„To, co spotkało Kwaśniewskich może jutro spotkać każdego z nas. […] Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik już raz skazani za przekraczanie uprawnień mogą dziś ot tak, pstryknięciem palców zniszczyć każdego” - napisała Eliza Michalik na łamach „Gazety Wyborczej”.
Fakt bycia niewinnym niczego nie zmieni, bo zawsze można coś na każdego sfabrykować. A jeśli i fabrykowanie dowodów wyjdzie na jaw, to można – jak właśnie teraz robi się państwu Kwaśniewskim – spróbować upokorzyć ludzi, których się nienawidzi
— grzmiała Michalik, dodając, iż „potwornie niemądrzy są politycy i wyborcy PiS, którzy się z tego cieszą, bo to, co spotkało Kwaśniewskich, może spotkać każdego z nich”.
Na nich też, tak jak na polityków opozycji, są haki gotowe, żeby nimi zagrać
— ostrzegała, najwyraźniej nie mogąc przeboleć, że służby wreszcie w Polsce działają, jak powinny i skończyła się bezkarność.
Widzimy pojedyncze zdarzenia – jak „sprawę Kwaśniewskich” czy „sprawę biskupa Szkodonia” lub wcześniej „sprawę Jankowskiego” - a nie widzimy systemu, który sprawia, że bezkarność takich ludzi jest możliwa
— stwierdziła, najwyraźniej zapominając, że swoboda prowadzenia przestępczej działalności była, ale za rządów PO-PSL, obecnie zaś wiele się w tym obszarze zmieniło.
Liczy się tylko to, jak ustawiony jest system, a ten działa tak, że wygranie po raz drugi prezydentury przez PiS pozwoli tej partii zrobić z Polską wszystko w skali, o jakiej i politykom, i wyborcom opozycji się nawet nie śniło
— podkreślała, by chwilę później snuć wizję życia „całkowicie bez wolnych mediów i samorządów i bez Unii Europejskiej”. Nie sposób przy tym dociec, o jakiej „wolności” mówiła, ponieważ dotychczas nikt mediom kagańca nie nałożył, podobnie zresztą samorządom, a i z UE Polska wychodzić nie zamierza.
Jak fajnie być mieszkańcem fanatycznego religijnego państwa, gdzie w szkołach fałszuje się historię, a w szpitalach nie leczy raka, za to rządy sprawują chamy, nieuki i propagandyści, w biedzie i upodleniu z wszechobecną inwigilacją
— napisała Michalik, dodając, że jeżeli wybory wygra kandydatka opozycji, to „system zadziała odwrotnie: to będzie koniec PiS”.
Bo demokratyczny prezydent zablokuje każdą niekonstytucyjną ustawę, ma inicjatywę ustawodawczą i wiele różnych prerogatyw pozwalających w znacznym stopniu przywrócić państwo prawa
— kontynuowała.
Krótko mówiąc Eliza Michalik postanowiła zohydzić Polakom PiS z użyciem wszelkich dostępnych środków, w tym również szkalowania, pomówień i wyzwisk. I chociaż uważa, że mieszka w kraju zniewolonym i z kagańcem nałożonym na media, może swobodnie pisać.
aw/Gazeta Wyborcza
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/487472-michalik-w-gw-atakuje-pis-rzady-sprawuja-chamy-i-nieuki