Jacek Świat, poseł PiS, członek sejmowej Komisji Kultury i Środków Przekazu w rozmowie z portalem wPolityce.pl wskazuje, że Sejm nie przeznaczał na media publiczne pieniędzy tylko obligacji Skarbu Państwa. Te środki nie mogą być przekazane na onkologię, ani na żaden inny cel.
Rekompensata przekazywana na media publiczne ma formę obligacji Skarbu Państwa. To nie są pieniądze budżetowe, ani pieniądze, które są ujęte w budżecie państwa. Nie można ich dowolnie przesuwać na inne cele
— mówi portalowi wPolityce.pl Jacek Świat, poseł PiS, członek sejmowej Komisji Kultury i Środków Przekazu.
Wobec obligacji Skarbu Państwa są ustawowe rygory, które mówią, jak media publiczne mogą nimi dysponować, w jaki sposób mogą je spieniężać i zamieniać na gotówkę. Twierdzenie, że zabieramy pieniądze onkologii i dajemy na media jest kłamstwem. Nie da się ich przeznaczyć na inny cel
— wyjaśnia.
Polityk wyjaśnia, że na programy publicystyczne i informacyjne nie zostanie przeznaczona całość rekompensaty, tylko jej niewielka część.
Wydatki na programy publicystyczne i informacyjne są jedynie fragmentem budżetu przeznaczonego na media. Zasadnicza część pieniędzy będzie przekazana na wielkie projekty. W tym roku odbędzie się olimpiada w Pekinie, która będzie relacjonowana przez telewizję publiczną. Odbędą się również mistrzostwa Europy w piłce nożnej, które widzowie dzięki telewizji publicznej będą mogli oglądać za darmo. Dzięki temu, że są pieniądze z rekompensaty, nie trzeba będzie oglądać mistrzostw Europy na płatnych platformach. Takich imprez jest wiele. Za dwa lata będą Mistrzostwa Świata w piłce nożnej. Też będą dostępne dla telewidzów za darmo. Transmisje z takich wydarzeń są piekielnie kosztowne
— mówi członek sejmowej komisji Kultury i Środków Przekazu.
Można zapytać Polaków czy chcą oglądać mistrzostwa Europy w piłce nożnej? Czy chcą oglądać występy naszych sportowców na igrzyskach w Tokio? Jeżeli jesteście państwo przeciwko wspomożeniu telewizji publicznej to proszę bardzo, oglądajcie sobie imprezy sportowe na płatnych platformach. To jest rzecz, o której nikt nie mówił, a która wydaje mi się bardzo istotna
— podkreśla.
Wskazuje, że Polska musi zmienić system finansowania telewizji, ponieważ obecnie obowiązujący nie jest w stanie sprostać współczesnym wymaganiom.
System abonamentowy jest zupełnie archaiczny. Nie przystaje zupełnie do współczesnych warunków technologicznych, bo powstawał w czasach kiedy były aparaty radiowe i telewizyjne były duże i solidne, a media publiczne były monopolistą, bo innych po prostu nie było
— mówi portalowi wPolityce.pl.
Dodaje, że zmiana tego systemu finansowania nie jest prosta, ponieważ trzeba znaleźć pomysł na pobieranie opłat, a jednocześnie trzeba się liczyć z reakcją Unii Europejskiej.
Taka zmiana musi być notyfikowana przez Unię Europejską, ponieważ jest w niej element pomocy publicznej. Nie jest to proste. Różne kraje przy zmianach systemu poboru opłat miały problemy. Holendrzy chyba siedem lat boksowali się z brukselską biurokracją, żeby przeforsować swój system
— ocenia.
Wskazuje, że Polska podejmuje w tej kwestii różne pomysły i różne działania.
Trudno powiedzieć, jak to wszystko się skończy. Finansowanie mediów publicznych powinno być stabilne, przewidywalne. Nie powinna być co roku przedmiotem przetargu z ministrem finansów czy z opozycją. Media publiczne podejmują działania z wyprzedzeniem kilkuletnim, więc muszą mieć pewność dopływu środków
— podkreśla poseł Jacek Świat.
Obecnie pobór opłat z abonamentu jest znikomy. Przyczynił się do tego Donald Tusk, który apelował, żeby nie płacić abonamentu. Skuteczność poboru jest mała, więc trzeba to rekompensować. Finanse polskich mediów publicznych są naprawdę bardzo skromne w porównaniu z mediami publicznymi w Niemczech, Wielkiej Brytanii czy Francji
— mówi.
Not. ems
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/487702-swiat-to-klamstwo-ze-zabieramy-pieniadze-chorym-na-raka