Zachęcam do śledzenia profilu „Pałac 2020. Zapiski z kampanii” To będzie moje autorskie spojrzenie na przebieg kampanii prezydenckiej Andrzeja Dudy, który 5 lutego 2020 roku w Lubartowie (woj. lubelskie) potwierdził oficjalnie, że będzie ubiegał się o reelekcję w wyborach 10 maja 2020 r. Zapraszam do podróży przez mniejsze i większe miejscowości. I do śledzenia relacji ze spotkań Andrzeja Dudy z Polakami. Marcin Wikło
= = =
9 lutego 2020 r.
91 dni do wyborów prezydenckich
To zadziwiające, ale znów toczy się dyskusja o psalmie ze słowami „On miłuje prawo i sprawiedliwość”, który wierni usłyszą w kościołach w dniu wyborów
Równo pięć lat temu w swoją pierwszą podróż wyruszył „Dudabus”. Kandydat PiS pojechał wówczas na północne Mazowsze.
Nowy szef PO Borys Budka uważa, że „jeśli opozycja będzie miała prezydenta i Senat, wtedy wszystko się odwróci”.
= = =
Zaczynamy dzisiejszy wpis od kącika historycznego. Równo pięć lat temu, 9 lutego 2015 roku Andrzej Duda wraz ze sztabowcami i wolontariuszami zaprosił dziennikarzy na pierwszą wspólną podróż „Dudabusem”. Miałem okazję uczestniczyć w tej podróży. Szczerze mówiąc mało kto myślał wtedy, że skończy się ona dla kandydata w Pałacu Prezydenckim.
Warto zaznaczyć, że choć rzeczywiście była to pierwsza podróż tym autobusem (potem zamienionym na nieco nowszy model), to kandydat Andrzej Duda miał już za sobą ponad 70 podróży powiatowych. Wszak jego start w wyborach prezes Jarosław Kaczyński ogłosił 11 listopada 2014 roku, z więc trzy miesiące wczesniej
Śnieg, który widzą państwo na zdjęciach naprawdę wtedy szczelnie pokrył północne Mazowsze. Jako, że autosan, którym jechaliśmy, to była naprawdę wysłużona maszyna, to w pewnym momencie okazało się, że być może nie uda się pokonać zasp, w które wjechaliśmy, gdy Joachim Brudziński zaproponował, by wstąpić na grochówkę i kiełbaskę do przydrożnego baru.
Wspólna jazda była okazją do przeprowadzania wywiadów, Andrzej Duda udzielił także wypowiedzi portalowi wPolityce.pl.
wPolityce.pl: Panie pośle, rozmawiamy w Dudabusie, który chyba sprawił, że nie może pan już narzekać na brak zainteresowania dziennikarzy. Widzimy tu reporterów wszystkich najważniejszych mediów.
Andrzej Duda, europoseł PiS, kandydat zjednoczonej prawicy na prezydenta Polski: Nie narzekam. (śmiech) Jak widać, Dudabus był dobrym pomysłem, by przyciągnąć uwagę i realizować moją ideę odwiedzenia wszystkich zakątków Polski. To bardzo ważne i mam taką ambicję, by spotkać się z Polakami, tam gdzie oni mieszkają i porozmawiać z nimi o sytuacji w Polsce, o tym, jak czują się dziś w Polsce i jakie mają oczekiwania. Chcę dotrzeć w tej kampanii do wszystkich powiatów w Polsce.
(…)
wPolityce.pl: Co słyszy pan od ludzi, z którymi spotyka się w małych miejscowościach?
Wszędzie w Polsce - poza może obrębem powiatów graniczących z Warszawą - mamy do czynienia z odpływem ludzi. To rodzice, którzy opowiadają, że ich dzieci wyjechały za granicę, to babcie i dziadkowie, którzy wychowują wnuki, bo ich rodzice wyjechali za chlebem. Sytuacja jest miejscami dramatycznie - nie raz aż przykro słuchać: nie ma pracy, nie ma perspektyw. Jedynymi miejscami pracy w wielu takich powiatach jest administracja lokalna - to, co da wójt, starosta… Nie ma zakładów, padają małe sklepy - bo wchodzą duże koncerny i sieci handlowe.
