szacunku chętnie korzysta z ulicznych zadymiarzy, którzy przemierzają Polskę wszerz i wzdłuż rzucając obelgami i miotając kalumnie. Niewiele różnią się od nich bojówki medialne totalnej opozycji, które są nawet gotowe odebrać kobiecie prawo do obrony, o ile ta kobieta nie stoi po właściwej stronie barykady. Pozostaje tylko życzyć pani Jolancie Turczynowicz-Kieryłło siły i odwagi, by nie dała się złamać i zastraszyć. Tyle i aż tyle.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/488424-totalsi-chetnie-atakuja-kobiety