Absolutnie niedopuszczalne jest sugerowanie, że Jolanta i Aleksander Kwaśniewscy mają coś na sumieniu, gdy chodzi o posiadanie nieruchomości „na słupa” w Kazimierzu Dolnym. Nie sposób przyjąć, że ukrywali oni dochody czy inwestowali pieniądze, na które nie mieli pokrycia. To powinno być oczywiste dla każdego, kto przeczytał dokumentację operacji „Krystyna” ujawnioną przez Centralne Biuro Antykorupcyjne.
Pewność co do tego, że państwo Kwaśniewscy są w tej sprawie czyści jak łza powinniśmy mieć odnosząc opisane zdarzenia do własnych doświadczeń życiowych.
Jest czymś absolutnie powszechnym, że mając własny dom czy mieszkanie płacimy wszelkie opłaty za nieruchomość znacznie od nas bogatszych przyjaciół czy znajomych. I robimy to przez pośredników, nie zostawiając śladów w przelewach, żeby nie zawstydzać tych, za których płacimy. I jest powszechne, że taki pośrednik ma do nas pretensje, gdy na czas nie zostawimy odpowiedniej sumy w szufladzie, w domu, na który te opłaty ponosimy. To oczywiste, że pośrednik rozmawia szyfrem z członkami najbliższej rodziny, żeby się utrzymać w konwencji i nie wyjść z wprawy. Nie ma w tym nic sensacyjnego, a tylko przełamanie sztampy, żeby rozmowy o opłatach nie nudziły.
Powszechne i oczywiste jest to, że w domu, który należy do naszego dużo od nas bogatszego przyjaciela płacimy za remonty czy naprawy. A robimy to tym chętniej, że trzymamy w tym nie naszym domu swoje pamiątki, dokumenty, odzież, buty czy bibeloty, mimo że tam nie mieszkamy. To standard i dziecinadą jest zaprzeczanie, że tak się nie robi, skoro tak właśnie się robi. A to po to, żeby płacąc czuć związek emocjonalny, mimo że chałupa nie jest nasza. Ponosząc opłaty wchodzimy bowiem w pewien związek emocjonalny z domem, którego to dotyczy, a umacniamy to osobistymi przedmiotami. Dlatego jest zrozumiałe, że właściciel zachowuje się tak, jakby dom w ogóle do niego nie należał, nie bywa w nim i nie interesuje się tym, co się z jego nieruchomością dzieje. Każdy tak ma.
Nie ma nic dziwnego w tym, że gdy ktoś chce kupić nie nasz dom, to my jesteśmy ostatecznym decydentem w sprawie ceny, formy zapłaty, waluty transakcji, a nie osoba, formalnie będąca właścicielem tego domu. Związek emocjonalny jest wszak ważniejszy niż jakieś kwity i każdy to wie. A sprzedając taki dom każdy stosuje konspirację i wymyśla specjalny kod porozumiewania się, gdyż zwykła rozmowa i standardowa umowa to nuda. Poprzez konspirację i specjalny kod dowodzimy, że nie chodzi o jakąś banalną nieruchomość, lecz o obiekt ważny, wyjątkowy i wartościowy. Każdy tak robi, więc nie trzeba tego tłumaczyć.
Każdy umawia się co do ceny przesuwając przecinek w lewo w sumie wchodzącej w grę. Podobnie jak każdy o walucie transakcji mówi używając rozmiarów buta wedle norm amerykańskich, europejskich bądź krajowych. Nikt normalny nie chce, żeby suma transakcji została przelana na konto bankowe, tym bardziej gdy nie należy ono do właściciela, lecz do nas. Dziwaczne jest też oczywiście przelewanie całej sumy i brak tego dreszczyku, gdy coś wędruje pod stołem. I nikt normalny nie wpłaca otrzymanej gotówki na konto, tym bardziej nie należące do właściciela. Każdy w takiej sytuacji zamienia pieniądze na inne waluty, i to małymi kwotami w różnych miejscach, żeby nie prowokować złodziei. Oczywiste jest też, że każdy wioząc pieniądze kilka razy zmienia środek transportu – to też dla bezpieczeństwa.
Trzeba być naprawdę niemądrym albo pełnym złej woli, żeby uatrakcyjnienie naszego życia w formie opiekowania się nie naszym domem i ponoszenia stosownych opłat, przekazywania nam pieniędzy za sprzedaż tego nie naszego dom, konspirację i szyfry, zamianę złotych na obcą walutę oraz traktowanie transakcji jako niebyłej uznawać za coś dziwnego. Każdy przecież tak robi. Czy Jolanta i Aleksander Kwaśniewski są jakimiś wyrzutkami, żeby nie traktować ich jak każdego innego? Są tacy jak my wszyscy i postępują tak jak postępuje ogromna większość z nas. A to oznacza, że w sprawie willi w Kazimierzu nie ma niczego nagannego, a państwo Kwaśniewscy są czyści jak łza. Co było do udowodnienia.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/486807-kwasniewscy-sa-czysci-jak-lza-bo-kazdy-placi-na-nie-swoje
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.