Opozycja niczego się nie nauczyła. Sztab Platformy najwyraźniej zapomniał o okładce „Polityki” z tytułem „prawnuczka” i wciąż gra rzekomo lepszym pochodzeniem swojej kandydatki na prezydenta. Zrelacjonowano jej podróż na uroczystości z okazji rocznicy zaślubin Polski z morzem. Kidawa-Błońska nie zachowała jednak klasy swoich pradziadków i ściskała się z KOD-owcami, którzy próbowali zakłócić przemówienie prezydenta Dudy w Pucku.
Pradziadkami Małgorzaty Kidawy-Błońskiej Stanisław Wojciechowski i Władysław Grabski, odpowiednio prezydent i premier II RP.
Sztab Platformy udostępnił na Twitterze zdjęcie kandydatki, która jedzie pociągiem z mężczyzną… przebranym za gen. Józefa Hallera. Zdjęcie opatrzone jest komentarzem o tym, że „historia zatoczyła koło”, bo 100 lat temu pradziadek Kidawy-Błońskiej Stanisław Wojciechowski jechał z samym dowódcą „Błękitnej Armii”.
Historia zatoczyła koło! 100 lat temu gen. Haller wraz z ówczesnym ministrem spraw wewnętrznych S. Wojciechowskim jechali pociągiem do Pucka. Dziś, 100 lat później, rekonstruktor generała i prawnuczka ministra @M_K_Blonska jadą razem uczcić rocznicę Zaślubin Polski z Morzem
Wpis na profilu wyborczym Kidawy-Błońskiej spotkał się z ostrą krytyką internautów.
Ktoś, kto podpowiada sztabowcom PO epatowanie tą ‘prawnuczką’, to jest jakiś dobrze ukryty agent Kaczyńskiego
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/486357-platforma-gra-pochodzeniem-kidawy-blonskiej