„Warto było wejść do Unii Europejskiej. Niestety rzeczywistość odbiega od marzeń. Miało być szybciej i lepiej, a jest pod górkę i ciężko” - przyznał na antenie Polskiego Radia 24 europoseł Jacek Saryusz-Wolski.
Unia bardzo się zmieniła w porównaniu z tą, do której wchodziliśmy. Ale nadal uważam, że dobrze, że w niej jesteśmy
—zaznaczył.
Europoseł Prawa i Sprawiedliwości podkreślił, że Unia to arena międzynarodowych konfliktów i gier o własne interesy.
Unia to nie jest raj, w którym wszyscy wszystkim dobrze życzą. To jest również pole walki. Jeśli będziemy mieli takie podejście, to będziemy mieli szansę wygrywać
—podkreślił.
Saryusz-Wolski przyznał, że pozytywny stosunek Polaków do Unii Europejskiej jest dobry, ale ma też swoje złe strony.
Pozytywny stosunek Polaków do Unii Europejskiej jest dobry. Ale niedobre jest to, że to jest wzięte na wiarę. Brakuje pogłębionej wiedzy, także na temat sprzeczności, które targają Unią, na temat kruczków prawnych i instytucjonalnych
—stwierdził europoseł.
Unia to pierwotnie wspaniały projekt. Polska, przez decyzje z Jałty, nie mogła w nim uczestniczyć od początku. Gdyby nie Moskwa, w 1956-57 roku Polska byłaby współzałożycielem Unii. Ten projekt został „uprowadzony” i odszedł daleko od swoich założeń
—zaznaczył gość PR24.
W rozmowie poruszony został również wątek ataków na Polskę, także tych kierowanych ze strony opozycji.
Jak się czyta niemiecką czy francuską prasę, to Polska jest tam malowana na czarno. Europosłów innych krajów utwierdzają w tym przekonaniu polscy koledzy z opozycji totalnej. U socjalistów i u ludowców są Polacy, którzy w żywe oczy kłamią
—podkreślił.
Powinniśmy walczyć z dezinformacją profesjonalnie. Podejrzewam, że część nagonki na Polskę płynącej z zachodu jest motywowana i sygnowana przez rosyjskie służby i agenturę wpływu. To skomplikowana rzecz i musimy jej profesjonalnie stawić czoła
—dodał.
kk/Polskie Radio 24
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/487253-saryusz-wolski-polska-mogla-byc-wspolzalozycielem-unii