Naprawdę nie będzie miękkiej gry w tej kampanii. Urbanowskie standardy zawładnęły opozycją i sprzyjającymi jej mediami. Zaatakują nawet bez powodu, a konflikt wykreują. Świadczy o tym dzika agresja wobec Jolanty Tyrczynowicz-Kieryłło po jej wczorajszym wywiadzie dla TVP. Rzecznik kampanii Andrzeja Dudy oskarżona została o zamach na wolność słowa, choć nic podobnego nie powiedziała. Najciekawszy jest w tej sprawie jednak wzorowy popis hipokryzji.
Politycy opozycji i jej najgorliwsi sympatycy-celebryci rzucili się do gardła Jolancie Tyrczynowicz-Kieryłło. Zarzucono jej, że „boi się nadmiernej wolności słowa”, że razem z prezydentem chce jej ograniczenia, że niechcący ujawniła jaki jest plan PiS. **Małgorzata Kidawa-Błońska skomentowała sprawę na Twitterze, ze specyficznym dla siebie niezrozumieniem istoty rzeczy. Uznała, że wolność słowa „nie może być zła”.
Złe mogą być manipulacja, kłamstwo, oszustwo
— podkreśliła.
Prawda, wolność słowa i wyrażanie własnych poglądów mogą tylko powodować, że nasze społeczeństwo będzie lepsze, bardziej demokratyczne i że będziemy mogli ze sobą rozmawiać
— stwierdziła kandydatka Koalicji Obywatelskiej na prezydenta, dodając że „PiS dąży do wprowadzenia cenzury”.
Burza na Twitterze trwa do tej pory. Włączają się w nią szerokie grupy zwolenników opozycji, choć prawdopodobnie nikt nie zadał sobie trudu wysłuchania całej rozmowy z rzeczniczką kampanii Andrzeja Dudy. Co zatem powiedziała?
Przypomniała, że ogromnie ważna jest „odpowiedzialność za słowo”, ponieważ „słowo zabija jak nóż”. Mówiła o tym, że sytuacja, w której podziały polityczne prowadzą do podziałów w rodzinach nie jest dobra społecznie.
Jestem wychowana w katedrze praw człowieka, w katedrze UNESCO. Prawa człowieka, wolności obywatelskie są mi bardzo bliskie. Myślę, że też są bliskie prezydentowi. Będziemy wspólnie o nie dbać w tej kampanii. Ale każde prawo to też obowiązek. Nie wyobrażam sobie, żeby tylko korzystać z prawa. Jeśli ktoś czegoś oczekuje, to też uważam powinien dać coś w zamian. Jeśli mówimy o korzystaniu z wolności słowa, to musimy wziąć pod uwagę także wiele aspektów które ze sobą niesie. Dowolność w korzystaniu z wolności słowa może prowadzić do zagrożeń, nawet do zagrożeń interesów, które są ważne z perspektywy państwa. Rzeczywiście w sprawach, w których bardzo mocno broniłam interesu narodowego, tam bardzo mocno zaznaczałam te granice. Granice, których nie można przekroczyć, bo już nie działa się w interesie publicznych, bo już działa się w interesie, który jest niezgodny z tym, co uważamy za słuszne, za dobre dla państwa
— powiedziała Jolanta Turczynowicz-Kieryłło i dodała:
Wolności zawsze będzie i powinna towarzyszyć odpowiedzialność. To samo z wolnością słowa. To jest z jednej strony bardzo proste. Z drugiej strony widać jak trudno to realizować. Myślę, że będziemy to realizować. Dzisiejsze słowa prezydenta, tak jasne, klarowne, wytyczające standardy kultury politycznej, będą motywem naszej kampanii. Nie będzie to brudna kampania. Będzie to kampania jasna, w której drugi człowiek będzie się liczył, bez względu na to, jakie prezentuje poglądy
— podkreśliła.
CZYTAJ TAKŻE: Turczynowicz-Kieryłło: Będzie to kampania, w której liczy się odpowiedzialność za słowa. Mocno akcentowane będą wartości
O co więc ten spór? O to, że prawo to także obowiązek? O to, że wolność ma swoje ograniczenia i nie należy jej mylić ze swawolą, która nosi w sobie gen destrukcji? O to, że moja wolność kończy się tam, gdzie zaczyna się wolność drugiego człowieka? O to, że nie ma dowolności słowa bez konsekwencji?
Najwyraźniej rozanarchizowane środowiska totalnej opozycji, które tak skutecznie w ciągu ostatnich 5 lat poprzesuwały wszelkie granice społeczne i polityczne, nie są w stanie połapać się w podstawowych pojęciach cywilizacji łacińskiej. I tylko jedna rzecz w tej awanturze boleśnie ośmiesza politycznych awanturników: HIPOKRYZJA. Bo czyż ci sami obrońcy wszechwolności, sami nie nakładają obywatelom absurdalnego kagańca poprawności politycznej, gdy dotykamy tematów tzw. równości, homoseksualizmu, praw środowisk LGBT+?
CZYTAJ WIĘCEJ:
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/487843-zanarchizowana-opozycja-nie-rozumie-co-to-odpowiedzialnosc
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.