Czytelnik „Gazety Wyborczej” czytając dzisiejszy felieton Magdaleny Środy może poczuć się lekko zakłopotany. Publicystka, która znana jest z niechęci do obozu rządzącego i prezydenta, tym razem pochwaliła Andrzeja Dudę za jego przemówienie, które wygłosił podczas sobotniej konwencji.
„Duda wysoko zawiesił poprzeczkę”
Zdaniem Środy Duda swoim przemówieniem „wysoko zawiesił poprzeczkę wymagań, a przy okazji uzmysłowił nam, że to forma jest wszystkim.
Wchodzimy w okres wielkich mów. Najważniejszym bowiem narzędziem kandydatów na prezydenta jest język. Względnie ręka, którą się podaje wszystkim. Prezydent Duda swoim wystąpieniem inaugurującym kampanię wysoko zawiesił poprzeczkę wymagań, a przy okazji uzmysłowił nam, że to forma jest wszystkim
—pisze Środa.
CZYTAJ TAKŻE:
Środa zwraca uwagę na coś, o czym wszyscy od dawna wiemy. W kampanii wyborczej bardziej od argumentów i konkretów, często liczą się emocje.
Ważne są scena (najlepiej kwadratowa; kandydat pośrodku na tle entuzjastycznych młodych), ustawienie i ruch kamer (jak na koncercie rockowym), światła, dynamika, kolory oraz względnie dymy.
Dzisiejsze mowy polityczne konstruuje się według określonego przepisu: żadnych konkretów (bo po co?), żadnych argumentów (bo nudzą), dużo miłych dla ucha ogólników, w tym garść wartości (np. „sprawiedliwość”, „odpowiedzialność”, „godność”). Ważne są też hasłowość, powtarzalność (by się utrwaliło), no i oryginalność, o co najtrudniej
—podkreśla publicystka, dodając, że „polityk do aktor”.
Kto zdaniem Środy najlepiej odegra swoją rolę? Tutaj publicystka wskazuje Szymona Hołownię i Roberta Biedronia, po czym przechodzi do obrony Małgorzaty Kidawy-Błońskiej.
Najtrudniej będzie miała Małgorzata Kidawa-Błońska. Jako kobieta będzie oceniana nie tylko ostrzej, ale też wszechstronnej
—przewiduje.
Środa próbuje bronić Kidawy-Błońskiej
Co ciekawe, Środa najwidoczniej nie mając zbyt wielu argumentów, którymi mogłaby bronić kandydatki Platformy Obywatelskiej na prezydenta, jako jej atut wskazuje… jej głos.
Mężczyźni są przeźroczyści, nikt nie zajmuje się ich wyglądem. (…) Kobieta to wygląd, ubiór (co ona na siebie włożyła?) i ten wysoki tembr głosu, charakterystyczny dla naszej płci, do której jeszcze – w sferze publicznej – nie przywykliśmy. Ale pamiętamy przecież z dzieciństwa głos najbliższej nam kobiety, która uspokaja, daje nadzieję, jest oparciem, wcieloną troską i chodzącą odpowiedzialnością. No i tego nam właśnie dziś potrzeba
—kończy Środa.
Matczyny głos Kidawy-Błońskiej jako argument, który ma przekonać wyborców do głosowania na kandydatkę KO? Jeżeli Magdalena Środa musi uciekać się do takich publicystycznych sztuczek, to widać, że z Kidawą jest faktycznie źle.
kk/”Gazeta Wyborcza”
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/487481-kto-by-sie-spodziewal-sroda-chwali-dude-w-gw
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.