Po incydencie w Pucku, w czasie którego grupa kodziarzy najpierw wyzywała i obrażała prezydenta („Ty ch…”, „Będziesz siedział”), a później została przytulona przez kandydatkę Koalicji Obywatelskiej na prezydenta Małgorzatę Kidawę Błońską, nasuwa się kilka uwag.
Po pierwsze, dawno, może nawet nigdy, nie widzieliśmy tak szczęśliwej, tak uśmiechniętej od ucha do ucha Małgorzaty Kidawy-Błońskiej. Próba zdemolowania ważnej uroczystości rocznicowej, związanej z powrotem Polski nad Bałtyk, wyraźnie sprawiła jej wiele radości. To jest chyba jej prawdziwa twarz. Ta „dama z Ursusa” ma w sobie więcej nienawiści niż skłonna jest to przyznawać, nawet sama przed sobą.
Po drugie, Małgorzata Kidawa-Błońska musi przeprosić za to, co stało się w Pucku. Spotykając się i ściskając z kodziarzami autoryzowała ich skandaliczny, obrzydliwy w istocie występ. Jeśli przeprosin nie będzie, straci jakiekolwiek prawo do mówienia w tonie troski o wspólnocie i państwie. A to ona przecież całkiem niedawno mówiła:
Musimy być inni, lepsi, mądrzejsi. I powiem Wam, kochani, że totalna opozycja to nie jest teraz dobre rozwiązanie.
Czyżby chciała opozycji jeszcze bardziej totalnej, idącej dalej?
Po trzecie, same przeprosiny nie wystarczą. Ona musi pójść dalej: musi jednoznacznie odciąć się od tego typu metod. Ściskając kodziarzy, gratulując im akcji w Pucku, wzięła przecież na siebie odpowiedzialność za każdy kolejny incydent, każdy kolejny atak. Teraz każda kolejna obelga pod adresem prezydenta będzie jej obelgą.
Po czwarte, prezydent Andrzej Duda wytrzymał. W bardzo trudnych warunkach, w sytuacji dużego stresu, nie wybuchł, nie rzucił ostrym słowem. Wygłosił dobre, spokojne przemówienie. Pokazał, że jest naprawdę mocny.
Po piąte, prezydent Andrzej Duda nie będzie - jak twierdzą kodziarze - „siedział”. On będzie przez kolejne pięć lat sprawował najwyższy urząd w państwie. Nienawiść i totalność przegrały w październiku, przegrają i w maju. Polacy są mądrzejsi niż sądzi manipulatorzy na kilometr śmierdzący esbeckim doświadczeniem.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/486468-kodziarze-wykrzykujacy-ty-ch-wprawili-ja-w-euforie