Władysław Kosiniak-Kamysz przedstawia kolejne pomysły na zmiany w Polsce. Tym razem zapowiedział walkę o zmiany w służbie zdrowia. Do jego pomysłów odnieśli na Twitterze dziennikarze.

Kosiniak-Kamysz przekonywał na antenie TVN24, że podczas spotkania z obywatelami we Wrześni odbył ciekawą rozmowę. Interlokutorem kandydata PSL na prezydenta miał być „Pan Mieczysław”, który opowiadał o trudnej sytuacji na SOR-ach.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: 91 dni do wyborów. Piąta rocznica startu „Dudabusa”, dyskusja o psalmie i o „odwracaniu wszystkiego”

Z tej okazji Kosiniak-Kamysz zapewnił, że nie odpuści tej sprawy. Przypomniał, że jest lekarzem, dlatego jest to dla niego tak ważne.

We Wrześni po spotkaniu podszedł do mnie Pan Mieczysław i opowiedział jak spędził w kolejkach 17 godzin na SORze. Ja tego nie odpuszczę. Dla mnie jako polityka, jako lekarza, zadaniem nr 1 jest reforma służby zdrowia

Dziennikarze odpowiadają Kosiniakowi-Kamyszowi

Do wpisu kandydata PSL odnieśli się dziennikarze i internauci. Uwagę Kosiniakowi-Kamyszowi zwrócił nawet Tomasz Lis.

Która nie leży w kompetencjach prezydenta

– napisał Lis.

Krytyka spotkała go też ze strony Marzeny Paczuskiej z TVP, która przypomniała, że Kosiniak-Kamysz był już u władzy i sytuacja w służbie zdrowia nie uległa poprawie.

Przez 8 lat, kiedy PSL było w koalicji z PO , żaden pan Mieczysław nie podszedł i nie opowiedział? Wtedy też był Pan lekarzem. Wtedy można było „odpuścić”?

– pytała dziennikarka. Do sprawy odniósł się też Marcin Wikło. Dziennikarz tygodnika „Sieci” przypomniał, że rząd PO-PSL, w którym ministrem odpowiedzialnym za sprawy pracy był Władysław Kosiniak-Kamysz, podniósł Polakom wiek emerytalny.

Wtedy pan Mieczysław prosił o możliwość dłuższej pracy w życiu. I stracił zdrowie :/

– czytamy.

Słowa polityka ludowców zbulwersowała też innych internautów.

mly/twitter