Powrót Polski nad morze należał do najważniejszych wydarzeń, które Polskę ukształtowały i budowały naszą historię - mówił prezydent Andrzej Duda w Pucku (Pomorskie) w poniedziałek podczas uroczystości z okazji 100. rocznicy zaślubin Polski z morzem.
CZYTAJ WIĘCEJ:
Podczas wystąpienia prezydent zwrócił uwagę, że „to dzień zupełnie wyjątkowy, takich zaledwie kilka mamy w tym okresie, kiedy obchodzimy 100-lecie odzyskania przez Polskę niepodległości”.
To rzeczywiście dzień zupełnie wyjątkowy. Takich zaledwie kilka mamy w okresie, kiedy obchodzimy stulecie odzyskania przez Polskę niepodległości. Poczynając od 2018 roku, kiedy 11 listopada obchodziliśmy ten symboliczny dzień, kiedy Polska wróciła na mapę Europy i świata po 123, a czasem 146 latach zaborów, kiedy nasze państwo z powrotem znalazło się wśród innych wolnych krajów europejskich po straszliwej hekatombie I wojny światowej, ale przede wszystkim po wspomnianym długim czasie zaborów. Po powstaniach, po tym wszystkim, co Polacy przeżyli i przetrwali w tamtym okresie
Oprócz tamtego 11 listopada do tych wydarzeń najważniejszych, które z całą pewnością Polskę ukształtowały i które budowały naszą historię, należało powstanie wielkopolskie, dzięki któremu Wielkopolska wróciła do macierzy, należały powstania śląskie, przede wszystkim to pierwsze. Należał powrót Polski nad morze, czyli wydarzenie, którego setną rocznicę obchodzimy dzisiaj, 10 lutego 1920 roku. Należała wreszcie wojna polsko-bolszewicka i wielka Bitwa Warszawska. I na samym końcu odzyskanie przez Polskę Górnego Śląska, które zakończyło proces kształtowania granic Rzeczypospolitej i Polska mogła się dalej spokojnie rozwijać, choć niestety tylko przez 20 lat
— mówił prezydent.
W ocenie Andrzeja Dudy, powrót Polski nad morze był najważniejszym wydarzeniem - jeśli chodzi o odbudowę polskiego państwa w znaczeniu gospodarczym.
Tamto ważne wydarzenie, ten 10 lutego jest dla odbudowy polskiego państwa spośród tych wszystkich właściwie najważniejszy, dla odbudowy polskiego państwa w znaczeniu gospodarczym. Dlatego że fundamentem tej nowo kształtującej się Polski była Gdynia, której budowa rozpoczęła się zaraz po tym, kiedy Polska wróciła nad Bałtyk. Potem dzięki temu możliwe było rozwijanie naszego państwa, rozwijanie eksportu.
Otworzyły się oceany i morza całego świata dla naszych żeglarzy, dla naszej bandery, dla naszych marynarzy, także dla polskiej Marynarki Wojennej, utworzonej przez marszałka Józefa Piłsudskiego w 1918 roku. Dla tej nowej Polski, która była projekcją marzeń całych pokoleń, które o nią walczyły. To był bardzo ważny czas, który chyba nie byłby możliwy, gdyby nie Państwa przodkowie, gdyby nie Wasi dziadkowie, Wasi ojcowie, gdyby nie Kaszubi, którzy na tej ziemi, tak jak już było wielokrotnie mówione, przetrwali ze swoim głębokim poczuciem odrębności, ze swoim głębokim poczuciem polskości, ze swoim głębokim poczuciem wierności Rzeczypospolitej. Przetrwali wszystkie najtrudniejsze chwile. Przetrwali germanizację, przetrwali Prusy, przetrwali prześladowania. I tutaj przyszli, w to miejsce tamtego 10 lutego 1920 roku, by towarzyszyć gen. Józefowi Hallerowi, polskim żołnierzom i politykom, którzy tutaj przybyli z Warszawy, po to by razem z nimi świętować, w zaślubinach Polski z morzem.
I miał wtedy miejsce moment chyba najbardziej symboliczny i najważniejszy obok samego rzucenia platynowego pierścienia przez gen. Hallera w wody Bałtyku. Moment, w którym rybacy z Pucka, Kaszubi, trzymając wiosła, jako strażnicy polskiego Bałtyku, przekazali pieczę i straż nad Bałtykiem polskim żołnierzom, którzy tutaj przybyli
— mówił prezydent.
To jest wielka zasługa ludzi tej ziemi, ludzi zawsze wiernych Polsce, ludzi, którzy przez dziesięciolecia, albo nawet przez stulecia, nie wahali się za Polskę i polskość zapłacić ceny najwyższej. To, co potem nastąpiło, cierpienie obozu koncentracyjnego Stutthof, śmierć tysięcy Kaszubów w Piaśnicy za Polskę, za polskość, za to, że ją tutaj przywrócili i budowali. Za to, że przy niej przetrwali i starali się ją odzyskać, jest najlepszym świadectwem, jakimi synami Rzeczypospolitej i jakimi synami i córkami tej ziemi Państwo jesteście.
Chcę pokłonić się Pomorzu, chcę pokłonić się Kaszubom, chcę pokłonić się ludziom tej ziemi, tym pokoleniom i tym grobom tych, którzy o Polskę i polskość tutaj walczyli – w to stulecie, w imieniu całej Rzeczypospolitej, w imieniu wszystkich naszych Rodaków mieszkających w Polsce i na całym świecie.
Bóg Wam zapłać za Waszą służbę, za Waszą niezłomną wierność Pomorzu, Polsce, Bałtykowi, za to wszystko, dzięki czemu możemy być także tu dzisiaj, razem stać na polskim wybrzeżu. Stać nad Zatoką Pucką. Stać, patrząc na wody zatoki i wody Bałtyku, tego małego i wielkiego morza. I być razem z Wami. Trzymając się za ręce, mówić: Jeszcze Polska nie zginęła, kiedy my żyjemy.
Szczęść Wam Boże, Kaszubi
— zakończył prezydent.
Po zakończeniu przemówienia prezydenta śmigłowiec Marynarki Wojennej zrzucił symbolicznie wiązankę kwiatów w setną rocznicę zaślubin Polski z morzem.
CZYTAJ TAKŻE:
kk/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/486337-prezydent-duda-powrot-nad-morze-uksztaltowal-polske