Przegrane w 2015 r. wybory były dla dzisiejszej opozycji tak bolesnym ciosem, że do dziś obserwujemy nie tylko jej niemoc w kraju, ale także bezprecedensowo wrogie wobec interesu własnego kraju zachowanie na arenie międzynarodowej.
Jeżeli Donald Tusk mówi o tym, że w interesie Polski jest pozostanie w Unii i nikt dziś realnie do Polexitu nie dąży, ma rację. Ale uzasadnienie jego tezy tym, że rząd Zjednoczonej Prawicy jest wśród lunatyków, którzy dążą do osłabienia Polski jest już na wyrost. Rząd mówi o innym niż lewicowy światopoglądzie i powrocie do zasad Unii ojców jej założycieli. Do Europy chrześcijańskich wartości, do korzeni. Tymczasem Donald Tusk idee twórców Unii nazywa archaizmem, prowincjonalizmem, a nawet nacjonalizmem.
Były premier słusznie uznał, że niewielu Polaków uwierzy dziś w narrację o wyprowadzaniu Polski z Unii Europejskiej. Słowa o tym, że Polexit nie leży w interesie Polski w jego ustach brzmią jednak komicznie. To opozycja całą narrację rozkręciła donosząc do Brukseli. Wołając, że rząd PiS łamie zasady praworządności próbując zreformować wymiar sprawiedliwości i szukając pomocy na zewnątrz.
Bagatelizując, jaki był wynik wyborów prezydenckich i parlamentarnych z 2015 r. Bagatelizując i łamiąc zatem zasady demokracji. Siłą ściągając na Polskę nie tylko złą opinię na korytarzach unijnych instytucji, ale także realną groźbę ukarania Polski użyciem art. 7 Traktatu o Unii Europejskiej. Kiedy okazało się, że ten nie wystarczył, by wbrew interesowi własnego kraju, nałożyć na Polskę sankcję, chwyta się możliwości uzależnienia przestrzegania zasad praworządności od wypłaty lub ograniczenia unijnych pieniędzy.
Czy to leży w interesie Polski? Czy w interesie Polski jest budowanie negatywnego wizerunku własnego kraju? Tworzenie i powielanie narracji, że za chwilę w Warszawie będziemy mieli drugą Ankarę? Nie. Nawet jeżeli Donald Tusk, Platforma Obywatelska i cała opozycja nie zgadzają się z polskim rządem, powinny poradzić sobie z tym w kraju. Opozycja jest od tego, by krytykować. Wewnątrz kraju, w polskim parlamencie, nie poza jego granicami. Cała reszta to hipokryzja.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/488384-szczyt-hipokryzji-donald-tusk-o-interesie-polski