W ogóle nie powinno się robić polityki na Smoleńsku i ten błąd nie wynikał z niczyich złych intencji
— powiedział Szymon Hołownia w programie „Graffiti” na antenie Polsat News.
Kandydat na prezydenta próbował tłumaczyć się ze skandalicznego spotu wyborczego, który został uznany za kpinę z tragedii smoleńskiej.
To piękne, że polska prawica nigdy Smoleńskiem nie grali i używali go do swoich politycznych celów
— stwierdził Hołownia.
Tłumaczył też, że autorzy spotu… zaprotestowali przeciwko wykorzystywaniu tragedii smoleńskiej.
W ogóle nie powinno się robić polityki na Smoleńsku i ten błąd nie wynikał z niczyich złych intencji. Młodzi ludzie chcieli w ten sposób zaprotestować przeciwko wykorzystywaniu tej tragedii
— powiedział.
Wszyscy popełniamy błędy jako menedżerowie
- tłumaczył.
Winę zrzucał też na… tempo kampanii.
Wszystko jest trudno kontrolować w takim pędzie
— przekonywał Hołownia.
Odniósł się do słów Błażeja Spychalskiego, który uważa, że skandaliczny spot Hołowni to wyrachowana gra.
Oczywiste bzdury spiskowe teorie dziejów
— odpowiedział były dziennikarz TVN.
mly/Polsat News
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/485945-holowniaspot-to-protest-przeciwko-wykorzystywaniu-smolenska