Tomasz Lis analizuje kampanie wyborcze kontrkandydatów Andrzeja Dudy i już nie podobają mu się ruchy Władysława Kosiniaka - Kamysza. Dla naczelnego „Newsweeka”, kandydat ludowców, zbyt mocno trzyma emocje na wodzy. Tomasz Lis mocno uderza też w ;polityków PiS, którym przypisuje prostactwo. W taki sposób publicysta próbuje ukryć nieudolność i słabą kampanię Małgorzaty Kidawy - Błońskiej?
CZYTAJ TAKŻE:Tomasz Lis wraca do formy i dzieli społeczeństwo: Będziemy musieli oczyścić polski dom z włamywaczy i intruzów
Władysław Kosiniak-Kamysz to pierwszy w historii prezydenckich wyborów kandydat, który w czasie kampanii zamiast stawać na głowie, by wykreować jakiekolwiek emocje, wzywa, by emocjom nie ulegać. Kampania bez emocji jest jak jazda samochodem, gdy w oponach nie ma powietrza. Kosiniak-Kamysz jest jednak o tyle konsekwentny, że serwowany przez niego dotychczas wywar z komunałów i frazesów emocji rzeczywiście nie budzi żadnych. Na razie niemal żadnych emocji nie budzi też kampania innego kandydata, który postanowił udowodnić, że kampania może przypominać rekolekcje wielkopostne. A z rekolekcjami jest tak, że można ich słuchać, ale trudno na nie głosować.
– pisze Tomasz Lis w felietonie do najnowszego wydania tygodnika „Newsweek”.
PiS infekuje nienawiścią?
Naczelny „Newsweeka” tradycyjnie atakuje też Prawo i Sprawiedliwość, zarzucając mu prostactwo i nienawiść.
Jest w Polsce tylko jedna partia, która zainfekowała nasze życie polityczne prostactwem, nienawiścią i złem. To PiS i to funkcjonariusze tej partii powinni Polaków przepraszać. .
– przekonuje Tomasz Lis i sugeruje opozycji, by ta kontynuowała kampanię negatywną.
Kampania negatywna nie musi oznaczać braku klasy, ciosów poniżej pasa, ataków personalnych i ciosów zadawanych rodzinie.(…), Wiemy kto jest po drugiej stronie, wiemy jaką bronią dysponuje i do czego jest zdolny. Należy być więc gotowym prawie na wszystko.(…).
– twierdzi Tomasz Lis.
Tomasz Lis nie wnosi nic nowego do obecnie toczącej się kampanii wyborczej. Nie ruga słabego sztabu Małgorzaty Kidawy - Błońskiej, nie apeluje o rozwagę i odważne pomysły. Powtarza dokładnie to czego od niego oczekują politycy z kierownictwa PO. Ma być ostro, wściekle i jednoznacznie. Z tego wywiązuje się perfekcyjnie.
WB
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/487339-lis-atakuje-kosiniaka-kamysza-za-lagodnosc