Prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz podpisała się pod apelem do Komisji Europejskiej o bezpośredni dostęp do funduszy unijnych dla samorządów na realizację założeń Europejskiego Zielonego Ładu. Apel z inicjatywy stolic państw Grupy Wyszehradzkiej wystosowało razem 16 europejskich miast.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Europa może się potknąć o Zielony Ład. To osobliwa mieszanka ideologii, protekcjonizmu i nadmiaru ambicji
List do szefowej KE Ursuli von der Leyen na temat Zielonego Ładu przedstawili w środę w Brukseli prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski, burmistrz Budapesztu Gergely Karascony i burmistrz Pragi Zdenek Hrzib na konferencji w ramach Europejskiego Komitetu Regionów. Czwartym inicjatorem tego stanowiska był burmistrz Bratysławy Matusz Vallo.
Dulkiewicz dołącza do apelu ws. pieniędzy
Początkowo pod listem, oprócz wymienionych, podpisało się jedenastu przedstawicieli innych europejskich miast: Berlina, Wiednia, Hagi, Aten, Rygi, Wilna, Tallinnu, Frankfurtu, Koszyc, Mediolanu i Strasburga. Jak wynika z informacji gdańskiego ratusza, do sygnatariuszy dołączyła Dulkiewicz, a zainteresowane są tym również władze innych miast i metropolii UE.
W liście wyrazili poparcie dla zaproponowanego przez KE Europejskiego Zielonego Ładu i zadeklarowali pełne wsparcie w dążeniach, by Europa do 2050 roku stała się pierwszym blokiem państw neutralnym klimatycznie.
Prezydenci zwrócili uwagę na rolę, jaką w realizacji Zielonego Ładu odgrywają - ich zdaniem - miasta.
Walkę ze zmianami klimatycznymi wygramy lub przegramy w miastach
— zaznaczyli.
Sygnatariusze zaapelowali do unijnych instytucji o bezpośredni dostęp dla miast do funduszy unijnych, akcentując, że lokalne władze na realizację zadań Zielonego Ładu potrzebują odpowiednich narzędzi i znaczącego wsparcia.
Prezydent Warszawy tłumaczył dziennikarzom, że miasta chcą mieć możliwość korzystania z pakietu finansującego zieloną transformację, w sprawie której „rząd polski postanowił się postawić poza marginesem”.
Pakt Wolnych Miast
Prezydenci i burmistrzowie stolic państw V4 w grudniu 2019 roku podpisali Pakt Wolnych Miast. Zobowiązali się w nim – jak wyjaśnili – do obrony wartości demokratycznych i zabiegania o unijne dotacje bezpośrednio dla samorządów.
Przywódcy krajów Unii Europejskiej porozumieli się w grudniu ub.r. na szczycie w Brukseli w sprawie osiągnięcia przez UE neutralności klimatycznej do 2050 r. Polska, jak podkreślono we wnioskach, nie mogła „zobowiązać się do realizacji tego celu” na tym etapie. Szefowie państw i rządów mają wrócić do tej sprawy w czerwcu 2020 roku.
Premier Mateusz Morawiecki akcentował wówczas, że tempo dochodzenia do neutralności klimatycznej musi być zróżnicowane w zależności od tego, na jakim etapie rozwoju gospodarczego są poszczególne państwa.
Trzeba wziąć pod uwagę odmienny punkt startu Polski i niektórych czy większości innych krajów, jeśli chodzi o redukcje emisji CO2
— mówił wtedy w Brukseli polski premier.
Morawiecki podkreślał zmniejszenie przez Polskę emisji w ostatnich latach.
Polska dokonała ogromnych wysiłków przez ostatnie lata, żeby redukować emisję CO2 i żeby pracować nad programami takimi jak „Czyste powietrze” i będziemy oczywiście kontynuować te wysiłki
— oznajmił Morawiecki.
wkt/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/486839-dulkiewicz-chce-unijnych-pieniedzy-z-pominieciem-rzadu