W nowym numerze tygodnika „Sieci” dr Tomasz Nawacki opowiada m.in. o tym dlaczego podarł projekt bezprawnej uchwały wspierającej działania sędziego Juszczyszyna. W wywiadzie przeprowadzonym przez Jacka i Michała Karnowskich, sędzia Nawacki przyznaje, że „jednym z elementów sędziokracji w Polsce była całkowita kontrola środowiska nad postępowaniami dyscyplinarnymi”.
Karnowscy dopytują dr. Nawackiego o podarte w geście niezgody projekty uchwał wspierających sędziego Juszczyszyna i atakujących reformę wymiaru sprawiedliwości.
Był to wyraz mojej dezaprobaty dla treści zaprezentowanych chwilę wcześniej przez jednego z sędziów. Wykonywałem uchwałę Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego, która zawiesiła sędziego Pawła Juszczyszyna w czynnościach. Taka uchwała, zgodnie z prawem, musi być bezwzględnie wykonana. Sędzia krytykuje tekst apelu, który do niego skierowano, gdyż jak mówi: było tam wezwanie mnie, bym zaniechał wdrażanie uchwały Sądu Najwyższego. Czyli coś, co można odczytać jako wezwanie do popełnienia przestępstwa
—czytamy.
Sędzia Nawacki zauważa także, że w Polsce bardzo ważną kwestią powinno być sprawne sądownictwo dyscyplinarne sędziów. Jednym z elementów sędziokracji w Polsce była całkowita kontrola środowiska nad postępowaniami dyscyplinarnymi - przyznaje. Stwierdza również, że sędziokracja ogranicza demokrację i wolność. Jest zwolennikiem spłaszczenia struktury sądownictwa i przywrócenia jednolitego statusu dla wszystkich sędziów.
Powinniśmy mieć sędziów sądów powszechnych – i kropka. Jego zdaniem jego środowisko powinno być bliżej ludzi. Padały już wcześniej słowa o „kapłanach prawa”, pojawiały się tony wywyższania. To jednak nieporozumienie, bycie sędzią to służba
—podkreśla.
Na łamach nowego wydania tygodnika „Sieci” Piotr Filipczyk pyta Mariusza Pilisa – dokumentalistę, autora reportaży filmowych, o to skąd wziął się pomysł na film o „Gazecie Wyborczej”.
To jest historia, z którą noszę się od około ośmiu lat. Obserwując to, co działo się z „Gazetą”, w jaki sposób angażowała się w życie polityczne i społeczne, mam wrażenie, że jest na tyle dużym składnikiem przestrzeni publicznej, że warto się jej przyjrzeć, warto zrobić o tym film
—wyjaśnia Pilis.
Reportażysta podkreśla także wagę wsparcia społecznego w projektach takich jak „Gra w Gazetę”.
Trzeba szukać takich pieniędzy, które będą dawały możliwość niezależnego i swobodnego spojrzenia na sam problem. Mam świadomość, jak delikatnego, kontrowersyjnego i emocjonalnego tematu dotykam. Można się spodziewać na każdym etapie pracy wielu pytań, może ataków, dużej nieprzychylności. Trzeba być na to gotowym. Dlatego tak ważny jest też tutaj dorobek twórcy, jego uczciwość i rzetelność. Żeby ludzie wiedzieli, na co przeznaczają swoje pieniądze i co w zamian dostaną
—czytamy w rozmowie uzupełniającej prezentację nowej inicjatywy Grupy Fratria - strony zbierzmy.pl.
Prezes PKN Orlen potwierdza na łamach tygodnika, że w Polskim Koncernie Naftowym planowane są wielkie i przełomowe inwestycje. Twierdzi, że za czasów rządów Platformy Obywatelskiej, osobom odpowiedzialnym za płocki koncern zabrakło odwagi do takich posunięć.
W tym roku zakończymy w płockiej rafinerii modernizację instalacji hydrokrakingu. Umożliwi ona zwiększenie rocznej produkcji diesla o 100 tys. ton. Z kolei modernizacja jednej z jednostek HON (hydroodsiarczanie oleju napędowego) zwiększy produkcję oleju napędowego o 150 tys. ton. Tylko dzięki tym dwóm inwestycjom łączna EBITDA wzrośnie o 200 mln zł rocznie. Inwestujemy również w kluczową dla płockiej rafinerii instalacji visbreakingu, która znacząco zwiększy uzysk produktów lekkich, czyli benzyny i oleju napędowego. Dzięki tej inwestycji, którą ukończymy do końca 2022 r., zysk operacyjny EBITDA PKN Orlen wzrośnie nawet o 415 mln zł rocznie
—przyznaje. Ponadto prezes Obajtek mówi o rozwijaniu petrochemii i obszaru energetycznego.
Marcin Wikło opisuje na łamach „Sieci” prowokacje podczas wystąpienia Prezydenta RP, Andrzeja Dudy w Pucku:
Po drugiej stronie portu zebrała się grupa z flagami Komitetu Obrony Demokracji. Byli dobrze przygotowani do zadymy, mieli gwizdki i solidne nagłośnienie. Nie powstrzymało ich to, że prezydent wspominał ofiary obozów koncentracyjnych, z głośników wylewała się nienawiść: „Będziesz siedział, będziesz siedział!”. W jednym z wielu filmików w Internecie widzimy, jak ktoś krzyczy nawet: „Duda, ty ch…u!”. Później to samo w Wejherowie. Też wspomnienie pomordowanych za obronę polskości, a zadymiarze swoje. Zamiast chwili zadumy – gwizdy i okrzyki
—pisze. Dziennikarz szczegółowo opisuje kontakty działaczy KODu z prominentnymi politykami Platformy Obywatelskiej, w tym z Małgorzatą Kidawą-Błońską.
W tygodniku przeczytać można również komentarze bieżących wydarzeń pióra Stanisława Janeckiego, Jana Rokity, Witolda Gadowskiego, Krzysztofa Feusette, Bronisława Wildsteina czy Marty Kaczyńskiej-Zielińskiej.
Więcej w najnowszym numerze „Sieci”, w sprzedaży od 17 lutego br., także w formie e-wydania.
Zapraszamy też do subskrypcji tygodnika w Sieci Przyjaciół i oglądania ciekawych audycji telewizji wPolsce.pl.
kk
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/487208-tylko-u-nas-sedzia-nawacki-w-sieci-o-podartej-uchwale