Dwa wydarzenia, które opinia publiczna potraktowała jako osobne, a należy w nich widzieć ciąg przyczynowo-skutkowy.
Oto 30 stycznia w Brukseli odbywa się spotkanie, które okazuje się szokującą naradą nad sposobami wciągnięcia instytucji europejskich w kampanię wyborczą w Polsce, w sposoby pomocy na przykład Robertowi Biedroniowi.
Radosław Sikorski, Robert Biedroń, Marek Belka i prof. Wojciech Sadurski w Parlamencie Europejskiej dyskutowali, jak powstrzymać PiS przed reformą sądownictwa. Apelowali do zagranicznych polityków, by zrezygnowali z „miękkiej” postawy wobec Polski.
I chociaż Radosław Sikorski przestrzegał uczestników, że ” jesteśmy nagrywani, więc proszę uważać, co pan mówi”, co Wojciech Sadurski nawoływał brukselskie elity:
Powinniście pomyśleć o zmianie łagodnego podejścia, które mówi o ryzyku zagrożenia dla praworządności na takie, które stwierdza, że już nastąpiło złamanie praworządności.
A Marek Belka wtórował:
Dla niepisowskich kandydatów, jak Ty Robercie, bardzo ważne jest podkreślenia, że stawką tych wyborów jest POLEXIT, a nie jakiś Brexit. Powinniśmy jasno postawić sprawę, co się dzieje w Polsce i, że to jest to zagrożenie dla polskiego członkostwa we wspólnocie, a to przyczyni się do zwycięstwa już w wyborach prezydenckich.
Całość spotkania, które opisaliśmy na naszych łamach, wskazuje iż zarysowano tam pewien plan, który polega na sztucznym wywołaniu takich nacisków (kar? represji?) ze strony Brukseli, że przestraszy to Polaków, że zmusi ich wreszcie do zmiany politycznych sympatii i wyboru kandydata opozycji w wyborach prezydenckich. A jeśli wywołanie takiej presji jest niemożliwe, to wywołanie wrażenia, że ona istnieje.
Nie minęły dwa tygodnie i „Rzeczpospolita”, gazeta w ostatnich latach radykalnie niechętna obozowi Zjednoczonej Prawicy i parokrotnie co najmniej podkręcająca informacje niedobre dla prawicy, „doniosła z TSUE” o rzekomo grożącej Polsce
karze 2 mln euro dziennie może grozić Polsce, jeżeli „nie zamrozi” działania Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego.
Operacja dezinformacji została dość szybko przecięta:
Te informacje nie pochodzą z Trybunału Sprawiedliwości UE - przekazały PAP służby prasowe Trybunału.
CZYTAJ WIĘCEJ: TSUE odcina się od rewelacji „Rz” ws. kar za działanie Izby Dyscyplinarnej: Informacje, które podał dziennik, nie podchodzą z Trybunału
Obawiam się, że to zaledwie początek. Plan Belki/Sadurskiego to dla opozycji obecnie jedyna szansa, dlatego będzie wdrażany. Próby wywołania paniki przez realne lub pozorne działania instytucji sił zewnętrznych w celu wpłynięcia na wynik wyborów prezydenckich będą się powtarzały. Warto zachować chłodny umysł.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/486349-czy-zaczyna-sie-realizacja-planu-belkisadurskiego