To chore partyjne myślenie wynika z takiego ustroju, który zezwala na tego typu zachowania
– powiedział Paweł Kukiz na antenie TVN24, komentując zachowanie Joanny Lichockiej.
W programie „Kropka nad i” przekonywał, że w jego idealnym ustroju, posłanka Lichocka zostałaby odwołana z funkcji.
Poseł powinien czuć odpowiedzialność, bać się obywatela, bać się konsekwencji
– stwierdził.
Pytany o to, czy prezes PiS wyciągnie konsekwencje wobec posłanki, odpowiedział:
Wątpię, by Jarosław Kaczyński dyscyplinował Lichocką, bo ona wykonywała jego polecenia. Nie mówię o tym drapaniu się po oku, chodzi o walkę o 2 miliardy dla tej szczujni. Gdyby była przyzwoitą osobą, to sama złożyłaby mandat
– mówił.
Następnie odniósł się do sprawy ewentualnego podpisania przez prezydenta ustawy, która pozwoli przekazać pieniądze na rzecz mediów publicznych.
Jeżeli nie podpisze, to straci ten swój Hollywood, możliwość odnoszenia się w publicznej, partyjnej telewizji. (…) Gdyby był człowiekiem etycznym, to już w momencie przegłosowania tej ustawy zrobiłby larum
– stwierdził Paweł Kukiz.
Tłumaczył dlaczego popiera kandydata PSL.
Nie widzę u żadnego kandydata lekarstwa na ten fatalny stan ustrojowy państwa. Władysław Kosiniak-Kamysz mówi te same postulaty co ja w 2015 roku
– powiedział.
Autorytaryzm. Korzystanie pełnymi garściami i z niedoskonałości tej konstytucji. Nikt im nic nie może zrobić
– stwierdził.
Jak widać, Paweł Kukiz już od dawna mówi językiem totalnej opozycji.
mly/tvn24
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/487420-kukiz-watpie-by-kaczynski-dyscyplinowal-lichocka