„To, że nie krzyknął: ‘2 miliardy na telewizję to jest zbrodnia po prostu na społeczeństwie’, to świadczy o tym, że jest człowiekiem o małej etyce” - tak o prezydencie Andrzeju Dudzie mówił na antenie Radia Zet Paweł Kukiz.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Kukiz jak „totalni”: Wątpię, by Kaczyński dyscyplinował Lichocką. Wykonywała jego polecenia. Chodzi o 2 miliardy dla tej szczujni
Wiara w Kosiniaka-Kamysza
Lider Kukiz‘15 tradycyjnie już mówił, że jest w polityce dla realizacji konkretnych postulatów. Przekonywał, że Władysław Kosiniak-Kamysz zobowiązał się do realizacji postulatów, z którymi do Koalicji Polskiej wszedł Paweł Kukiz ze swoją formacją.
Jeżeli Władysław Kosiniak-Kamysz zostanie prezydentem, to wprowadzi postulaty, z którymi w 2015 roku szedłem do wyborów i wtedy będę mógł zrzucić całkowicie zrzucić garnitur i założyć skórę
— mówił Kukiz.
Ja w politykę nie wszedłem po to, żeby chodzić w garniturze i korzystać z pieniędzy podatnika, tylko po to, by zmienić ustrój państwa na prodemokratyczny
— zapewniał.
Kukiz: Prezydent człowiekiem o małej etyce
W rozmowie Paweł Kukiz bardzo ostro zaatakował Andrzeja Dudę. Nazwał go „człowiekiem o małej etyce” i stwierdził, że spotkania z prezydentem to „strata czasu”.
To, że nie krzyknął: „2 miliardy na telewizję to jest zbrodnia po prostu na społeczeństwie”, to świadczy o tym, że jest człowiekiem o małej etyce
— zaznaczył.
Wcześniej byłem dość częstym gościem u pana prezydenta. Natomiast od jakiegoś co najmniej roku przestałem z nim mieć jakikolwiek kontakt, bo sensu nie ma, strata czasu
— mówił.
„Byle nie Duda, no!”
Poseł Koalicji Polskiej przyznaje, że jeszcze nie tak dawno popierał prezydenta Andrzeja Dudę. Dziś jednak stwierdza, że „każdy… może nie każdy, ale byle nie Duda, no!”.
„Obywatelski” to nie znaczy, że bezpartyjny, tylko to znaczy, że taki, który niesie ideę postulatów obywatelskich, taką ideę zmian w prawie, które spowodują obywatelską kontrolę nad władzą, codzienną, nie tylko raz na cztery lata w pseudowyborach partyjnych, tylko codzienną, np. poprzez możliwość rozpisania referendum, odniesienia się do różnych spraw
— odpowiedział na pytanie o kandydaturę Szymona Hołowni.
Proszę pani, wcześniej miałem nadzieje związane z prezydentem Dudą, a dzisiaj mówię każdy… może nie każdy, ale byle nie Duda, no!
— stwierdził.
Kukiz w sztabie Kosiniaka-Kamysz
Kukiz zapewnił, że zostanie członkiem sztabu Władysława Kosiniaka-Kamysza, ale na razie jeździ po Polsce budując struktury koalicji Kukiz‘15 z PSL.
Z całą pewnością w tym sztabie się znajdę, prędzej czy później, i będę pełnił rolę tego, który propaguje idee obywatelskie, idee demokratyczne, ponieważ żyjemy w państwie autorytarnym, w państwie postkomunistycznym o postbolszewickim ustroju
— powiedział.
Raz złymi ludźmi są platformiarze, raz pisowcy, chodzi o to, żeby obywatele mieli nad nimi kontrolę
— odpowiedział na pytanie o swoją „antysystemowość”.
Paweł Kukiz wyraźnie pogubił się w nowej roli. Chce być bardziej totalny niż totalna opozycja.
xyz/Radio Zet
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/487469-kukiz-moze-nie-kazdy-ale-byle-nie-duda-no