Przewodniczący PO Borys Budka w rozmowie z „Super Expressem” nie tylko usprawiedliwiał zadymiarzy z Pucka, ale też przyznał, że nie szanuje obecnego prezydenta.
CZYTAJ TAKŻE: Budka broni zadymiarzy z Pucka: Tak, usprawiedliwiam ludzi, którzy nie zgadzają się na to, by prezydent łamał konstytucję
To, że występuje w Pucku oznacza, że przestał łamać prawo? Nie. Wyborcy mają prawo domagać się elementarnych zasad. To jest odpowiedzialność Andrzeja Dudy i jego obozu politycznego. Kto prowadził zmasowany atak na prezydenta Komorowskiego? To mnie Kaczyński powiedział „zdradziecka morda”, to mnie powiedział te ohydne słowa. Gdzie był prezydent Duda, kiedy koleżanka Ziobry obrażała Roberta Biedronia i Krzyśka Śmiszka. Przeprosił Polaków? Nie
— mówił Borys Budka.
Budka: Nie mam szacunku dla prezydenta, który łamie konstytucję
Przewodniczący PO stwierdził, że nie może być tak, że z jednej strony ludzie są poniewierani, a z drugiej nie mogą wyrazić swojego sprzeciwu.
Sprzeciwiam się tylko wulgaryzmom, bo nikogo nie powinno się obrażać (…) nie mam szacunku dla prezydenta, który łamie konstytucję
— powiedział Budka.
tkwl/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/486771-przemysl-pogardy-20-budka-nie-mam-szacunku-dla-prezydenta