Co może pan dać tym ludziom poza obietnicą i słowem wsparcia?
Mogę im powiedzieć o swojej wizji prezydentury. Polskę naprawdę da się zawrócić na drogę rozwoju i to jedyna możliwość, by nasz kraj wrócił do równowagi. Musimy odbudować polską gospodarkę i polski przemysł.
Dwa dni wcześniej, 7 lutego 2015 roku odbyła się konwencja, która oficjalnie zapoczątkowała kampanię prezydencką Andrzeja Dudy.
CZYTAJ TAKŻE KOMENTARZ: Marcin Wikło: Konwencja i „Dudabus” zrobiły z Andrzeja Dudy zawodnika wagi ciężkiej. Ale co dalej? Za zwycięstwo „do przerwy” pucharów się nie zdobywa
= = =
Rywal Andrzeja Dudy w wyborach, prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz w programie „Fakty po faktach” TVN był pytany o to, jak rozmawia mu się z ludźmi podczas spotkań przedwyborczych.
Byłem we Wrześni, były trudne rozmowy, bo przyszli zwolennicy Andrzeja Dudy. Prosiłem swoich zwolenników, by w żaden sposób nie ograniczali dyskusji
— powiedział. Mówił także o swoich priorytetach, którymi zajmie się, gdy już wygra wybory i zostanie prezydentem.
Daje nadzieję na reformy służby zdrowia, to jest dla mnie cel numer jeden. (…) Dlaczego nikt nie chce tego robić? Bo boi się, że przegra kolejne wybory. Ja nie będę kalkulował
— zapewnił Władysław Kosiniak-Kamysz.
= = =
Warto też odnotować fragmenty wywiadu nowego szefa Platformy Obywatelskiej dla weekendowego wydania Gazety Wyborczej. Borys Budka nie ukrywa, że waga wyborów prezydenckich jest dla niego spora.
Jeśli Ziobro doprowadzi do wymiany sędziów, to co się stanie?
Będzie kilka politycznych procesów, które będą ostrzeżeniem.
Kto będzie sądzony?
Może być każdy, ale Kaczyński najbardziej chce się zemścić na Tusku. Chodzi o pokaz siły władzy. Dlatego te wybory prezydenckie są kluczowe. Jeśli opozycja będzie miała prezydenta i Senat, wtedy wszystko się odwróci.
I jeszcze przepowiednia Borysa Budki. Po pewnym czasie takie wypowiedzi to skarb:
Jeżeli Andrzej Duda przegra wybory prezydenckie, to na pewno przegrają też parlamentarne. Wtedy dojdzie do pęknięcia, a kolejnym kandydatem na prezydenta części tego obozu będzie w 2025 r. Ziobro.
CZYTAJ TAKŻE KOMENTARZ MICHAŁA KARNOWSKIEGO: Pan Borys Budka w roli szefa Platformy Obywatelskiej jest jednak dla Zjednoczonej Prawicy dobrą wiadomością. „Skrajny, przewidywalny, zarozumiały”
= = =
Na koniec akcent humorystyczny.
W dniu wyborów prezydenckich, 10 maja, wierzący uczestniczący w Mszach Świętych usłyszą psalm zawierający następujące słowa:
On miłuje prawo i sprawiedliwość, ziemia jest pełna Jego łaski.
Aż trudno uwierzyć, że znów podnoszą się głosy o zaangażowaniu Kościoła w politykę. Tym bardziej, że pięć lat temu rozmawialiśmy dokładnie o tym samym. Kalendarz liturgiczny dla niezainteresowanych niczym poza chęcią robienia dymu z niczego jest zapewne zbyt trudną lekturą.
Marcin Wikło
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/486244-91-dni-do-wyborow-piata-rocznica-startu-dudabusa