Izraelski politolog i filozof prof. Shlomo Avineri, cytowany przez portal Onet przyjął kłamliwą rosyjską narrację. Stwierdził w dzienniku „Haaretz”, że „Polska nie była sojusznikiem Hitlera, ale partnerem w jego agresji”. Naukowiec odniósł się w ten sposób do wywołanego niedawno przez Rosję sporu o wybuch II wojnie światowej.
Polska nie była sojusznikiem Hitlera, ale partnerem w jego agresji
— ocenił Shlomo Avineri odnosząc się do zajęcia Śląska Cieszyńskiego przez Polaków w 1938 r.
Reakcja Polski była marginalna - jest to brzydka plama na polskiej polityce
— skomentował to wydarzenie.
„Naukowiec” posunął się również do stwierdzenia, że Polacy nie wpuścili sowieckich żołnierzy do Warszawy, ponieważ sami chcieli się wyzwolić spod nazistowskiej okupacji.
Przekonywał, że nie ma żadnych wątpliwości w sprawie roli Sowietów w obaleniu nazizmu.
Jest jednak również jasne, że pakt Ribbentrop-Mołotow (…) umożliwił Niemcom najechanie na Polskę dziewięć dni później. Rosja próbuje teraz usunąć tę plamę, co spowodowało, że Putin dołożył wszelkich starań, by oskarżyć Polskę o współudział w odpowiedzialności za wybuch wojny
— stwierdził.
Polska ofiarą podwójnej agresji
Jednocześnie Avineri przyznaje, że Polska padła ofiarą podwójnej agresji.
(…) inwazji niemieckiej 1 września i sowieckiej 17 września 1939 r. Doprowadziło to do likwidacji państwa polskiego, co przypomniało Polakom o rozbiorach ich kraju w drugiej połowie XVIII wieku
— napisał.
Przekonuje jednak, że pakt Ribbentrop-Mołotow należy rozpatrywać w szerszym kontekście, również w związku z przedwojenną polską polityką. Odniósł się również do układu monachijskiego. Nie dodał, że Polska nie uczestniczyła w obradach konferencji w Monachium w 1938 r.
W tym pakcie z września 1938 r. zgodzono się na aneksję Sudetów przez Niemcy i w praktyce położyły kres niepodległości Czechosłowacji. Reakcja Polski była marginalna - jest to brzydka plama na polskiej polityce
— stwierdził.
Brednie o Polskim Państwie Podziemnym
Wbrew powszechnie znanym faktom stwierdził, że Polskie Państwo Podziemne nie prowadziło znaczących działań przeciwko Niemcom i nie wspierało Żydów w warszawskim getcie.
Po pierwsze, polska konspiracyjna Armia Krajowa, która działała pod dowództwem polskiego rządu emigracyjnego w Londynie, nie prowadziła w czasie okupacji niemieckiej znaczących operacji oporu. A w czasie powstania w getcie warszawskim w kwietniu 1943 r., Armia Krajowa nie udzieliła znaczącej pomocy Żydom z getta
— ocenił.
Konspiracja postanowiła się zbuntować dopiero wtedy, gdy Armia Czerwona zbliżyła się do Warszawy
— dodał.
xyz/Onet.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/487112-obrzydliwe-i-klamliwe-slowa-izraelskiego-politologa