Pani Lichocka przeprosiła za swoją zbyt emocjonalną reakcję. Dlatego sprawę uważam za zakończoną - stwierdził w rozmowie z wp.pl Krzysztof Czabański, szef Rady Mediów Narodowych. W jego ocenie nie ma powody, żeby Joanna Lichocka, za pokazanie gestu środkowego palca, wystąpiła z Rady.

CZYTAJ TAKŻE: Lichocka: Chciałabym przeprosić wszystkich, którzy poczuli się dotknięci. Jestem zszokowana skalą ataku, uruchomionym hejtem

Zamieszanie wokół gestu Lichockiej. Fogiel: Opozycja odwraca uwagę od rzeczy ważnych. Budka: Pokazała palec wszystkim Polakom

Lichocka odpowiada na ataki i przekonuje, że doszło do manipulacji: „To jest łgarstwo, pojedyncza klatka wyrwana z ruchu ręki”

Przypomnijmy, że podczas posiedzenia Sejmu kamery uchwyciły moment, w którym posłanka Prawa i Sprawiedliwości pokazuje posłom opozycji środkowy palec.

Lichocka w Radzie Mediów Narodowych

O wystąpienie posłanki PiS z Rady Mediów Narodowych zaapelował Piotr Zgorzelski z PSL. Jego zdaniem powinna „honorowo zrezygnować”. Nie przekonuje to jednak szefa Rady Mediów Narodowych Krzysztofa Czabańskiego.

Nie podejmujemy decyzji ws. członków Rady. Mamy inne ustawowe obowiązki

— powiedział Czabański.

Przeprosiny zamykają sprawę

Dopytywany o to, czy Lichocka powinna opuścić RMN, Czabański powiedział, że przeprosiny zamykają sprawę.

Pani Lichocka przeprosiła za swoją zbyt emocjonalną reakcję. Dlatego sprawę uważam za zakończoną i nie ma mowy o tym, by pani Lichocka ustępowała z Rady

— stwierdził Czabański dodając, że łączenie tej sprawy w chorymi jest „niesłychaną manipulacją ze strony opozycji i sprzyjających jej mediów”.

Myślę, że ten hejt wywołany z drugiej strony jest bardziej interesującą sprawą do analizy, by zobaczyć jak można próbować manipulować opinią publiczną w sposób żerujący na chorobach i dramatycznych sytuacjach wielu ludzi. To swoiste ostrzeżenie, jak wyglądałby rynek mediów, gdybyśmy nie przebudowali mediów publicznych

— mówił Krzysztof Czabański.

Zwrócił także uwagę, że do Rady Mediów Narodowych nie wpłynęły żadne wnioski o usunięcie z formacji Joanny Lichockiej.

wkt/wp.pl