Założenia polityki zagranicznej na 2020 r. MSZ przedstawi w marcu. Czaputowicz: Odegramy ważną rolę w dyskusji o przyszłości UE i NATO

Szef MSZ Jacek Czaputowicz zapowiedział, że pod koniec marca przedstawi w Sejmie założenia polskiej polityki zagranicznej na 2020 r. Zapowiadając swoje wystąpienie ocenił, że odbiór Polski w świecie się zmienia. W tym kontekście mówił o bardzo dobrych relacjach z USA i poprawie stosunków z Francją.

Minister spraw zagranicznych wziął we wtorek udział w uroczystości wręczenia nominacji na stopnie dyplomatyczne.

Występując na uroczystości poinformował, że pod koniec marca przedstawi w Sejmie założenia polskiej polityki zagranicznej na 2020 rok.

To dla mnie jest już moment przygotowania, dlatego chciałbym powiedzieć gdzie jesteśmy, jakie osiągnięcia w ostatnim roku odnotowała polska dyplomacja

— dodał Czaputowicz.

W tym kontekście wymienił cztery, ważne dla polskiej polityki zagranicznej, kwestie. Po pierwsze ocenił, że nasze stosunki z USA „są na zupełnie innym etapie niż rok temu”. Wymienił spotkania prezydenta Andrzeja Dudy z prezydentem USA Donaldem Trumpem oraz wizyty przedstawicieli rządu polskiego w USA. Wspomniał o zwiększeniu liczebności wojsk amerykańskich nad Wisłą, wsparcie USA dla Polski pod względem bezpieczeństwa energetycznego i rozwoju technologii, a także o zniesieniu wiz dla Polaków, które uznał za symboliczny wyraz poprawy stosunków pomiędzy krajami.

Poprawa stosunków z Francją

Mówiąc o relacjach Polski w ramach Unii Europejskiej szef MSZ ocenił, że w tym gremium „odbiór Polski się zmienił”. Jako najważniejszy przykład podał niedawną wizytę prezydenta Francji Emmanuela Macrona w Polsce. Czaputowicz mówił, że podczas tej wizyty Polska otrzymała ofertę silniejszego zaangażowania się na rzecz reformy UE we współpracy z Francją i innymi państwami.

Ocenił również, że Francja jest ostatnim państwem w UE, z którym Polska poprawiła swoje stosunki i zyskała uznanie. Dodał, że relacje z Niemcami i innymi państwami UE zostały poprawione znacznie wcześniej. Jego zdaniem Francja jest też ostatnim państwem, które dostrzegło, że bez Polski trudno jest reformować UE i jej politykę zewnętrzną, np. stosunek do Rosji, oddziaływanie na sąsiedztwo wspólnoty, ale też wpływ na sam kształt UE.

W dyskusji o przyszłości UE będziemy odgrywać ważną rolę, to samo dotyczy kształtowania koncepcji NATO

— zapewniał.

Czaputowicz uznał za ważne to, że po ubiegłorocznych wyborach do PE Polska ma swojego komisarza unijnego ds. rolnictwa - jest nim Janusz Wojciechowski.

Polski wkład w politykę ONZ

Trzeci element polityki zagranicznej, o którym mówił szef MSZ, to stosunki globalne. Zaznaczył, że Polska dzięki członkostwie w Radzie Bezpieczeństwa ONZ przeprowadziła „wiele ważnych inicjatyw na forum Rady i zyskała uznanie państw”. Wymienił tu m.in. ustanowienie 22 sierpnia Międzynarodowym Dniem upamiętniającym ofiary aktów przemocy ze względu na religię. Ocenił też, że Polska na arenie międzynarodowej podejmuje działania budujące nie tylko własną politykę zagraniczną, ale też samą ONZ.

Mówił też o wizytach w Polsce przedstawicieli resortów spraw zagranicznych z Chin, Indii, Brazylii, Indonezji oraz o intensywnych kontaktach zagranicznych na Bliskim Wschodzie. Przypomniał też tzw. Proces Warszawski - spotkanie ministerialne w Warszawie poświęcone budowaniu pokoju i bezpieczeństwa na Bliskim Wschodzie, w którym udział wzięło ponad 60 delegacji, także ze świata arabskiego i z Izraela.

Cieszę się, że nasi partnerzy na Bliskim Wschodzie mówią: „to jest Proces Warszawski wiec musicie się tum zajmować”

— powiedział szef MSZ. Dodał, że w ten sposób Polska chce przyczyniać się do „rozwoju Bliskiego Wschodu, zapewniania tam pokoju i bezpieczeństwa”.

Spór historyczny z Rosją

Jako ostatni, ważny element polskiej polityki zagranicznej, Czaputowicz wymienił stosunki z Rosją. Przyznał, że Polska jest w sporze historycznym z Rosją dotyczącym przyczyn wybuchu II wojny światowej. Ocenił, że jest to próba rewizjonizmu ze strony Rosji, która dotyczy fundamentów prawdy historycznej i ma na celu oskarżenie Polski.

Ale nie jest kwestia samych relacji polsko-rosyjskich. (…) To dotyczy nie tylko Polski, ale też innych państw w UE

— zaznaczył szef MSZ.

Ten spór trwa i będzie trwał, ale my jesteśmy po stronie prawdy historycznej

— dodał.

aw/PAP