Prezydent Andrzej Duda spotkał się w środę z mieszkańcami Zakliczyna. Wcześniej odebrał tytuł honorowego obywatela gminy Zakliczyn. Jednak w mieście pojawiła się także grupa działaczy Komitetu Obrony Demokracji. Swoimi krzykami i głośnym zachowaniem zakłócali spotkanie.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: 88 dni do wyborów. PAD honorowym obywatelem Zakliczyna. KOD znów daje o sobie znać
Zaopatrzeni w werble, gwizdki i trąbki działacze KOD, wykrzykiwali w stronę głowy państwa: „obłudnik”, „kłamca”.
Dziennikarz tygodnika „Sieci” Marcin Wikło zwrócił uwagę na drobny, ale znaczący szczegół dotyczący „obrońców” demokracji.
Protestujący zapewniali, że są miejscowymi i wcale nie przejechali np. pół Polski tylko po to, żeby obrażać prezydenta Andrzeja Dudę. Zdradził ich jeden szczegół.
Mieszkańcy się z nich śmieją: „Gdyby byli stąd, toby wiedzieli, że jesteśmy Zakliczynianami”. Drobnostka, ale wiele tłumaczy
— zwrócił uwagę Wikło.
wkt/TT
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/486792-ludzie-z-zaciagu-czy-miejscowiwazny-szczegol-ws-zakliczyna
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.